1975.05.28 NRD - Polska 1:2

Z Historia Wisły

Z Wisły zagrał: Antoni Szymanowski.


Skład Reprezentacji Polski:

Jan Tomaszewski - ŁKS Łódź Grafika:Zmiana.PNG (45’ Jan Karwecki - Lech Poznań)

Antoni Szymanowski Grafika:Zk.jpg - Wisła Kraków

Marian Ostafiński - Ruch Chorzów

Władysław Żmuda - Śląsk Wrocław

Henryk Wawrowski Grafika:Zk.jpg - Pogoń Szczecin

Lesław Ćmikiewicz - Legia Warszawa

Zygmunt Maszczyk - Ruch Chorzów Grafika:Zmiana.PNG (55’ Jerzy Wyrobek - Ruch Chorzów)

Bronisław Bula - Ruch Chorzów

Grzegorz Lato - Stal Mielec

Andrzej Szarmach - Górnik Zabrze Grafika:Zmiana.PNG (45’ Joachim Marx - Ruch Chorzów)

Zdzisław Puszkarz - Lechia Gdańsk Grafika:Zmiana.PNG (45’ Józef Kwiatkowski - Śląsk Wrocław)

Miejsce/Stadion: Halle.

Strzelcy bramek: Grzegorz Lato 69 ’(0:1), Eberhard Vogel 81’ (1:1), Joachim Marx 83’ (1:2).

Selekcjoner: Kazimierz Górski

Relacje prasowe

Gazeta Krakowska. 1975, nr 122 (29 V) nr 8460

NRD -Polska 1:2 (0:0)

12 międzypaństwowe spotkanie piłkarskie Polska — NRD rozegrane wczoraj w Halle, zakończyło się zwycięstwem polskich piłkarzy 2:1 (0:0). Bramki dla Polski zdobyli: Lato w 74 min. i Marx w 85 min., dla NRD: Vogel w 80 min. Mecz oglądało 20 tys. widzów. Drużyny rozpoczęły mecz w składach: POLSKA — Tomaszewski, Ostafiński, Zmuda, A, Szymanowski, Wawrowski, Ćmikiewicz, Bula, Maszczyk, Lato, Szarmach, Puszkarz. NRD: Croy, Kische, Zapf, Krebs, Waetzlich, Pommerenke, Tyli, Schnuphase, Streich, Riediger, Hoffmann. Zawody prowadził Ulf Eriksson (Szwecja). Występ polskich piłkarzy w kolejnym tegorocznym spotkaniu międzypaństwowym wypadł pomyślnie. Konfrontacja sił z szóstą drużyną ostatnich mistrzostw świata — NRD, zakończyła się zasłużonym zwycięstwem 2:1. Ważny jest nie tylko końcowy rezultat, ale także postawa polskiego zespołu. Polacy grali szybko, z fantazją, stosując grę otwartą, ofensywną. Nie obserwowało się tendencji do murowania własnej bramki, do gry destrukcyjnej. Zespół trenera Górskiego występujący bez kilku zawodników, którzy byli podporą naszej reprezentacji podczas zeszłorocznych Mistrzostw Świata — Gorgonia, Deyny, Gadochy — spisał się w Halle bardzo dobrze, rewanżując się zespołowi NRD za zeszłoroczną porażkę 1:3.

Reprezentacja NRD potraktowała spotkanie w Halle bardzo poważnie. Zespół gospodarzy jest bowiem w pełni przygotowań do Mistrzostw Europy, a za tydzień czeka drużynę Buschnera mecz z Islandią. Jak zwykle piłkarze NRD zaprezentowali nieustępliwość w walce, wielką ambicję, ale ich akcjom można było zarzucić szablonowość. Spotkanie miało niejednolity charakter. W pierwszym okresie gra była ładna, ciekawa, żywa, potem jednak ostre wejścia obrońców NRD — popsuły nieco widowisko. Pod względem sportowym mecz stracił wiele na atrakcji. W 10 min. Szarmach oddał groźny strzał i niewiele brakowało, a Polacy objęliby prowadzenie. W pierwszym kwadransie gra toczyła się na połowie zespołu NRD, ale Lato i Szarmach nie byli w stanie sforsować ostro grającej defensywy gospodarzy. Zespół NRD stosował kontrataki, zwłaszcza lewą stroną, gdzie szybki napastnik Streich dość łatwo przechodził pod polską bramkę Strzały z dalekiej odległości Tomaszewski wyłapywał dość łatwo. Trzeba jednak dodać, że w niektórych sytuacjach nasze linie defensywne interweniowały zbyt ospale. Drugą połowę polski zespół rozpoczął z trzema nowymi zawodnikami. Miejsce Tomaszewskiego zajął Karwecki, boisko opuścili także Szarmach i Puszkarz, na miejsce których weszli Kwiatkowski i Marx. Pierwsze minuty to dwie świetne sytuacje podbramkowe Polaków, ale skutecznie i pewnie broniący Croy nie dal się zaskoczyć. Nieco później gra nabrała znów, rumieńców. Akcje Polaków wreszcie uwieńczone zostały sukcesem. W 74 min. Grzegorz Lato, po pomysłowej akcji całego zespołu, wyszedł na pozycję I z odległości kilku metrów skierował piłkę do siatki. Dwie min. później bardzo dobrą sytuację podbramkową miał także Kwiatkowski. Nasz zespół niestety dość krótko cieszył się prowadzeniem ponieważ w 80 min. Vogel przejął podanie z prawego skrzydła i skierował głową piłkę do siatki. Nie bez winy byli tu polscy obrońcy, którzy zostawili zawodnikowi NRD dużą swobodę.

Wynik meczu ustalił w 85 min. Marx, który z odległości 20 m z prawego skrzydła popisał się znakomitym strzałem zmuszają po raz drugi w tym spotkania do kapitulacji bramkarza NRD Croya.