1974.02.03 Olimpia Poznań - Wisła Kraków 61:77

Z Historia Wisły

1974.02.03, I Liga Koszykówki Kobiet, Poznań,
Olimpia Poznań 61:77 Wisła Kraków
I:
II: 31:36
III:
IV:
Sędziowie: Komisarz: Widzów:
Olimpia Poznań:


Wisła Kraków:
Halina Kaluta 19, Barbara Nowak-Rogowska 16, Halina Wyka-Iwaniec 13
trener: Ludwik Miętta-Mikołajewicz



Echo Krakowa. 1974, nr 29 (4 II) nr 8822

KOSZYKARKI I LIGI ROZEGRAŁY W SOBOTĘ I WCZORAJ Trzecią serię gier rundy rewanżowej, koszykarze EKSTRAKLASY ZAINAUGUROWALI H RUNDĘ. ZESPOŁY WISŁY GRAŁY W POZNANIU. ZDOBYWAJĄC KOMPLET PUNKTÓW Z OLIMPIĄ (KOBIETY) I LECHEM (MĘŻCZYŹNI).

Wiślaczki dzięki dwom wygranym, przy równoczesnej dość nieoczekiwanej porażce ŁKS w Łodzi z gdańską Spójnią usadowiły się pewniej na czele tabeli, uzyskując 1 pkt. przewagi nad aktualnymi mistrzyniami z Łodzi. W sobotę wiślaczki pokonały Olimpię 77:45 (38:24), wyraźnie górując nad rywalkami. Najwięcej punktów dla zwyciężczyni strzeliły: Rogowska 17 i Wojtal 16, poza którymi najwyższa nota należy się Wykównie.

Niedzielny rewanż to kolejne pewne zwycięstwo krakowianek 77:61 (36:31), choć tym razem koszykarki Olimpii starały się z większą ambicją przeciwstawiać drużynie spod Wawelu, Najwięcej punktów strzeliły dla Wisły: Kaluta 19, Rogowska 16 i Wyka 13.


Gazeta Krakowska. 1974, nr 29 (4 II) nr 8063

W kolejnych meczach o mistrzostwo I ligi koszykówki kobiet do najciekawszych spotkań doszło w Łodzi, gdzie mistrzynie Polski — koszykarki ŁKS podejmowały gdańską Spójnię. W sobotę niespodziewanie wygrała Spójnia. Po porażce ŁKS-u samodzielnym liderem zostały koszykarki Wisły, które pewnie wygrały w Poznaniu z Olimpią.

Olimpia Poznań przegrała w sobotę z Wisłą Kraków 45:77 (24:38).

Najwięcej punktów: dla Olimpii — Gąsiorowska 13, dla Wisły — Rogowska 17 i Wojtal 16.

Wisła przewyższała swe przeciwniczki przynajmniej o klasę.

Wczoraj Olimpia przegrała z Wisłą 61:77 (31:36). Najwięcej punktów zdobyły: dla Wisły — Kaluta 19, Rogowska — 16 i Wyka — 13, dla Olimpii — Gąsiorowska 26 i Trela — 13.

Krakowianki miały wyraźną przewagę. Kiedy przekroczyła ona 20 pkt drużyna Wisły zwolniła grę. W ostatnich sześciu minutach Olimpia ambitnie dążyła do wyrównania