1974.05.01 Pogoń Szczecin - Wisła Kraków 3:1

Z Historia Wisły

1974.05.01, I Liga, 25. kolejka, Szczecin, Stadion Pogoni,
Pogoń Szczecin 3:1 (0:0) Wisła Kraków
widzów: 18.000
sędzia: Pogorzelski
Bramki
Boguszewicz (k) 49'

Woronko 85'
Wolski 88'
1:0
1:1
2:1
3:1

54' Ryszard Sarnat


Pogoń Szczecin

But
Wawrowski
Malinowski
Boguszewicz
Kozłowski
Mikulski
Mańko
Kasztelan
Czubak Grafika:Zmiana.PNG (Woronko)
Wolski
Justek

trener:
Wisła Kraków
4-3-3
Janusz Adamczyk
Antoni Szymanowski
Henryk Maculewicz
Krzysztof Obarzanowski grafika: Zmiana.PNG (63’ Kazimierz Gazda)
Adam Musiał
Henryk Szymanowski
Krzysztof Gacek grafika: Zmiana.PNG (78’ Marian Stolczyk)
Andrzej Garlej
Zbigniew Krawczyk
Zdzisław Kapka
Ryszard Sarnat

trener: Jerzy Steckiw

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1974, nr 102 (2 V) nr 8895

POGOŃ SZCZECIN — WISŁA 3:1 (0:0). Bramki strzelili: dla Pogoni — Boguszewicz (z rzutu karnego) w 49 min., Woronko w 85 min. i Wolski w 87 min., dla Wisły — Sarnat w 59 min. WISŁA: Adamczyk, H. Szymanowski, A. Szymanowski, Maculewicz, Musiał, Garlej, Obarzanowski (Gazda), Krawczyk, Sarnat, Kapka, Gacek (B. Stolczyk). Nadal nie wiedzie się piłkarzom „Białej Gwiazdy”, którzy stracili kolejne punkty, tym razem przegrywając z walczącą o utrzymanie się w ekstraklasie Pogonią. Na usprawiedliwienie drużyny krakowskiej trzeba powiedzieć, że wystąpiła ona w Szczecinie bez dwóch czołowych napastników: Kmiecika i Kusty, którzy w tym czasie grali w młodzieżowej reprezentacji Polski w Zwikau.

Wczorajszy mecz toczył się przez, cały czas pod znakiem bardzo wyraźnej przewagi gospodarzy, którzy już w pierwszej części spotkania mieli kilka dobrych pozycji na zdobycie bramek. W 49 min., za rękę Musiała na polu karnym, sędzia podyktował „jedenastkę”, którą pewnie strzelił Boguszewicz. W dziesięć minut później Sarnat w umiejętny sposób wykorzystał zamieszanie pod bramką szczecinian i zdobył wyrównującego gola. Od tej chwili Wisła za wszelką cenę starała się utrzymać wynik remisowy. Udało się to jej do 85 minuty. W ostatniej części spotkania przewaga gospodarzy była już zdecydowana i wtedy to strzelili oni kolejno dwie bramki.

Piłkarze Wisły zagrali w Szczecinie słabo. Kryzys w krakowskim zespole trwa. Trzeba go jak najszybciej przezwyciężyć...

Gazeta Krakowska. 1974, nr 102 (1 V) nr 8136

Dziś rozegrana zostanie 25 kolejka piłkarskich spotkań o mistrzostwo I ligi. Do najciekawszych meczy zaliczyć należy pojedynki: Ruchu z Lechem, Zagłębia Sosnowiec z Górnikiem Zabrze oraz Pogoni Szczecin z krakowską Wisłą. Zespół Wisły udał się do Szczecina w mocno osłabionym składzie. Zabraknie w nim dwóch czołowych napastników Kmiecika i Kusty, którzy powołani zostali do reprezentacji młodzieżowej. W tej sytuacji nie będzie łatwo o cenne punkty z zespołem Pogoni, która jest w strefie spadkowej i na pewno będzie pragnęła wykorzystać atut własnego stadionu. Przywiezienie ze Szczecina rezultatu remisowego uznamy za sukces zespołu krakowskiego


Gazeta Krakowska. 1974, nr 103 (2 V) nr 8137

Pogoń -Wisła 3:1 (0:0)

Porażka w ostatnich minutach Nie Wiednie się piłkarzom krakowskiej Wisły w rozgrywkach rundy wiosennej o mistrzostwo ekstraklasy. Wczoraj stracili oni kolejne punkty, przegrywając w Szczecinie z miejscową Pogonią 1:3 (0:0). I znów wiślacy zagrali słabo.

Pierwsza połowa spotkania stała pod znakiem wyraźnej przewagi szczecinian, którzy przeprowadzali raz po raz szybkie ataki na bramkę Adamczyka. Bramkarz wiślaków miał jednak szczęście, gdyż strzały gospodarzy minimalnie mijały cel bądź też trafiały w słupki.

Krakowianie oddali w tym czasie tylko dwa strzały na bramkę Pogoni, napastnicy popełniali stare błędy, grając wolno i bawiąc się w zawiłe kombinacje.

W drugiej połowie padły aż cztery bramki. Już w 49 minucie spotkania Musiał dotknął na polu karnym piłkę ręką i sędzia podyktował rzut karny. Boguszewicz nie zmarnował szansy i Pogoń prowadziła 1:0.

W 6 minut później krakowianie zdołali wyrównać, jeden z nielicznych ataków Wisły zakończył się strzałem Sarnata i piłka wpadła do siatki. 1:1.

Wiślacy zaczęli teraz bronić wyniku remisowego, zwalniali grę, starali się wybić z uderzenia szczecinian, którzy jednak nie rezygnowali ze zwycięstwa i nadal przeprowadzali szybkie akcje na bramkę Adamczyka.

Niewiele brakowało, a krakowianie wywieźliby ze Szczecina jeden punkt. Ostatnie pięć minut meczu było jednak bardzo pechowe dla gości.

W 85 min. Woronko otrzymał celne podanie i umieścił piłkę w siatce. W dwie minuty później Wolski ustalił wynik spotkania na 3:1. Wiślacy nie wytrzymali meczu kondycyjnie i w ostatnich minutach popełnili sporo błędów, które gospodarze w pełni wykorzystali.

Wisła wystąpiła w osłabionym składzie, zabrakło bowiem Kmiecika i Kusty, którzy powołani zostali do młodzieżowej reprezentacji Polski i wyjechali do Zwickau.

WISŁA: Adamczyk, H. Szymanowski, Maculewicz, Musiał, A.

Szymanowski, Garlej, Obarzanowski (od 64 min. Gazda), Kapka, Krawczyk, Sarnat, Gacek (od 78 min. Stolczyk).

POGOŃ: But, Wawrowski, Malinowski, Boguszewicz, Mikulski, Kasztelan, Wolski, Manko, Czubak (od 46 min.) Woronko, Justek.