1975.02.02 Wisła Kraków - Resovia Rzeszów 74:87

Z Historia Wisły

1975.02.02, I Liga Koszykówki Mężczyzn, Kraków, Hala Wisły, 17.30
Wisła Kraków 74:87 Resovia Rzeszów
I:
II: 38:39
III:
IV:
Sędziowie: Wójcik (Łódź) i Sołtysiak (Poznań) Komisarz: Widzów: +3.000
Wisła Kraków:
Piotr Langosz 14, Marek Ładniak 20, Andrzej Seweryn 15, Stanisław Matelak 8, Adam Gardzina 2, Jacek Międzik 2
Trener:
Jerzy Bętkowski

Resovia:
Klee 29, Pasiorowski 22, Myrda 15, Smolnicki 10, Niemiec 9, Skrzyszowski 2



Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1975, nr 27 (1/2 II) nr 9122

O ile w pierwszej rundzie rozgrywek ekstraklasy krakowscy kibice koszykówki mieli wiele pretensji, ich drużyna grała bowiem większość meczów na wyjazdach, o tyle obecnie nie mogą narzekać na brak emocji: przed kilku, tygodniami pasjonowali się pojedynkiem „Wawelskich Smoków” z Wybrzeżem, w ubiegłą niedzielę ze ,Śląskiem, jutro zaś czeka ich clou sezonu, największa atrakcja zbliżających się do końca rozgrywek. Doskonale wszyscy wiemy o co chodzi: o mecz Wisły, z Resovią! Zainteresowanie tym. spotkaniem jest olbrzymie. Już w ubiegłą niedzielę, po meczu ze Śląskiem w kasach w hali Wisły sprzedawano bilety na ten pojedynek. Prawie wszystkie miejsca siedzące zostały wykupioną. Ostatnia szansa. zdobycia biletów jest jeszcze dziś, pozostała (niewielka) ilość biletów będzie sprzedawana podczas i po sobotnim meczu, koszykarek Wisły z AZS-em Warszawa, A teraz popatrzmy na tabelę ligową:

1. Wisła 26 23

2. Wybrzeże 26 22

3. Resovia 26 21

Tylko te drużyny liczą w walce, o mistrzowski tytuł, W wypadku zdobycia przez dwie lub trzy drużyny jednakowej ilości punktów o pierwszeństwie decydują wyniki w bezpośrednich meczach.. „Wawelskie Smoki mają korzystny bilans spotkań z Wybrzeżem: dwa zwycięstwa i jedną porażkę. Koszykarze Wisły, mimo iż przegrali dwa mecze z Resovią, mają nad niedzielnym przeciwnikiem dwa punkty przewagi. Jeśliby więc , jutro wygrali, to powiększyliby ją, a ponadto wzrosłaby, i to poważnie, szansa na obronienie, wywalczonego przed rokiem tytułu mistrza Polski.

Mówi trener Wisły, Jerzy BĘTKOWSKI: „Do mistrza Polski droga bowiem jeszcze, daleka, liczy się pojedynek z Resovią, później każdy mecz, najpierw mecze w Warszawie z Legią i Polonią, kolejne spotkania we własnej hali z Pogonią i Lechem, a na koniec wyjazd do Lublina. W tym tygodniu prowadziliśmy normalne treningi, trzy razy przed południem i cztery razy po południu. Zawodnicy są zdrowi i w pełni sił, z , wyjątkiem .Bilińskiego (kontuzja) i Florczaka (choroba). Jeśli, chodzi o taktykę, to trzeba tak grać, aby wygrać, Poważnie mówiąc, moje założenia taktyczne idą w kierunku wyeliminowania z gry dwóch środkowych drużyny rzeszowskiej: Myrdy i Pasiorowskiego. Wczoraj, po zajęciach, oglądaliśmy nagrany na magnetowid przebieg spotkania Resovii ze Śląskiem”.


Echo Krakowa. 1975, nr 28 (3 II) nr 9123

„Wawelskie Smoki” nie wykorzystały atutu własnej widowni i własnej hali, przegrywając niezwykle dla siebie ważny mecz z Resovią. Dodajmy, że porażka ta jest jak najbardziej zasłużona, wczoraj po prostu Resovia była lepsza.

Wisła — Resovia 74:87 (38:39).

Sędziowali pp. Wójcik (Łódź) i Sołtysiak (Poznań). Widzów z górą 3 tys.

WISŁA: Ładniak 20, Seweryn 15, Langosz 14, Kwiatkowski 11, Matelak 8, Międzik 4, Gardzina 2.

Trener — J. Bętkowski.

RESOVIA: Klee 29, Pasiorowski 22, Myrda 15, Smolnicki 10, Niemiec 9, Skrzyszewski 2, Trener — M. Raba.

Koszykarze rzeszowscy przede wszystkim skuteczniejsi w walce pod obu koszami i wyłapywali większość piłek, w grze pod tablicami prym wodził Myrda, a dzielnie sekundował mu Pasiorowski. Ponadto Resovia zastosowała obronę strefową, z rozbiciem której „Wawelskie Smoki” miały spore trudności.

Jeśli chodzi o mecz to był on niezwykle emocjonującym widowiskiem. Początek należał do rzeszowian, którzy najpierw prowadzili 6:0, a następnie 20:9 (8 min.).

Pod koniec pierwszej części spotkania Wisła odrobiła straty, a w 23 minucie objęła po raz pierwszy prowadzenie 48:47. Było w zasadzie wszystko, na co stać było wczoraj wyraźnie niedysponowanych koszykarzy krakowskich.

W ostatnich 10 min. przewaga należała do Resovii, która ostatecznie wygrała różnicą 13 punktów.

Najlepszym zawodnikiem na boisku był Klee, który nie tylko doskonale kierował grą swych kolegów, lecz także celnie strzelał z półdystansu i często skutecznie „wchodził” pod kosz. Ponadto w Resovii na wyróżnienie zasłużyli: Myrda i Pasiorowski. Jak Już powiedzieliśmy, „Wawelskie Smoki” nie miały wczoraj swojego dnia. Z wyjątkiem Kwiatkowskiego i Matelaka wszyscy zawodnicy — tzn. ci, na których opiera się gra zespołu — zawiedli


"Dziennik Polski" z 1975.02.1/2

Kalendarzyk imprez

SOBOTA

(...)
Koszykówka: I liga kobiet: Wisła - AZS Warszawa (hala Wisły, godz. 18); (...)
Siatkówka: I liga kobiet: Wisła - Odra Wrocław (hala Wisły, godz. 15.30); (...)
(...)

NIEDZIELA

(...)
Koszykówka: I liga mężczyzn: Wisła - Resovia ((hala Wisły, godz. 17.30); I liga kobiet: spotkanie rewanżowe Wisła - AZS Warszawa godz. 16; (...)
Siatkówka: I liga kobiet: Wisła - Polonia Świdnica godz. 9; (...)
(...)
Boks: II liga: Wisła - Stoczniowiec Gdańsk (hala Wisły, godz. 13); (...)


"Dziennik Polski" z 1975.02.03

Porażka koszykarzy Wisły z Resovią

Lepszego widowiska spodziewaliśmy się w pojedynku dwóch kandydatów do tytułu mistrzowskiego - koszykarzy Wisły z Resovią. Wisła zawiodła i stąd dość łatwy sukces rzeszowian 87:74 (39:38).
W 7 min. było już 20:9 dla Resovii, ale przy olbrzymim dopingu widowni w trzy minuty później krakowianie wyrównali - 22:22. Po przerwie inicjatywa należała do Resovii, w 34 min. było 72:62 dla zespołu gości. Nie pomogły częste zmiany, jakie wprowadzał w zespole "białej gwiazdy" trener J. Bętkowski - wszyscy zawodzili. Zwycięstwo Resovii zasłużone, a największy udział w uzyskaniu sukcesu mieli świetnie rozgrywający piłkę Klee oraz Myrda i wykazujący dobrą dyspozycję strzelecką Pasiorowski. Słabiej nieco zagrali Niemiec i Smolnicki. W Wiśle nie miał dobrego dnia Seweryn, słabiej zagrał Langosz, a Ładniak był za mało wykorzystywany przez kolegów.
WISŁA: Ładniak 20, Seweryn 15, Langosz 14, Kwiatkowski 11, Matelak 8, Międzik 4, Gardzina 2.
RESOVIA: Klee 29, Pasiorowski 22, Myrda 15, Smolnicki 10, Niemiec 9, Skrzyszowski 2.
Sędziowali p.p. Wójcik (Łódź) i Sołtysiak (Poznań). (K.P.)
Pozostałe wyniki: Start - Lublinianka 60:66, Wybrzeże - Spójnia 96:67, Legia - Polonia 103:95, Śląsk - Górnik 67:68, Pogoń - Lech 73:68.
Po porażce koszykarzy Wisły z Resovią nadal jest skomplikowana sytuacja w czołówce ekstraklasy koszykarzy. Prowadzą nadal krakowianie, mając jednak tą samą ilość punktów co i Wybrzeże.
1. Wisła 27 23 2324-2057
2. Wybrzeże 27 23 2443-2040
3. Resovia 27 22 2375-1907
4. Polonia 27 17 2315-2070
5. Śląsk 27 14 2117-2079
6. Lech 27 12 2201-2206
7. Spójnia 27 11 1836-2054
8. Start 27 11 1948-2158
9. Lublinianka 27 10 1840-1968
10.Pogoń 27 7 1952-2286
11.Legia 27 6 2227-2462
12.Górnik 27 6 2006-2207


Gazeta Krakowska. 1975, nr 27 (1/2 II) nr 8365

Wszystko wskazuje na to, że w najbliższą niedzielę rozstrzygną się praktycznie losy tytułu mistrza Polski w koszykówce mężczyzn, Wisła — Resovia (niedziela, godz. 17.30 przy ul. Reymonta) — to mecz, który zadecyduje o wszystkim! Obecnie wiślacy wyprzedzają w tabeli Wybrzeże o 1 pkt. a Resovię o 2 pkt. Z gdańszczanami krakowianie mają dodatni bilans bezpośrednich spotkań (dwa zwycięstwa, jedna porażka) toteż Wybrzeże, zakładając, że będzie kroczyć od zwycięstwa do zwycięstwa może wyjść na pozycję lidera dopiero przy dwóch porażkach Wawelskich Smoków.

Resovia jest o 2 pkt. za Wisłą, tylko więc zwycięstwo w Krakowie daje jej jeszcze szansę na prześcignięcie rywala.

Porażka eliminuje ją z walki o tytuł mistrza Polski. W historii dotychczasowych spotkań zawsze triumfowali gospodarze — Resovia wygrywała w Rzeszowie, a Wisła w Krakowie. W tym sezonie rzeszowianie pokonali u siebie krakowian wysoko, bo aż 87:65, podczas turnieju w Warszawie, też lepsza była Resovia, wygrywając 79:77. Krakowianie — jak oświadczył nam wczoraj trener zespołu J. Bętkowski — pałają żądzą rewanżu. Drużyna jest nastawiona bojowo, a zawodnicy zdają sobie sprawę z wagi spotkania. Z wyjątkiem Florczaka, który nie trenował z powodu choroby, nikt nie narzeka na kontuzję. Trener Bętkowski przygotowuje specjalną warianty taktyczne, ale oczywiście nie chciał nam zdradził swojego planu. Ostatni występ Resovii (ze Śląskiem) utrwalono na taśmie magnetowidu, ca pomaga w ustaleniu najwłaściwszej taktyki. Zapowiada się więc wielki mecz! (ANS)


Gazeta Krakowska. 1975, nr 28 (3 II) nr 8366

Resovia górą!

Wczoraj w Krakowie rozebrano bardzo ważny dla układu w tabeli mecz Wisła — Resovia.

Gospodarze nie wykorzystali atutów własnej hali i przegrali zasłużenie z lepiej w tym dniu dysponowaną Resovią 74:87 (38:39). Było to pierwsze zwycięstwo Resovii w Krakowie.

Gospodarze rozpoczynają piątką Seweryn. Gardzina, Kwiatkowski, Langosz, Ładniak. Goście wystawiają- Niemca, Pasiorowskiego, Myrdę, Klee i Smolnickiego Resovia od pierwszych minut stosuje w obronie strefę, z którą wiślacy nie umieją sobie poradzić. Goście prowadzą 2:0. 6-2 (3 min.), 10:4 (5 min.) i 22:11 (9 min.). Gospodarze zrywają się do ataku, seria celnych strzałów Ładniaka i Langosza i w 11 min. jest remis 22:22. Do końca pierwszej połowy trwa zażarta walka. W 16 min. Seweryn ma już 4 przewinienia osobiste i trener J. Bętkowski zmienia go.

Po przerwie, aż do 31 min. stale prowadzi Resovia, ale różnica zaledwie 1—3 pkt. Między 32 a 35 min goście odskakują na odległość 10 pkt. szczególnie dzięki celnym rzutom Pasierowskiego i Klee. W Wiśle nic się nie klei, zawodzi celność rzutów, goście panują nad sytuacją i wygrywają różnicą 13 pkt.

Punkty dla Wisły zdobyli: Ładniak 20, Seweryn 15, Langosz 14, Kwiatkowski 11, Matelak 8, Międzik 4. Gardzina 2, dla. Resoru: Klee 29, Pasiorowski 22, Myrda 15, Smolnicki 10, Niemiec 9, Skrzyszowski 2. W. ZAGORSKI (trener kadr} narodowej)

To był dobry pojedynek, Resovia wygrała zasłużenie. Gospodarze byli słabo dysponowani strzałowa, zwłaszcza Gardzina i Kwiatkowski — choć temu drugiemu za bojowość należą się słowa uznania. Zawiódł też Langosz w defensywie. Nie potrafił znaleźć skutecznej recepty na Pasiorowskiego. W Resovii — znakomity był Klee. którego chciałbym koniecznie widzieć w kadrze. Zawodnik Resovii zdaje jednak w tym roku maturą i nie wiem, czy będę mógł skorzystać z jego usług. W Wiśle tylko Seweryn nie zawiódł. (ans)