1971.10.16 Legia Warszawa - Wisła Kraków 1:1

Z Historia Wisły

1971.10.16, I Liga, 10. kolejka, Warszawa, Stadion Wojska Polskiego,
Legia Warszawa 1:1 (1:0) Wisła Kraków
widzów: 5.000
sędzia: Słabik z Katowic
Bramki
Robert Gadocha 31'

1:0
1:1

90' Zbigniew Krawczyk
Legia Warszawa

Jan Tomaszewski
Władysław Stachurski
Feliks Niedziółka
Zygfryd Blaut
Antoni Trzaskowski
Wiesław Korzeniowski
Lesław Ćmikiewicz
Bernard Blaut
Kazimierz Deyna
Lucjan Brychczy Grafika:Zmiana.PNG (46' Tadeusz Cypka)
Robert Gadocha

trener: Tadeusz Chruściński
Wisła Kraków
4-3-3
Stanisław Gonet
Tadeusz Polak
Ryszard Wójcik
Tadeusz Kotlarczyk
Adam Musiał
Wiesław Lendzion
Zbigniew Krawczyk
Czesław Studnicki grafika: Zmiana.PNG (46’ Andrzej Garlej)
Kazimierz Kmiecik
Ryszard Sarnat
Hubert Skupnik

trener: Marian Kurdziel

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1971, nr 243 (16/17 X) nr 8119

Piłkarze Wisły odrabiają straty poniesione na początku obecnego sezonu. Przypominamy, w pierwszych pięciu meczach drużyna krakowska zdobyła zaledwie jeden punkt, a w czterech ostatnich aż sześć punktów (remisy z Ruchem i Zagłębiem Wałbrzych), zwycięstwa nad Pogonią i Polonią. Czy krakowianie podtrzymają dobrą passę? W dziesiątej kolejce spotkań czeka Wisłę niezwykle trudne zadanie. Wczoraj jedenastka „Białej Gwiazdy" wyjechała do Warszawy, dziś późnym popołudniem, przy świetle elektrycznym (początek o godz. 17.30), rozegra mecz z aktualnym wicemistrzem Legią. Na pewno przeciwnik nie będzie tak łatwy, jak bytomska Polonia. Drużyna Gadochy, Dejny, Stachurskiego będzie chciała zrehabilitować się przed własną publicznością za porażkę z Ruchem.

Przywiezienie jednego punktu z Warszawy z pewnością usatysfakcjonuje tak zawodników, trenera, jak i kibiców krakowskiego zespołu.


Echo Krakowa. 1971, nr 144 (18 X) nr 8120

Krawczyk wyrównał w ostatniej minucie meczu

Wisła zremisowała w Warszawie z Legią

LEGIA — WISŁA 1:1 (1:0).

Bramki strzelili: dla Legii — Gadocha w 32 min., dla Wisły — Krawczyk w 90 min. WISŁA: Gonet, Polak, Wójcik, Musiał, Kotlarczyk, Krawczyk, Lendzion, Studnicki (Garlej), Kmiecik, Sarnat, Skupnik.

Piłkarze Wisły uzyskali cenny sukces, remisując w Warszawie z wicemistrzem Polski, Legią. Przez pierwsze 15 min. krakowianie posiadali nieznaczną przewagę, później jednak do głosu doszli gospodarze, którzy raz po raz przeprowadzali groźne ataki na bramkę Goneta. W 23 min. Musiał wybił głową piłkę z linii bramkowej. W 32 min. Gadocha zdobył prowadzenie dla Legii. Przewaga piłkarzy warszawskich wzrosła, a Stachurski, Gadocha i Deyna oddali wiele strzałów w kierunku bramki Wisły. W ostatnich 10 minutach wiślacy przystąpili do ponownych ataków.

Szczególnie groźne były przeboje Lendziona. Jednak Wyrównanie, i to w ostatniej minucie meczu, zdobył z dalekiego strzału Krawczyk.

Gazeta Krakowska. 1971, nr 247 (18 X) nr 7351

Kolejne mecze piłkarskie rozczarowały nieomal wszystkich kibiców. To co zaprezentowali piłkarze na licznych boiskach było przeważnie żenującymi widowiskami. Najwidoczniej piłkarstwo polskie przeżywa ogólny, kolejny kryzys. W tej sytuacji jasne się staje, że ostatnia porażka reprezentacji Polski z NRF i przegrane mecze pucharowe nie były przypadkowe.

Krakowskie drużyny odniosły 3 remisy. Wiśle udało się zremisować w Warszawie z miejscową Legią, która zaprezentowała mierny futbol. Na własnych boiskach zremisowały swe pojedynki Ii-ligowe drużyny Garbarnia z GKS i Hutnik z AKS Niwka.

Samotnym liderem ekstraklasy został Ruch Chorzów, który w wyjazdowym meczu pokonał Stal Rzeszów.


Legia-Wisła 1:1

Stołeczna Legia zremisowała z Wisłą Kraków 1:1 (1:0).

Bramki strzelili: dla Legii — Gadocha w 32 min., dla Wisły — Krawczyk w 90 min. Widzów ok. 8 tys.

Publiczność zgromadzona na stadionie Wojska Polskiego opuszczała już trybuny, gdy daleki i niezbyt silny strzał Krawczyka zaskoczył Tomaszewskiego, odbierając Legii pewne wydawałoby się zwycięstwo.

Tylko przez pierwszy kwadrans i ostatnie 10 minut inicjatywa należała do gości. Przez pozostały okres gry wyraźną przewagę posiadali wojskowi, stwarzając wiele groźnych sytuacji pod bramką Goneta. W 23 minucie tylko przytomna interwencja obrońcy Musiała, który wybił głową zmierzający do pustej bramki strzał Deyny, uratowała wiślaków przed stratą bramki. W 9 minut później było już jednak 1:0 dla gospodarzy. Do dalekiego dośrodkowania wyskoczyło dwóch obrońców Wisły, bramkarz Gonet i Robert Gadocha. Sprytniejszy okazał się legionista, który w akrobatycznym wyskoku skierował piłkę do bramki. Odbiła się ona od słupka i wpadła do siatki. Od tego momentu przewaga gospodarzy jeszcze wzrosła. Bardzo ambitnie walczył powracający do formy Deyna, dobrze grali Gadocha i Stachurski.

Ten ostatni 4-krotnie egzekwował w drugiej połowie rzuty wolne i za każdym razem był bliski zdobycia bramki. Jeden z „atomowych” strzałów bombardiera wojskowych z najwyższym trudem obronił Gonet, trzy inne o centymetry minęły bramkę przeciwnika. Pod koniec meczu legioniści zwolnili tempo i stroną częściej atakującą byli goście. Napastnicy Wisły, z których na wyróżnienie zasłużył Lendzion, nie mogli jednak poradzić sobie z twardo grającą defensywą gospodarzy.