1974.06.29 Wisła Kraków - VöeST Linz 1:1

Z Historia Wisły

1974.06.29, Puchar Intertoto, 2. kolejka, Kraków, Stadion Wisły, 18:00
Wisła Kraków 1:1 (0:0) VöeST Linz
widzów: ok. 2-6.000
sędzia: Marian Środecki z Wrocławia
Bramki
Henryk Maculewicz (g) 55’

1:0
1:1

72' Scharmann
Wisła Kraków
4-3-3
Stanisław Gonet
Henryk Szymanowski
Henryk Maculewicz
Jerzy Płonka
Marek Hawryszko
Janusz Surowiec
Zbigniew Krawczyk
Kazimierz Gazda
Andrzej Garlej
Jacek Nowak grafika: Zmiana.PNG (80’ Andrzej Targosz)
Krzysztof Gacek grafika: Zmiana.PNG (80’ Marian Stolczyk)

trener: Jerzy Steckiw
VöeST Linz

Holler
Kircher
Ebster
Reich
Huberts
Milanovich
Horwath
Scharmann
Stering
Ulmer
Larionows Grafika:Zmiana.PNG (46' Lorenz)

trener: Senekowitsch

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Fragment meczu
Fragment meczu

Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1974, nr 151 (29/30 VI) nr 8944

ROZGRYWKI Intertoto zepchnięte zostały w cień mistrzostw świata. Na szczęście druga kolejka spotkań wyznaczona została na sobotę a więc na dzień przed meczem Polska — Jugosławia.

Dziś, tj. 29 VI na własnym boisku piłkarze „Białej Gwiazdy” podejmować będą austriacką jedenastkę Voest z Linzu. Początek meczu o godz. 18-tej.

Jedenastka krakowskiej Wisły wystąpi w tym meczu bez 5 reprezentacyjnych zawodników, którzy są w ekipie naszej na MS. Mowa o A. Szymanowskim, Musiale, Kmieciku, Kapce i Kuście. W tej sytuacji goście będą zdecydowanymi faworytami. Wystarczy bowiem nadmienić, iż aktualnie Voest zajmuje drugą lokatę w ekstraklasie Austrii a w drużynie występuje aż 6 członków kadry narodowej: bramkarze — Rettensteiner i Hoeller, obrońca — Huberts oraz napastnicy — Sterin, Ulmer i Larionows.

W drugim meczu gr. VI grają Spartak Trnava z AIK Sztokholm.


Echo Krakowa. 1974, nr 153 (2 VII) nr 8946

W międzynarodowym meczu piłkarskim w ramach rozgrywek „Intertoto" osłabiona jedenastka Wisły zremisowała z mistrzem. Austrii Voest Linz 1:1 (0:0). Bramki zdobyli, dla gospodarzy — Maculewicz w 55 min., dla gości — Scharmann w 73 min. gry. Sędziował p, Środecki z Wrocławia. Widzów około 2 tysiące.

WISŁA: Gonet, H. Szymanóws.ki, Maculewicz, Płonka, Hawryszko, Surowiec, Krawczyk, Garlej, Gazda, Nowak (od 81 min. Targosz), Gacek (od 81 min. M. Stolczyk).

VOEST: Hoeller, Kircher, Ebster, Reich, Huberts, Milanowach, Horwath, Scharmann, Stering, Ulmer, Larionows (od 46 min. Lorenz).

Remis Wisły z aktualnym mistrzem Austrii — Voest z Linzu należy uznać za ogromny sukces, gdyż na dobrą sprawę krakowianie wystąpili w rezerwowym składzie. Wystarczy nadmienić, że z reprezentacyjnych zawodników zabrakło: A. Szymanowskiego, Musiała, Kapki, Kmiecika i Kusty a także nie grali Obarzanowski i Sarnat, który w niedługim czasie wybiera się do Francji, gdzie będzie występował w jednym z II-ligowych zespołów. Tymczasem piłkarze z Linzu przybyli w najsilniejszym składzie z reprezentacyjnymi zawodnikami: Hoellerem, Hubertsem, Steringiem, Ulmerem i Larlonowsem, nie mówiąc, iż zarówno Reich jak i Lorentz to zawodnicy kupieni z RFN, gdzie występowali w pierwszoligowych zespołach.

Mecz stał na przeciętnym poziomie. Tylko chwilami gra nabierała rumieńców. W przekroju meczu goście oddali na bramkę Goneta kilka bardzo soczystych strzałów, lecz bramkarz krakowski wykazał doskonałą formę i obok Maculewicza, Płonki i Garlej a należał do najlepszych na boisku.

Poza tym w Wiśle dobrze grał utalentowany Hawryszko, a i debiut niemającego jeszcze 17. lat A. Targosza, należy uznać za udany.

Gazeta Krakowska. 1974, nr 154 (1 VII) nr 8188

Młodzi piłkarze Wisły zremisowali z mistrzem Austrii

Piłkarze krakowskiej Wisły rozegrali w sobotę drugie spotkanie o Puchar Lata tym razem na własnym boisku z mistrzem Austrii — Voest Linz. Krakowianie wystąpili w eksperymentalnym składzie, jako że zabrakło pięciu kadrowiczów oraz Obarzanowskiego i Sarnata. Trener H. Stroniarz musiał więc sięgnąć po rezerwy, wprowadzając na boisko kilku młodych zawodników.

W tej sytuacji nawiązanie równorzędnej walki z mistrzem Austrii było dla wiślaków trudnym zadaniem.

„Przed meczem zakładaliśmy uzyskanie wyniku remisowego — powiedział H. Stroniarz.

Graliśmy uważnie w obronie, broniąc przede wszystkim dostępu do własnej bramki, nie rezygnowaliśmy jednak z kontrataków".

Mecz stał na przeciętnym poziomie. Obie drużyny rozgrywały wolno piłkę, próbując strzałów z dalszej odległości. W pierwszej połowie spotkania Maculewicz popisał się kapitalnym strzałem z 30 metrów, jednakże piłka trafiła w słupek. Także goście mieli kilka okazji do zdobycia gola, ale Gonet bronił pewnie.

Prowadzenie zdobyła Wisła w 55 min. Po rzucie wolnym egzekwowanym przez Krawczyka Maculewicz głową skierował piłkę do siatki. Po utracie gola piłkarze Voest Linz przyspieszyli tempo i uzyskali wyraźną przewagę. Gonet kilkakrotnie wykazał się dobrym refleksem, broniąc ostre strzały Austriaków, jednakże w 73 min. pojedynku był bezradny.

Po bardzo ładnej akcji Austriaków Scharmann zdobył wyrównującego gola. Goście mieli jeszcze doskonałą okazję do podwyższenia wyniku, ale Reich nie potrafił, z najbliższej odległości zmusić do kapitulacji bramkarza Wisły.

Mecz pomiędzy Wisłą — Voest Linz zakończył się remisem 1:1 (0:0).

W zespole krakowskim na najwyższe noty zasłużyli: Gonet, Maculewicz i Garlej. Austriacy zaprezentowali w Krakowie raczej wakacyjną formę, tylko kilkakrotnie dal; próbki swych umiejętności.

WISŁA: Gonet, H. Szymanowski, Maculewicz, Hawryszko, Płonka, Surowiec, Krawczyk, Gazda, Garlej, Nowak (Targosz), Gacek (Stolczyk).

VOEST: Holler, Kircher, Ebster, Reich, Huberts, Milanovich, Horvath, Scharmann, Stering, Ulmer, Larionows (Lorenz).

Sędziował p. Środecki z Wrocławia, dopuszczając do zbyt ostrej gry i wydając kilka mylnych werdyktów. (TG)


Wspomnienia

Andrzeja Targosza

- Debiut w Pucharze Intertoto był powodem do dumy czy jednak te rozgrywki nie były traktowane z największym szacunkiem?
- Pamiętam bardzo dobrze ten mecz. To był początek lipca, wszedłem na 10 minut. Rywalem była drużyna z Austrii. To całe Intertoto to były takie międzynarodowe mecze towarzyskie. A debiut… '74 rok, miałem przerwę w meczach juniorskich reprezentacji Polski i wzięli mnie do składu Wisły. Jakoś zaraz potem pojechałem z kadrą narodową do Norwegii. Tak się zaczęła ta moja przygoda z seniorami.

Źródło: Wywiad na stronie 2x45.info