1974.11.03 Górnik Wałbrzych - Wisła Kraków 79:100

Z Historia Wisły

974.11., I liga, Wałbrzych,
Górnik Wałbrzych 79:100 Wisła Kraków
I:
II:
III:
IV:
Sędziowie: Komisarz: Widzów:


Relacje prasowe

Za, Krzysztof Łaszkiewicz "Polska koszykówka męska 1928 - 2004", Inowrocław, 2004

Gazeta Krakowska. 1974, nr 257 (4 XI) nr 8291

Koszykarze Wisły samodzielnym liderem! Dzięki dwóm zwycięstwom odniesionym w wyjazdowych meczach ze Śląskiem Wrocław (w sobotę) i z Górnikiem Wałbrzych (w niedzielę) przy równoczesnych porażkach najgroźniejszych rywali: Resovii (ze Śląskiem we Wrocławiu) i Wybrzeża Gdańsk (z Polonią Warszawa) — krakowianie wyszli na czoło tabeli. W obu spotkaniach krakowianie zaprezentowali się z jak najlepszej strony. Widać wyraźnie, że forma drużyny trenera J. Bętkowskiego wyraźnie idzie w górę.

W sobotę Wisła wygrała ze Śląskiem Wrocław 87:84 (52.44). Najwięcej punktów dla Wisły strzelili: Langosz — 24, Ładniak — 24. Dla Śląska: J. Kalinowski—20iHnida—17. Było to bardzo dobre emocjonujące spotkanie. Od pierwszych minut prowadzenie objęli koszykarze Wisły, którzy nieznacznie prowadzili przez większą część spotkania. Wprawdzie kilkakrotnie na tablicy widniał wynik remisowy, ale w decydujących momentach punkty zdobywali krakowianie. W pierwszej połowie wiślacy doskonale grali w ataku, czego dowodem zdobycie aż 52 punktów. Po przerwie goście nie strzelali już tak precyzyjnie, ale dla odmiany świetnie spisywali się w defensywie. W sumie był to mecz, w którym zwyciężyła drużyna grająca bardziej dojrzale, zespół bez słabych punktów. Na najwyższe noty u krakowian zasłużyli- powracający do formy Seweryn, Langosz Ładniak. Wczorajsze spotkanie w Wałbrzychu zakończyło się wysokim zwycięstwem „Wawelskich Smoków” 100:79 (46:40). Najwięcej punktów dla Wisły zdobyli Seweryn — 30, Langosz — 28, Ładniak — 18. Dla Górnika: Zenfler — 31, Podstawczyński — 20, i Krzesiak — 12. Tylko do przerwy gospodarze zdołali nawiązać równorzędną walkę, a nawet na krótko obejmowali prowadzenie 2—4 punktami. Kiedy jednak po przerwie wiślacy podkręcili tempo, osiągnęli szybko kilkunastopunktową przewagę, którą systematycznie powiększali do końca meczu. W drużynie Wisły wielką formą błysnął Seweryn, który był bezwzględnie najlepszym zawodnikiem na parkiecie. Dobrze grał również Langosz i miejscami Ładniak. (s)