1973.11.11 Wisła Kraków – Pogoń Szczecin 83:67

Z Historia Wisły

1973.11.11, I liga, Kraków, hala Wisły,
Wisła Kraków 83:67 Pogoń Szczecin
I:
II: 31:31
III:
IV:
Sędziowie: Komisarz: Widzów:
Wisła Kraków:
Marek Ładniak 28, Piotr Langosz 26
Trener:
Jerzy Bętkowski

Pogoń Szczecin:
Rosiak 23 i Waniorek 20
Trener:


Spis treści

Relacje prasowe

http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=56358 s.10


Echo Krakowa. 1973, nr 266 (12 XI) nr 8753

WISŁA — POGOŃ 83:67 (31:31). Najwięcej punktów zdobyli: dla Wisły — Ładniak 28, Langosz 26 a dla Pogoni — Rosiak 23 i Waniorek 20.

Historia z soboty powtórzyła się w meczu rewanżowym.

Krakowianie zbyt pewni sukcesu, zaczęli bez należytej koncentracji i portowcy przez długi czas toczyli wyrównaną walkę. Pierwsza część nie przyniosła rozstrzygnięcia, dopiero po zmianie stron Wiślacy obudzili się z letargu, zaczęli grać agresywniej, przyspieszyli tempo akcji i uzyskali wyraźną przewagę. Ale gra podopiecznych J. Bętkowskiego nie mogła zaimponować. Kryzys formy przechodzi A. Seweryn, który wczoraj zdobył zaledwie 4 pkt., mając ponadto kilka bardzo nieudanych zagrań. Ładniak i Langosz zdobyli gros punktów, ale w walce pod własną tablicą, w obronie, często zawodzili.

Mamy nadzieję, że z lepszym przeciwnikiem wiślacy potrafią zagrać skuteczniej, tak jak tego mamy prawo oczekiwać od zespołu noszącego przydomek „Wawelskie Smoki”.


Gazeta Krakowska. 1973, nr 269 (10/11 XI) nr 7993

Rozgrywki ekstraklasy koszykówki nabierają powoli rozpędu. Przed nami już trzecia podwójna kolejka spotkań. Zapowiada się ona niezwykle ciekawie, choćby z tego względu, że powinna przynieść znaczne przetasowania w ligowej tabeli, jako że w tym stadium rozgrywek układy zmieniają się jak w kalejdoskopie. Dwa zwycięstwa mogą wywindować daną drużynę nieraz o kilka pozycji w górę, pokonanych zdegradować o tyle samo w dół.

Trudno też typować zdecydowanych faworytów, choć wydaje się, że tym razem takie zespoły jak Wisła czy Legia wystartują z pozycji faworytów.

„Wawelskie Smoki” goszczą outsidera tabeli Pogoń Szczecin i mają w razie odniesienia obu zwycięstw duże szanse nawet na objęcie pozycji wicelidera Wprawdzie forma wiślaków nie jest zbyt budująca, na co nie bez wpływu pozostaje fakt, że kilku czołowych „Smoków" brało udział w turnieju drużyn gwardyjskich w Tbilisi i mało trenowało z resztą zespołu, tym niemniej powinna wystarczyć na portowców, choć trzeba się mocno liczyć z tym, że król strzelców ekstraklasy ub. sezonu — Waniorek może mieć swój dzień. Ale mimo wszystko dwa zwycięstwa wiślaków wydają się być pewne


Gazeta Krakowska. 1973, nr 270 (12 XI) nr 7994

‎‎‎

WISŁA -POGOŃ 89:67

W pierwszym spotkaniu Wisła Kraków pokonała Pogoń Szczecin 89:67 (48:41).

W 7 min. Wisła miała już 15 pkt, przewagi. Potem celne rzuty z dystansu Waniorka i szybkie ataki gości sprawiły, że przewaga krakowian „stopniała" do 4 pkt. Langosz i Ładniak pudłowali w tym okresie w pewnych zdawałoby się sytuacjach. Jedynie Seweryn starał się poderwać kolegów do bardziej zdecydowanych ataków.

Po przerwie Wisła stosując pressing na całym boisku szybko zdobyła wyraźną przewagę, która w 24 min. wynosiła już 17 pkt. Świetnie w tym okresie grał Seweryn. Po uzyskaniu wyraźnej przewagi trener Wisły wprowadził do gry zawodników rezerwowych.

Najwięcej punktów: dla Wisły — Ładniak 23 oraz Seweryn i Gardzina po 16, a dla Pogoni — Waniorek 21 i Rosiak 18.

Zwycięstwo Wisły zasłużone, choć poziom nie najlepszy. Najlepsi w Wiśle: Seweryn i Ładniak, w Pogoni — Waniorek.

W meczu niedzielnym Wisła znów, pokonała Pogoń (Szczecin), tym razem 83:67 (31:31).

W pierwszych minutach trwała wyrównana walka. Krakowianie grali słabo w obronie a i celność rzutów pozostawiała wiele do życzenia. Pogoń imponowała ambicją. W jej zespole bardzo dobrze spisywał się Słomiński. W 18 min. szczecinianie objęli prowadzenie 28:27.

Drugą połowę zaczęły ataki Wisły. Wystarczyło kilka minut dobrej gry Seweryna i Ładniaka i krakowianie zdobyli prowadzenie. W 26 min. było już 47:39. Im bliżej końca meczu przewaga Wisły systematycznie wzrastała.

Mecz tylko momentami mógł się podobać. Zwycięstwo Wisły zasłużone. W Wiśle podobali się: — Ładniak i Seweryn, w Pogoni — Słomiński.

Najwięcej punktów zdobyli: dla Wisły — Ładniak 28, dla Pogoni — Rosiak 23.