1973.02.17 Polonia Warszawa - Wisła Kraków 75:74

Z Historia Wisły

1973.02.17, I liga, Warszawa,
Polonia Warszawa 75:74 Wisła Kraków
I:
II: 42:41
III:
IV:
Sędziowie: Komisarz: Widzów:
Polonia Warszawa:


Wisła Kraków:
Andrzej Seweryn 24, Piotr Langosz 23


Spis treści

Relacje prasowe

http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=56011 s.12

Echo Krakowa. 1973, nr 41 (17/18 II) nr 8528

Sympatycy koszykówki w Krakowie liczyli po cichu, że właśnie w Lublinie Wybrzeże może stracić punkty, podobnie jak i Resovia we Wrocławiu, a tym samym „Wawelskie Smoki” miałyby realne szanse włączenia się do walki o mistrzowski tytuł. Lublinianka raczej nie sprawi niespodzianki, niemniej jednak należy liczyć się ze zwycięstwami Śląska w meczach z Resovią, co — przy ewentualnych sukcesach krakowian, w Warszawie — może dać Wiśle drugie miejsce w tabeli.

Do tego są jednak potrzebne zwycięstwa nad. Polonią, a jak wiemy, w małej sali przy ul.

Konwiktorskiej warszawscy koszykarze są zawsze bardzo groźni. Wczoraj „Wawelskie Smoki” odjechały autobusem klubowym do Warszawy. Tuż przed odjazdem rozmawiałem z trenerem, mgr Tadeuszem PACUŁĄ. Oto jego wypowiedź: „Mecze z Polonią w Warszawie zawsze były zacięte, obecnie sytuacja nie jest dla nas łatwa, bowiem występujemy bez Ładniaka, a Polonia już w pełnym składzie, z Nowakiem., który po kontuzji, wrócił już do zdrowia i nadal jest jednym z najlepszych strzelców w ekstraklasie.

Chłopcy zapowiadają bezpardonową walkę. Chcielibyśmy przywieźć z Warszawy przynajmniej jeden punkt"


Echo Krakowa. 1973, nr 42 (19 II) nr 8529

„WAWELSKIM SMOKOM” nie udała się wyprawa do Warszawy. Koszykarze Wisły przegrali bowiem dwukrotnie z Polonią: w sobotę 74:75 (41:42) i wczoraj 80:89 (31:42). Oba mecze stały na dobrym poziomie.

W sobotę zwycięstwo gospodarzy było minimalne, bo odniesione zaledwie różnicą jednego punktu. Najlepszym zawodnikiem Wisły był Langosz, który w obu spotkaniach strzelił 41 pkt.


Gazeta Krakowska. 1973, nr 41 (17/18 II) nr 7765

Kolejna runda rozgrywek ekstraklasy koszykarzy zapowiada się bardzo interesująco. Trudne zadanie czeka zwłaszcza aktualnego lidera I ligi — Wybrzeże Gdańsk, a także drugi zespół Resovię. W czołówce ekstraklasy może dojść do pewnych przetasowań. Gdańszczanie grają w Lublinie z Lublinianką, która spisuje się ostatnio nadspodziewanie dobrze i zajmuje czwarte miejsce w tabeli. Gospodarze, chociaż wystąpią bez Kasprzaka, to jednak są w stanie odnieść przynajmniej jedno zwycięstwo nad Wybrzeżem. Resovia spotka się we Wrocławiu ze Śląskiem, który nie rezygnuje jeszcze z walki o czołowe miejsce w tabeli. Wydaje się, że faworytami tych pojedynków są wrocławianie. Piszemy obszerniej o pojedynkach drużyn pozakrakowskich dlatego, że na wyniki tych spotkań czekać będą z niecierpliwością kibice i koszykarze Wisły. Potknięcia Wybrzeża i Resovii zwiększają szansę „Wawelskich Smoków” na wywalczenie tytułu mistrzowskiego. Jest tylko jeden warunek — wiślacy muszą wygrać obydwa pojedynki w Warszawie z Polonią.


Gazeta Krakowska. 1973, nr 42 (19 II) nr 7766

Zaskakującymi rezultatami sypnęła rozegrana w sobotę i w niedzielę kolejka spotkań o mistrzostwo I ligi koszykówki mężczyzn. Faworyci potracili punkty w spotkaniach wyjazdowych i żaden z kandydatów do mistrzowskiego tytułu nie odnotował dwóch zwycięstw. Wybrzeże przegrało jeden pojedynek w Lublinie, Śląsk na własnym terenie odnotował tylko jedno zwycięstwo nad Resovią, natomiast najbardziej zawiodła krakowska Wisła, która nie zdołała wygrać żadnego meczu z Polonią w Warszawie.

Sobotni pojedynek pomiędzy Polonią i Wisłą był nadzwyczaj zacięty. W pierwszej fazie spotkania przeważali koszykarze krakowscy. Oni prowadzili na początku meczu już 19:8. Nie speszyło to gospodarzy. Grali nadzwyczaj bojowo i szybko, a celne rzuty Guli I Nowaka zniwelowały przewagę krakowian Ostatecznie ten pasjonujący pojedynek zakończył się minimalnym zwycięstwem gospodarzy różnicą jednego punktu 75:74 (41:42). Najwięcej punktów dla Wisły uzyskali: Seweryn 24 i Langosz 23. Wczorajsze rewanżowe spotkanie stało na dużo słabszym poziomie. Krakowianie grając pasywnie ani raz nie zagrozili poważniej swym rywalom. Polonia zagrała szybko i skutecznie. Doskonale dysponowany strzałowo Gula uzyskiwał dla swej drużyny kosze niemal z każdej pozycji. Gospodarze prowadzili od początku spotkania a ich przewaga sięgała nawet 17 pkt. Wygrała Polonia 89:80 (42:31).