1974.12.01 Wisła Kraków – Lublinianka 99:76

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Aktualna wersja (11:52, 24 maj 2020) (edytuj) (anuluj zmianę)
 
(Nie pokazano jednej wersji pośredniej.)
Linia 10: Linia 10:
|herb gości = Lublinianka Lublin herb.jpg
|herb gości = Lublinianka Lublin herb.jpg
|I kwarta =
|I kwarta =
-
|II kwarta =
+
|II kwarta = 43:34
|III kwarta =
|III kwarta =
|IV kwarta =
|IV kwarta =
Linia 18: Linia 18:
|trener1 =
|trener1 =
|trener2 =
|trener2 =
-
|uwagi = '''Wisła Kraków:'''<br> <Br><Br>'''Lublinianka: '''<br> }}
+
|uwagi = '''Wisła Kraków:'''<br>[[Marek Ładniak]] 24, [[Piotr Langosz]] 19, [[Adam Gardzina]] 17, [[Dariusz Kwiatkowski]] 16<br>'''Trener:'''<br> [[Jerzy Bętkowski]] <Br><Br>'''Lublinianka: '''<br>Kasprzak 23, Buczek 22 }}
 +
 
==Relacje prasowe==
==Relacje prasowe==
http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=56730 s.4
http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=56730 s.4
Linia 27: Linia 28:
WISŁA — LUBLINIANKA 99:76 (43:34). Najwięcej punktów, zdobyli: dla Wisły: — (Ładniak 24, Langosz 19, Gardzina 17, Kwiatkowski 16, dla Lublinianki — Kasprzak 23, Buczek 22. Zwycięstwo „Wawelskich Smoków” jest, jak najbardziej zasłużone, lecz nie przyszło im tak łatwo, jakby wskazywał wynik. Wisła już w 10 min. prowadziła 22:7, lecz po następnym kwadransie (25 min.) lublinianie zmniejszyli rozmiary porażki do sześciu punktów (55:49 dla „Wawelskich Smoków”). Po chwili za pięć przewinień osobistych opuścił boisko najlepszy koszykarz Lublinianki, Kasprzak, krakowianie ,zaczęli grać, dokładnie i sytuacja stała się jasna. Wiadomo już było, że ten mecz wygra tylko Wisła. Na wyróżnienie zasłużyli: w drużynie zwycięzców — Kwiatkowski, Ładniak i Seweryn, w Lubliniance — Kasprzak i Buczek.
WISŁA — LUBLINIANKA 99:76 (43:34). Najwięcej punktów, zdobyli: dla Wisły: — (Ładniak 24, Langosz 19, Gardzina 17, Kwiatkowski 16, dla Lublinianki — Kasprzak 23, Buczek 22. Zwycięstwo „Wawelskich Smoków” jest, jak najbardziej zasłużone, lecz nie przyszło im tak łatwo, jakby wskazywał wynik. Wisła już w 10 min. prowadziła 22:7, lecz po następnym kwadransie (25 min.) lublinianie zmniejszyli rozmiary porażki do sześciu punktów (55:49 dla „Wawelskich Smoków”). Po chwili za pięć przewinień osobistych opuścił boisko najlepszy koszykarz Lublinianki, Kasprzak, krakowianie ,zaczęli grać, dokładnie i sytuacja stała się jasna. Wiadomo już było, że ten mecz wygra tylko Wisła. Na wyróżnienie zasłużyli: w drużynie zwycięzców — Kwiatkowski, Ładniak i Seweryn, w Lubliniance — Kasprzak i Buczek.
 +
 +
 +
===Gazeta Krakowska. 1974, nr 281 (2 XII) nr 8315===
 +
[[Grafika:Gazeta Krakowska 1974-12-02c.jpg‎|thumb|right|200 px]]
 +
 +
W sobotę koszykarze Wisły podejmowali u siebie Start z Lublina, zespół — który w lidze spisuje się nadspodziewanie dobrze. W tym pojedynku wiślacy nie dali jednak żadnych szans gościom Choć koszykarze ze Startu pokazali szybką i efektowną koszykówką opartą głównie na rzutach z dystansu i półdystansu to jednak przewaga techniczna, taktyczna (a także we wzroście) była po stronie Wisły. Jedynie przez pierwsze kilka minut goście nawiązywali równorzędną walkę, losy meczu rozstrzygnęły się między 6 a 8 min. spotkania kiedy to gospodarze strzelili 15 punktów nie tracąc żadnego! Od tego momentu trener Bętkowski wprowadził na parkiet zawodników drugiej piątki, którzy spisywali się całkiem dobrze. Punkty dla WISŁY: Ładniak 20, Langosz 17, Gardzina 15, Kwiatkowski 9, Seweryn i Międzik po 8, Florczak 7, Wiśniewski i Matelak po 5, Biliński 1, dla STARTU najwięcej: Dąbrowski 17, i Krzykała 14. (S) Na miernym poziomie stało wczorajsze spotkanie koszykarzy Wisły z Lublinianką zakończone wysokim zwycięstwem „Wawelskich Smoków” 99:76 (43:34). Krakowianie przystąpili do tego meczu zdekoncentrowani i w obliczu rewanżowego spotkania o Puchar Europy, chcieli wczoraj wygrać jak najmniejszym nakładem sił. W pierwszej połowie Wisła przez cały czas prowadziła różnicą 8—13 punktów, zaraz po przerwie goście zmniejszyli tę różnicę do 6 punktów. Wystarczyło wówczas kilka udanych szybkich ataków w wykonaniu Kwiatkowskiego, Langosza i Seweryna, i w ciągu niespełna 3 minut Wisła prowadziła w 29 min. już 69:53. Gdy w chwilę później opuścił boisko za 5 przewinień osobistych najlepszy zawodnik gości Kasprzak, wiadome już było, że zwycięstwo Wisły jest niezagrożone. Punkty dla Wisły zdobyli; Ładniak 24, Langosz 19, Gardzina 17, Kwiatkowski 16, Seweryn 9, Międzik 6, Wiśniewski i Florczak po 3, Matelak 2, najwięcej dla Lublinianki — Kasprzak 23 i Buczek 22. (W.Gor.)

Aktualna wersja

1974.12.02, I liga, Kraków, hala Wisły,
Wisła Kraków 99:76 Lublinianka
I:
II: 43:34
III:
IV:
Sędziowie: Komisarz: Widzów:
Wisła Kraków:
Marek Ładniak 24, Piotr Langosz 19, Adam Gardzina 17, Dariusz Kwiatkowski 16
Trener:
Jerzy Bętkowski

Lublinianka:
Kasprzak 23, Buczek 22



Relacje prasowe

http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=56730 s.4


Echo Krakowa. 1974, nr 279 (2 XII) nr 9072

WISŁA — LUBLINIANKA 99:76 (43:34). Najwięcej punktów, zdobyli: dla Wisły: — (Ładniak 24, Langosz 19, Gardzina 17, Kwiatkowski 16, dla Lublinianki — Kasprzak 23, Buczek 22. Zwycięstwo „Wawelskich Smoków” jest, jak najbardziej zasłużone, lecz nie przyszło im tak łatwo, jakby wskazywał wynik. Wisła już w 10 min. prowadziła 22:7, lecz po następnym kwadransie (25 min.) lublinianie zmniejszyli rozmiary porażki do sześciu punktów (55:49 dla „Wawelskich Smoków”). Po chwili za pięć przewinień osobistych opuścił boisko najlepszy koszykarz Lublinianki, Kasprzak, krakowianie ,zaczęli grać, dokładnie i sytuacja stała się jasna. Wiadomo już było, że ten mecz wygra tylko Wisła. Na wyróżnienie zasłużyli: w drużynie zwycięzców — Kwiatkowski, Ładniak i Seweryn, w Lubliniance — Kasprzak i Buczek.


Gazeta Krakowska. 1974, nr 281 (2 XII) nr 8315

W sobotę koszykarze Wisły podejmowali u siebie Start z Lublina, zespół — który w lidze spisuje się nadspodziewanie dobrze. W tym pojedynku wiślacy nie dali jednak żadnych szans gościom Choć koszykarze ze Startu pokazali szybką i efektowną koszykówką opartą głównie na rzutach z dystansu i półdystansu to jednak przewaga techniczna, taktyczna (a także we wzroście) była po stronie Wisły. Jedynie przez pierwsze kilka minut goście nawiązywali równorzędną walkę, losy meczu rozstrzygnęły się między 6 a 8 min. spotkania kiedy to gospodarze strzelili 15 punktów nie tracąc żadnego! Od tego momentu trener Bętkowski wprowadził na parkiet zawodników drugiej piątki, którzy spisywali się całkiem dobrze. Punkty dla WISŁY: Ładniak 20, Langosz 17, Gardzina 15, Kwiatkowski 9, Seweryn i Międzik po 8, Florczak 7, Wiśniewski i Matelak po 5, Biliński 1, dla STARTU najwięcej: Dąbrowski 17, i Krzykała 14. (S) Na miernym poziomie stało wczorajsze spotkanie koszykarzy Wisły z Lublinianką zakończone wysokim zwycięstwem „Wawelskich Smoków” 99:76 (43:34). Krakowianie przystąpili do tego meczu zdekoncentrowani i w obliczu rewanżowego spotkania o Puchar Europy, chcieli wczoraj wygrać jak najmniejszym nakładem sił. W pierwszej połowie Wisła przez cały czas prowadziła różnicą 8—13 punktów, zaraz po przerwie goście zmniejszyli tę różnicę do 6 punktów. Wystarczyło wówczas kilka udanych szybkich ataków w wykonaniu Kwiatkowskiego, Langosza i Seweryna, i w ciągu niespełna 3 minut Wisła prowadziła w 29 min. już 69:53. Gdy w chwilę później opuścił boisko za 5 przewinień osobistych najlepszy zawodnik gości Kasprzak, wiadome już było, że zwycięstwo Wisły jest niezagrożone. Punkty dla Wisły zdobyli; Ładniak 24, Langosz 19, Gardzina 17, Kwiatkowski 16, Seweryn 9, Międzik 6, Wiśniewski i Florczak po 3, Matelak 2, najwięcej dla Lublinianki — Kasprzak 23 i Buczek 22. (W.Gor.)