1972.05.14 Gwardia Warszawa - Wisła Kraków 3:0

Z Historia Wisły

1972.05.14, I Liga, 17. kolejka, Warszawa, Stadion Gwardii,
Gwardia Warszawa 3:0 (1:0) Wisła Kraków
widzów: 3.000-5.000
sędzia: Piotrowicz z Katowic
Bramki
Szymczak 25'
Sroka 56'
Szymczak (w) 63'
1:0
2:0
3:0
Gwardia Warszawa

Pocialik
Dawidczyński
Jurczak
Michalik
Kiślak
Sroka
Kraska
Biernacki
Polakow
Szymczak
E. Lipiński

trener:
Wisła Kraków
4-3-3
Stanisław Gonet
Antoni Szymanowski
Ryszard Wójcik
Tadeusz Kotlarczyk
Adam Musiał
Tadeusz Polak grafika: Zmiana.PNG (66’ Zbigniew Krawczyk)
Wiesław Lendzion
Czesław Studnicki grafika: Zmiana.PNG (81’ Janusz Sputo)
Kazimierz Kmiecik
Ryszard Sarnat
Hubert Skupnik

trener: Marian Kurdziel

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1972, nr 112 (13/14 V) nr 8294

Bardzo trudne zadanie oczekuje piłkarzy Wisły, którym przyjdzie grać w stolicy z federacyjnymi konkurentami — Gwardią. Warszawiacy spisują się w rozgrywkach bardzo dobrze, odnieśli szereg wartościowych i nawet sensacyjnych zwycięstw nad czołowymi zespołami I ligi, do meczu z krakowską jedenastką staną więc w roli faworytów. Tym bardziej, że wiślacy nie bardzo potrafią walczyć ze swymi rywalami, jesienny mecz tych dwóch drużyn rozegrany w Krakowie zakończył sią bowiem porażką krakowian 0:2.

A do stolicy wiślacy wyjechali bez swych utalentowanych juniorów — Płonki, Garleja i Kapki, którzy udali sią z reprezentacją na. turniej UEFA do Hiszpanii.

Będzie więc trudno walczyć w stolicy i remis byłby dużym sukcesem podopiecznych M. Kurdziela.


Echo Krakowa. 1972, nr 113 (15 V) nr 8285

Nie udał się rewanż

GWARDIA—WISŁA 3:0 (1:0). — Bramki strzelili: Szymczak 2 i Sroka. Sędziował p. Piotrowicz z Katowic. Widzów ok. 4000.

Niewielu widzów oglądało wysokie zwycięstwo gwardzistów nad krakowską Wisłą/ Brzydka pogoda spowodowała, że na trybunach zjawiło się zaledwie 4 tys. kibiców, którzy oglądali widowisko na bardzo przeciętnym poziomie.

Krakowianie nie potrafili zrewanżować się swym zrzeszeniowym konkurentom za jesienną porażkę ,0:2 w. Krakowie i stracili dalsze trzy bramki, przy słabej grze defensywy wiślackiej, która zwykle była mocną stroną drużyny „białej gwiazdy”. Piłkarze Wisły grali wprawdzie ambitnie, ale akcjom, ich brakło rozmachu, a ponadto defensorzy interweniowali bardzo niepewnie.