1972.11.26 Cracovia - Wisła Kraków 1:1

Z Historia Wisły

1972.11.26, mecz towarzyski charytatywny, Kraków, Stadion Cracovii, 11:00
Cracovia 1:1 (1:0) Wisła Kraków
widzów: 5.000
sędzia: Norek, Palonek i Smoter
Bramki
Trojnacki 15'

1:0
1:1

47' Zdzisław Kapka
Cracovia

Holiat
Wojciechowski grafika: Zmiana.PNG (Bauer)
Kubik
Per
Jałocha
Trojnacki
Nenko
Hefko grafika: Zmiana.PNG (Zamojdzik) grafika: Zmiana.PNG (Palik)
Gigoń
Dominik
Niemiec

trener:
Wisła Kraków
4-3-3
Józef Sikorski
Lenczowski grafika: Zmiana.PNG (Bogusław Stolczyk)
Tadeusz Polak
Henryk Szymanowski
Henryk Maculewicz
Kazimierz Gazda
Marek Kusto grafika: Zmiana.PNG (Zbigniew Krawczyk)
Zdzisław Kapka
Kazimierz Kmiecik
Ryszard Sarnat
Andrzej Garlej

trener: Jerzy Steckiw

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Spis treści

Relacje prasowe

Jeden z groźniejszych momentów pod bramką Cracovii, podczas meczu towarzyskiego z krakowską Wisłą. Na zdjęciu Kapka w wyskoku do piłki.
Jeden z groźniejszych momentów pod bramką Cracovii, podczas meczu towarzyskiego z krakowską Wisłą. Na zdjęciu Kapka w wyskoku do piłki.
Wiele akcji podczas meczu Cracovii z Wisłą załamywało się na śliskim, pokrytym śniegiem boisku
Wiele akcji podczas meczu Cracovii z Wisłą załamywało się na śliskim, pokrytym śniegiem boisku

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1972, nr 276 (24 XI) nr 8458

Piłkarze krakowscy bardzo aktywnie włączyli się w zbiórkę funduszów na odbudowę Pomnika Grunwaldzkiego w Krakowie. Po spotkaniu Wisły z Hutnikiem, piłkarze „Białej Gwiazdy” w nadchodzącą niedzielę rozegrają towarzyski mecz z odwieczną rywalką — Cracovią.

Spotkanie zapowiada się bardzo interesująco. Wiślacy — jak nas Informuje mjr Jacek Sitarz, zastępca kierownika sekcji, wystąpią w ligowym składzie jedynie bez Płonki (powołany do reprezentacji) i Musiała (przebywa w sanatorium na leczeniu). Trener Steckiw da także szansę gry młodzieży, będziemy więc mogli zobaczyć w akcji i najbliższe zaplecze naszej ligowej jedynaczki.

Cracovia będzie z pewnością chciała zaprezentować się z jak najlepszej strony, mimo różnicy klas dzielących obydwie drużyny, w tym prestiżowym.

towarzyskim spotkaniu wykazać, że forma zespołu zwyżkuje, że długotrwały kryzys został wreszcie zahamowany.

W sumie winniśmy być świadkami ciekawego, na niezłym poziomie stojącego widowiska, z którego dochód zasili konto odbudowy Pomnika Grunwaldzkiego. W imieniu piłkarzy obydwóch drużyn zapraszamy kibiców w nadchodzącą niedzielę na stadion Cracovii przy al. Puszkina, na godz. 11 -tą.


Echo Krakowa. 1972, nr 278 (27 XI) nr 8460

PIŁKARZE KRAKOWSCY ŻYWO WŁĄCZYLI SIĘ DO ZBIORKI FUNDUSZÓW NA ODBUDOWĘ POMNIKA GRUNWALDZKIEGO, ROZGRYWAJĄC TOWARZYSKIE SPOTKANIA,Z KTÓRYCH DOCHÓD ZASILA KONTO ODBUDOWY TEGO TAK ZWIĄZANEGO z Naszym miastem pomnika.

Wczoraj blisko 5000 ludzi było świadkami Interesującego spotkania, „świętej wojny” pomiędzy Cracovią i Wisłą, zakończonego . odzwierciedlającym przebieg zawodów remisem 1:1 (1:0). Bramki .strzelili: dla Cracovii — Trojnacki w 15 min. a dla Wisły — Kapka (głową) w 47 min. Sędziowali pp.

Norek (jako główny) oraz Palonek i Smoter (jako liniowi) przeznaczając honoraria za prowadzenie zawodów także na fundusz odbudowy Pomnika Grunwaldzkiego. Cracovia: Hollat, Wojciechowski (od 27 min. Bauer), Kubik, Jałocha, Per, Trojnacki, Nenko, Hetko (od 46 min. Zamojdzik, od 78 min. Palik), Gigoń, Dominik, Niemiec.

WISŁA! Sikorski, Lenczowski (od 60 min. Stolczyk), Polak, Maculewicz, H. Szymanowski, Gazda, Kusto (od 46 min. Krawczyk), Kapka, Kmiecik, Sarnat, Garlej.

Wiślany wystąpili w niepełnym ligowym składzie, zabrakło bowiem Musiała, Płonki, A. Szymanowskiego (w czasie przedmeczowej rozgrzewki skręcił nogę w kostce) i Lendziona. Pozostali gracze, szczególnie ci starsi, najbardziej rutynowani, specjalnie nie angażowali się w grę, zostawiając pole do popisu młodym. Cracovia zaś rzuciła na szalę dużą ambicję, wolę walki i zdołała nawiązać równorzędną grę z wioślakami, uzyskując w efekcie w pełni zasłużony remis.

Mecz toczył się w szybkim tempie i był Interesującym widowiskiem. Piłkarze grali fair, z wyjątkiem Garleja, który nie potrafił utrzymać nerwów na wodzy. W pewnym momencie uderzył on pięścią w brzuch Trojnackiego i tylko dużej tolerancji sędziego zawdzięcza, iż nie został wyrzucony z boiska.

W zespole Wisły na najwyższe i noty zasłużyli: Polak, Maculewicz, Kapka i H. Szymanowski, w Cracovii najbardziej podobali się: Dominik, Per i Hollat. (lang)


”Gazeta Krakowska” z 1972.11.27

Po 2 latach przerwy znów "święta wojna"
Cracovia - Wisła 1:1

Po przeszło dwuletniej przerwie spowodowanej przede wszystkim nieprzychylnym losem. Jaki dotknął piłkarzy Cracovii — znów rozgorzała piłkarska „święta wojna". Tym razem okazją do rozegrania piłkarskich 131 derbów by wzniosły cel włączenia się krakowskich piłkarzy do odbudowy Pomnika Grunwaldzkiego. Postanowiono, że dochód z tego pojedynku w całości zostanie przeznaczony na konto Komitetu Odbudowy Pomnika.

Ponad 5 tysięcy widzów mimo zimna zajęło wczoraj miejsca na trybunach stadionu przy al. Puszkina. Wszyscy oczekiwali dobrego pojedynku odwiecznych rywali i trzeba od razu powiedzieć, że ich życzenia spełniły się. Mimo śliskiego boiska pokrytego śniegiem — Cracovia i Wisła zagrały jak za najlepszych lat demonstrując futbol szybki, pomysłowy i bojowy. Raz po raz zrywały się oklaski i doping, który towarzyszył od pierwszego aż do ostatniego gwizdka walczących ze sobą zespołom. Pojedynek, jak to najczęściej w „świętej wojnie” zdarzało się zakończył się wynikiem nierozstrzygniętym 1:1 z tym, że do przerwy prowadził zespół biało-czerwonych 1:0. Wynik jest odzwierciedleniem układu sił całego meczu jaki oglądaliśmy wczoraj na boisku Cracovii.

W pierwszej połowie stroną atakującą był młody zespół Cracovii. Jego szybkie akcje często kończyły się na przedpolu gości. Już w trzeciej minucie Dominik oddał silny strzał, ale bramkarz Wisły wybił piłkę, trafiła ona następnie w słupek i wyszła na róg. W siódmej minucie Trojnacki miał idealną sytuację, ale koniecznie chciał się uwolnić od atakujących go obrońców — i ostatecznie piłkę stracił. W trzynastej minucie prowadzenie dla gospodarzy uzyskał Trojnacki. Piłkarz ten przeszedł szybko ze skrzydła, minął obrońcę i z najbliższej odległości strzelił do pustej bramki. Cracovia miała jeszcze w tej części meczu przewagę, a jej bramkarz Holiat rzadko był zmuszany interwencji. Po zmianie stron gra na boisku wyrównała się. Młodzi piłkarze biało-czerwonych jakby opadli trochę z sił. Częściej teraz do głosu dochodzili wiślacy już w 47 minucie Kapka przejął piłkę ze skrzydła i głową umieścił ją w bramce. Wiślacy stworzyli jeszcze kilka groźnych sytuacji na przedpolu Cracovii, ale bramkarz gospodarzy bronił z dużym szczęściem. Szybkimi rajdami popisywał się zwłaszcza Garlej. Szkoda tylko, że ten młody zawodnik często pomagał sobie grą faul, a w jednym nawet wypadku użył pięści, na co ostro zareagował sędzia. Pod koniec meczu Wisła zmusiła całą drużynę Cracovii do zdecydowanej obrony, zamykając ją w przysłowiowym „hokejowym zamku". Wszystko jednak skończyło się dobrze dla ambitnie walczącej drużyny gospodarzy.

Oby było też tak w najbliższej przyszłości, kiedy, mamy przecież wszyscy taką nadzieję. Cracovia odzyska dawną swą świetność i mecze ze swoją rywalką - Wisłą rozgrywać już będzie walcząc o ligowe punkty.

W zespole Cracovii najlepiej zagrali: bramkarz Holiat, obrońca Per i napastnicy Gigoń oraz Dominik. W Wiśle - pomocnik Maculewicz oraz napastnicy Kapka i Garlej. Zawiedli natomiast całkowicie renomowani Kmiecik i Sarnat.

CRACOVIA: Holiat, Wojciechowski (Bauer). Kubik, Per. Jałocha. Trojnacki. Nenko, Hefko (Zamojdzik. Palik), Gigoń. Dominik. Niemiec.

WISŁA: Sikorski, Lenczowski (Stolarczyk). Polak, H. Szymanowski, Maculewicz, Gazda, Kusto (Krawczyk), Kapka. Kmiecik. Sarnat. Garlej.

Sędziowali: pp. Norek. Palonek. Smoter. (R. M.)

”Dziennik Polski” z 1972.11.28

http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=55395

134 piłkarskie derby Krakowa między Cracovią i Wisła rozegrane w niedzielę na fundusz odbudowy Pomnika Grunwaldzkiego przyniosły po niezłej grze obu zespołów wynik remisowy 1:1 (1:0). Do przerwy więcej z gry miała Cracovia, która tez zdobyła w 12 min. prowadzenie ze strzału Trojnackiego, w drugiej połowie zaznaczyła się przewaga Wisły, dla której bramkę uzyskał w 47 min. Kapka. A oto bilans 134 spotkań Wisły i Cracovii: 56 zwycięstw Wisły, 49 zwycięstw Cracovii, 29 wyników remisowych. Stosunek bramek 218:189 dla Wisły.

”Sport” z 1972.11.28

Sportowcy krakowscy dali w krótkim okresie czasu ponowny dowód jak droga jest dla nich sprawa odbudowy Pomnika Grunwaldzkiego. Po rozegranym przed tygodniem pojedynku Wisła - Hutnik rozegrano kolejny pojedynek na ten cel, który zgromadził ponad 5 tys. widzów. Mimo różnicy czterech klas święta wojna najstarszych drużyn polskich - Cracovii i Wisły zakończyła się wynikiem remisowym 1:1 - przy czym do przerwy prowadziła Cracovia zdobywając w 15 minucie bramkę ze strzału Trojnackiego. Wyrównał w 47 minucie Kapka.


Gazeta Krakowska. 1972, nr 280 (24 XI) nr 7695

W ub. sobotę oglądaliśmy interesujący mecz piłkarski Wisła — Hutnik, z którego dochód przeznaczony został na odbudowę Pomnika Grunwaldzkiego. Piłkarska konfrontacja wypadła korzystniej dla piłkarzy „Białej Gwiazdy”. A jak będzie w najbliższą niedzielę, kiedy na boisku przy ul. Puszkina zmierzą się dwie odwieczne rywalki — Cracovia i Wisła? Oczywiście tylko niewielu kibiców wierzy, że może dojść do „piłkarskiego cudu” i że „biało-czerwoni”, dziwnie jakoś uskrzydleni, mogą odnieść w tym pojedynku zwycięstwo. Zdecydowanym faworytem jest Wisła, która wystąpi do tego spotkania w pełnym ligowym składzie. Trener tego zespołu pragnie także wypróbować w grze kilku młodych, Uzdolnionych zawodników. Cracovia, którą los rzucił na „piłkarskie mielizny”, przygotowuje się do tego meczu również bardzo starannie, aby udowodnić, że jej szeregi po trosze konsolidują się. Będzie to więc mecz, który powinien dostarczyć sporo emocji krakowskiej publiczności. Początek spotkania o godz. 11.00. Na mecz warto się wybrać, tym bardziej, że będzie to właściwie ostatni piłkarski akord w naszym mieście. A zatem — do spotkania, jak przed laty, na trybunach przy al. Puszkina! Dochód ze spotkania, podobnie jak przed tygodniem, przeznaczony zostanie w całości na wzniosły cel odbudowy Pomnika Grunwaldzkiego, (m)




Gazeta Krakowska. 1972, nr 281 (25/26 XI) nr 7696

„Święta wojna" fascynuje cały Kraków

Ostatnim akordem tegorocznego sezonu piłkarskiego w Krakowie będzie niedzielny pojedynek dwóch „odwiecznych” rywalek Wisły i Cracovii(stadion Cracovii godz. 11 00). Tym razem jednak „wielkie” derby będą miały inny posmak i wydźwięk.

Nie będzie to bowiem tradycyjna walka o ligowe punkty jak to niegdyś i to wcale w nie tak znów odległych czasach bywało. Cel jaki przyświeca tym razem Wiśle i Cracovii jest nowatorski i zasługuje na największe uznanie.

Piłkarze obu drużyn postanowili bowiem czynnie włączyć się do zbiórki funduszów na budowę Pomnika Grunwaldzkiego i całość dochodu z tego meczu przeznaczają na ten szczytny cel.

Niedzielne derby wzbudziły nie tylko wśród sympatyków obu zespołów, ale i całego piłkarskiego Krakowa, zrozumiałe. zainteresowanie. Dlatego też ambicją piłkarzy obu drużyn jest zaprez6ńtófvan ie, mimo późnej jesieni piłkarskiej, dobrej formy, pokazanie ładnego futbolu i nawiązanie do dawnych, dobrych tradycji... choć częściowo...

Obie drużyny pilnie trenowały i zapowiadają wystawienie obok swych asów atutowych wielu utalentowanych piłkarzy młodego pokolenia.

W Wiśle zagrają: Sikorski, Gonet, A. i H. Szymanowscy, Polak, Maculewicz, B. Stolarczyk, Sarnat, Garlej, Gazda, Krawczyk, Kmiecik, Kapka i Kusto. Braknie jedynie Musiała który leczy kontuzję.

W Cracovii wystąpią m. in.: Białek, Przetocki, Piotrowski, Kubik, Per, Jałocha, Palik, Niemiec, Nenko, Hewko, Szostakowski, Dominik, Gigoń, Zamojdzik, Trojnacki.

Trener Wisły J. Steckiw jest dobrej myśli i powiedział: „Mecz ten da nam. możliwość wypróbowania kilku młodych zawodników. Spróbujemy też nowych koncepcji i nowych ustawień.

Cala drużyna podeszła do tego spotkania b. ochoczo co świadczy o jej dużym wyrobieniu i społecznym zaangażowaniu. Wynik spotkania jest sprawą otwartą”...

Kier. sekcji piłkarskiej Cracovii St. Różankowski ostrożnie ocenia szanse swych pupilów: „Istnieje pewna dość znaczna różnica klas obu zespołów, niestety na naszą niekorzyść. Niemniej wszyscy chłopcy zapowiadają, że walczyć będą niezwykle ambitnie i szykują niespodziankę. Boję się jednak, że o wyniku może zadecydować nieobecność kontuzjowanego w Sierszy bramkarza Dudy”...


Gazeta Krakowska. 1972, nr 282 (27 XI) nr 7697

Po 2 latach przerwy znów „święta wojna”

Cracovia—Wisła 1:1

Dochód na Pomnik Grunwaldzki

Jeden z groźniejszych momentów pod bramką „Cracovii", podczas meczu towarzyskiego z krakowską „Wisłą". Na zdjęciu Kapka w wyskoku do piłki.

Po przeszło dwuletniej przerwie spowodowanej przede wszystkim nieprzychylnym losem, jaki dotknął piłkarzy Cracovii — znów rozgorzała piłkarska „święta wojna”. Tym razem okazją do rozegrania piłkarskich 134 derbów był wzniosły cel włączenia się krakowskich piłkarzy do odbudowy Pomnika Grunwaldzkiego. Postanowiono, że dochód z tego pojedynku w całości zostanie przeznaczony na konto Komitetu Odbudowy Pomnika.

Ponad 5 tysięcy widzów mimo zimna zajęło wczoraj miejsca na trybunach stadionu przy al. Puszkina. Wszyscy oczekiwali dobrego pojedynku odwiecznych rywali i trzeba od razu powiedzieć, że ich życzenia spełniły się. Mimo śliskiego boiska pokrytego śniegiem — Cracovia i Wisła zagrały jak za najlepszych lat demonstrując futbol szybki, pomysłowy i bojowy. Raz po raz zrywały się oklaski i doping, który towarzyszył od pierwszego aż do ostatniego gwizdka walczących ze sobą zespołom, Pojedynek, jak to najczęściej w „świętej wojnie” zdarzało się, zakończył się wynikiem nierozstrzygniętym 1:1, z tym, że do przerwy prowadził zespół biało-czerwonych 1:0. Wynik jest odzwierciedleniem układu sił całego meczu jaki oglądaliśmy wczoraj na boisku Cracovii.

W pierwszej połowie stroną atakującą był młody zespół Cracovii. Jego szybkie akcje często kończyły się na przedpolu gości. Już w trzeciej minucie Dominik oddał silny strzał, ale bramkarz Wisły wybił piłkę, trafiła ona następnie w słupek i wyszła na róg. W siódmej minucie Trojnacki miał idealną sytuację, ale koniecznie chciał się uwolnić od atakujących go obrońców — i ostatecznie piłkę stracił. W trzynastej minucie prowadzenie dla gospodarzy uzyskał Trojnacki. Piłkarz ten przeszedł szybko ze skrzydła, minął obrońcę i z najbliższej odległości strzelił do pustej bramki. Cracovia miała jeszcze w tej części meczu przewagę, a jej bramkarz Holiat rzadko był zmuszany do interwencji.

Po zmianie stron gra na boisku wyrównała się. Młodzi piłkarze biało-czerwonych jakby opadli trochę z sił. Częściej teraz do głosu dochodzili wiślacy Już w 47 minucie Kapka przejął piłkę ze skrzydła i głową umieścił ją w bramce. Wiślacy stworzyli jeszcze kilka groźnych sytuacji na przedpolu Cracovii, ale bramkarz gospodarzy bronił z dużym szczęściem. Szybkimi rajdami popisywał się zwłaszcza Garlej. Szkoda tylko, że ten młody zawodnik często pomagał sobie grą faul, a w jednym nawet wypadku użył pięści, na co ostro zareagował sędzia. Pod koniec meczu Wisła zmusiła całą drużynę Cracovii do zdecydowanej obrony, zamykając ją w przysłowiowym „hokejowym zamku”. Wszystko jednak skończyło się dobrze dla ambitnie walczącej drużyny gospodarzy.

Oby było też tak w najbliższej przyszłości, kiedy, mamy przecież wszyscy taką nadzieję.

Cracovia odzyska dawną swą świetność i mecze ze swoją rywalką — Wisłą rozgrywać już będzie walcząc o ligowe punkty.

W zespole Cracovii najlepiej zagrali: bramkarz Holiat, obrońca Per i napastnicy Gigoń oraz Dominik. W Wiśle — pomocnik Maculewicz oraz napastnicy Kapka i Garlej. Zawiedli natomiast całkowicie renomowani Kmiecik i Sarnat.

CRACOVIA: Holiat, Wojciechowski (Bauer), Kubik, Per, Jałocha, Trojnacki, Nenko, Hefko (Zamojdzik, Palik), Gigoń, Dominik, Niemiec.

WISŁA: Sikorski, Lenczowski (Stolarczyk), Polak, H. Szymanowski, Maculewicz, Gazda, Kusto (Krawczyk), Kapka, Kmiecik, Sarnat, Garlej.

Sędziowali: pp. Norek, Palonek, Smoter. (R. M.)