1974.03.16 Resovia Rzeszów - Wisła Kraków 91:76

Z Historia Wisły

1974.03.16, I liga, Rzeszów, 20:00
Resovia Rzeszów 91:76 Wisła Kraków
I:
II: 48:36
III:
IV:
Sędziowie: Linkowski i Wójcik Komisarz: Widzów: komplet
Resovia:
Niemiec 16, Klee 7, Myrda 16, Pasiorowski 20, Smolnicki 18, Dejworek 4, Skrzyszowski 10
Trener:


Wisła Kraków:
Piotr Langosz 23, Andrzej Seweryn 18, Adam Gardzina 4, Stanisław Matelak 10, Waldemar Wiśniewski 1, Maciej Pietrzyk 2, Marek Ładniak 10, Włodzimierz Wojtala 4, Dariusz Kwiatkowski 4
Trener:
Jerzy Bętkowski


Relacje prasowe

http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=56463 s.10

Echo Krakowa. 1974, nr 63 (15 III) nr 8856

NAJBLIŻSZA seria spotkań w ligach koszykówki może dać już odpowiedź na pytanie: które drużyny zdobędą mistrzowskie tytuły? Na pewno decydujące rozstrzygnięcie zapadnie w ekstraklasie koszykarek, kończą już bowiem one w niedzielę swoje rozgrywki. W tym wypadku przebieg dotychczasowych meczów i układ terminarza były doskonałymi reżyserami, jutro i pojutrze w Łodzi dojdzie do bezpośrednich pojedynków między rywalizującymi o pierwsze miejsce zespołami: ŁKS-em i Wisłą.

Za łodziankami przemawia atut własnej sali, lecz krakowskie koszykarki mają punkt przewagi nad ŁKS-em i wystarczy im odnieść tylko jedno zwycięstwo.

W meczach z warszawskimi akademiczkami Wisła pokazała dość dobrą formę, przede wszystkim, znacznie lepiej grały, niż w poprzednich spotkaniach, Rogowska i Wyka. Można więc przypuszczać, że chwilowy kryzys (słaba gra ze Spójnią i porażki z AZS-em w Poznaniu) został zahamowany. Są więc wszelkie szanse, że tytuł mistrzyń Polski powróci t do Krakowa...

Również w ekstraklasie koszykarzy dojdzie w sobotę i w niedzielę do spotkań, jak to się mówi, na szczycie. W bezpośrednich meczach zmierzą swe siły dwa zespoły, które wyraźnie prowadzą w tabeli: Resovia i Wisła. W tym miejscu trzeba dodać, że do zakończenia rozgrywek pozostało każdej drużynie po sześć meczów do rozegrania i że „Wawelskie Smoki” mają już trzy punkty przewagi nad koszykarzami z Rzeszowa. Jeśli Wisła wygra oba. spotkania, to bezapelacyjnie zostanie mistrzem Polski, jeśli zaś zdobędzie nad Resovią jeden punkt, to utrzyma dotychczasową przewagę. nad rywalem i w pozostałych czterech meczach wystarczy jej odnieść jedno zwycięstwo.. Jest i trzecia możliwość — mianowicie Wisła może przegrać dwa razy z Resovią. W takiej sytuacji na decydujące rozstrzygnięcie przyjdzie nam poczekać do zakończenia rozgrywek.

Drużyna „Wawelskich Smoków” w obecnym sezonie bardzo wytrwale zmierza do... mistrzostwa Polski, w drugiej rundzie straciła tylko Jeden punkt. Podopieczny trenera j. Bętkowskiego na pewno tanio nie sprzedadzą swej skóry W Rzeszowie, Jak wykazał dotychczasowy przebieg ligowych zmagań, krakowianie grają znacznie lepiej z dobrymi zespołami. Bądźmy więc dobrej myśli...

Wieczorem w Sobotę i niedzielę krakowscy sympatycy koszykówki z niecierpliwością oczekiwać będą wieści z Łodzi i Rzeszowa.

w sobotę 16 bm. będziemy mogli usłyszeć na fali ultrakrótkiej 67,67 MHz sprawozdanie z meczu koszykarzy o mistrzostwo I ligi między Resovią a Wisłą (początek o godz. 20).

Z drugiej połowy spotkania rewanżowego tych zespołów Polskie Radio przeprowadzi transmisję w niedzielę 17 bm. (początek o godz. 19.45).


Gazeta Krakowska. 1974, nr 65 (18 III) nr 8099

Meczami sezonu były oczekiwane z dużym zainteresowaniem pojedynki prowadzących od dłuższego czasu w tabeli ekstraklasy koszykarzy zespołów Wisły i Resovii.


„Wawelskie Smoki” natrafiły w Rzeszowie na świetnie dysponowany zespół gospodarzy, który odnosząc dwa zdecydowane zwycięstwa, odroczył koronację Wisły. Przewaga Wisły w tabeli zmalała do 1 punktu i chyba rozstrzygnięcie nastąpi dopiero za 2 tygodnie.

W sobotę Resovia pokonała Wisłę 91:76 (48:36). Najwięcej punktów zdobyli: dla Resovii: Pasiorowski 20 i Smolnicki 18, a dla Wisły Langosz 23, Seweryn 18, Ładniak i Matelak po 10.

Wczorajszy mecz zakończył się ponownym zwycięstwem koszykarzy rzeszowskich, tym razem 90:69 (39:33). Najlepszymi strzelcami okazali się: w zespole Resovii — Pasiorowski 34 i Myrda 20, a w Wiśle: Langosz 37, Matelak 8, Seweryn i Kwiatkowski po 6.