1975.10.19 Wisła Kraków - Wybrzeże Gdańsk 78:85

Z Historia Wisły

1975.10.19, I Liga Koszykówki Mężczyzn, Kraków, Hala Wisły, 16.30
Wisła Kraków 78:85 Wybrzeże Gdańsk
I:
II: 39:47
III:
IV:
Sędziowie: Bocheński i Frąk (Lublin) Komisarz: Widzów:
Wisła Kraków:
Marek Ładniak 23, Piotr Langosz 15, Andrzej Seweryn 6, Dariusz Kwiatkowski 10, Jacek Dolczewski 8, Adam Gardzina 10, Stanisław Matelak 4, Waldemar Wiśniewski 2
Trener:
Jerzy Bętkowski

Wybrzeże Gdańsk:
Jurkiewicz 45, Nowicki 20



Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1975, nr 229 (20 X) nr 9324

Pięciodniowy maraton ligowy koszykarzy, rozegrany na parkiecie hali krakowskiej Wisły dobiegł końca. Obejrzeliśmy 6 drużyn ekstraklasy, w 15 spotkaniach i ogólne wrażenie wyniesione z turnieju nie jest, niestety, zbyt radosne. Poziom gry zaprezentowany przez uczestniczące zespoły był przeciętny, nic jak na razie nie wskazuje na to, by polska koszykówka odzyskiwała dawny blask. Było kilku graczy wybijających się ponad przeciętność, ale zawodników europejskiej klasy można policzyć na palcach jednej ręki i to nie wszystkie palce byłyby do tego celu potrzebne.

Oczekiwany z największym zainteresowaniem pojedynek drugiej i trzeciej drużyny ostatnich rozgrywek mistrzowskich: Wisły i Wybrzeża mocno rozczarował kibiców „Wawelskich Smolków”. Krakowianie przegrali 78:85 (39:47) zdradzając wyraźne objawy zmęczenia i braku odporności psychicznej. Seweryn był cieniem gracza, którego zwykliśmy podziwiać. Nie trafiał do kosza, źle podawał, nie umiał poprowadzić gry swej drużyny. Zdobył zaledwie 6 punktów. Podobnie grali Langosz, Matelak, Dolczewski, Międzik. Ładniak rzucił co prawda najwięcej punktów dla Wisły — 23, ale też nie był w swej normalnej formie. To samo dotyczy Kwiatkowskiego i Gardziny.

Słowem trener J. Bętkowski nie miał kim grać i w tej Sytuacji Wybrzeże uzyskało przekonywające, zasłużone zwycięstwo.

Graczem nr 1 był Edward Jurkiewicz, zdobywca 45 punktów.

Był świetnie dysponowany, szybki, skoczny, nie do upilnowania dla wiślaków, Dzielnie sekundowali mu Nowicki, Jargiełło i Lecyk, nieco odstawali od nich Mikulski I Cegliński, ale i oni w porównaniu z wiślakami grali znacznie lepiej. Tak więc Wisła już na starcie rozgrywek poniosła porażkę, która może mieć poważny wpływ na końcową lokatę drużyny krakowskiej.


"Dziennik Polski" z 1975.10.18/19

Kalendarzyk sportowy

SOBOTA:
KOSZYKÓWKA: I liga mężczyzn: Lech - Wybrzeże, Spójnia - AZS Warszawa, Wisła - Pogoń (hala Wisły, godz. 17); I liga kobiet: Wisła - AZS Poznań (hala Wisły, godz. 15.30); (...)
(...)
NIEDZIELA:
KOSZYKÓWKA: I liga mężczyzn: Pogoń - Spójnia, Lech - AZS Warszawa, Wisła - Wybrzeże (hala Wisły, godz. 16.30); I liga kobiet: Wisła - AZS Poznań (hala Wisły, godz. 15); (...)
PIŁKA NOŻNA Wisła - Liaz Jablonec (CSRS) (Stadion Wisły, godz. 17)
(...)
BOKS: II liga: Hutnik - GKS Świętochłowice (hala Hutnika, godz. 10), Wisła - Zawisza Bydgoszcz (hala Wisły, godz. 11).

"Dziennik Polski" z 1975.10.20

Koszykarze Wisły przegrali z Wybrzeżem

Po słabej grze koszykarze Wisły w decydującym spotkaniu o pierwsze miejsce w turnieju krakowskim przegrali z Wybrzeżem 78:85 (39:47). Zaczęło się pomyślnie, po rzucie Kwiatkowskiego Wisła prowadziła 2:0. Potem inicjatywa przeszła do gdańszczan. Poniżej swych możliwości zagrali w Wiśle przede wszystkim Seweryn i Langosz. Krakowianie nie znaleźli recepty na Jurkiewicza. Zdobył on 45 pkt. Punkty dla Wisły: Ładniak 23, Langosz 15, Gardzina i Kwiatkowski po 10, Dolczewski 8, Seweryn 6, Matelak 4, Wiśniewski 2; najwięcej dla Wybrzeża - Jurkiewicz 45, Nowicki 20. Dobrze sędziowała para lubelska Bocheński i Frąk.
W sobotnim meczu Wisła pokonała Pogoń 107:63 (45:27). To nie był równy pojedynek, przewaga krakowian była tak znaczna, że jedynym problemem było czy potrafią oni wygrać trzycyfrówką. Najwięcej punktów dla Wisły zdobyli: Ładniak 30, Dolczewski 20, Langosz 16, Kwiatkowski 12; dla Pogoni - Zdrodowski 20.
Pozostałe wyniki sobotnio-niedzielne: Wybrzeże - Lech 99:74, Spójnia - AZS 73:54, Spójnia - Pogoń 76:72, Lech - AZS 95:77.
Najlepszą drużyną w obronie uznano Wisłę, najlepszym obrońcą - Kwiatkowskiego (Wisła), najlepiej grającego na tablicy - Zienkiewicza (Spójnia), królem strzelców został Jurkiewicz 190 pkt przed Durejką (Lech) 127 pkt i Ładniakiem (Wisła) 112 pkt. (K.P.)
Wynik turnieju łódzkiego: Polonia - Lublinianka 91:68, ŁKS - Start 73:78, Resovia - Śląsk 90:77, Polonia - Śląsk 83:70, Start - Lublinianka 55:54, Resovia - ŁKS 84:73.
W tabeli I ligi prowadzenie objęło Wybrzeże 5 pkt. Tyle samo punktów zdobyła Polonia. Wisła z Resovią na kolejnych pozycjach z 4 pkt.


Echo Krakowa. 1975, nr 230 (21 X) nr 9325

MĘCZ koszykarzy Wisła — Wybrzeże zgromadził w hali Wisły komplet widzów. Na podium poza jednym, z koszy, zgromadziła się grupka kibiców Wisły z klubowymi flagami, poubierana w czapeczki i koszulki o wisłockich barwach. Śpiewali, dopingowali swój zespół, tworząc dobrą atmosferę. Niestety, gdy wiślacy przegrywali, zachowanie tej grupy kibiców zaczęło się zmieniać. Usłyszeliśmy chamskie okrzyki pod adresem sędziów. Choć panowie Bocheński i Frąk z Lublina, którzy prowadzili zawody, nie mieli najlepszego dnia, choć popełnili kilka omyłek, to jednak nie miały one wpływu na. porażkę wiślaków, którzy zagrali bardzo słabo i wyłącznie sami ponoszą winę za stratę punktów. Wulgarne okrzyki pod adresem sędziów nie spotkały się z żadną reakcją ze strony porządkowych czy działaczy Wisły. A przecież miejsce skąd rozlegały się okrzyki było W hali łatwiutkie do rozszyfrowania, i doprawdy jeden energiczny człowiek mógł sobie dać radę z wrzeszczącymi wyrostkami.

Cieszymy się, że wiślacy mają zagorzałych kibiców, którzy dopingują ich do walki, ale musimy domagać się by odbywało się to w sposób kulturalny i musimy też żądać by wszelkie przejawy chamstwa były przez służbę porządkową energicznie poskramiane. (jl) Wyrwany kabel!

Na 1,5 minuty przed końcem meczu koszykarzy Wisła-Wybrzeże oglądający transmisję telewizyjną kibice, zobaczyli planszę „przepraszamy za zakłócenia”. Zniknął dźwięk, wizja. Powód? Jakiś dowcipniś wyrwał z kontaktu kable doprowadzające energię elektryczną do , urządzeń nadawczych. Komentator red. Łukasz Jedlewski mówił co prawdą do mikrofonu aż do końcowego gwizdka sędziów, ale słowa jego nie docierały do adresatów.



Gazeta Południowa. 1975, nr 231 (20 X) nr 8569

Wczoraj w Krakowie i Łodzi zakończyły się inauguracyjne turnieje o mistrzostwo I ligi koszykówki mężczyzn. Najciekawszym meczem turnieju krakowskiego było wczorajsze spotkanie dwóch kandydatów do tytułu mistrzowskiego Wisły Kraków i Wybrzeża Gdańsk. Lepszy w tej konfrontacji okazał się zespół Wybrzeża, który zwyciężył 85:78 (47:39). Punkty dla Wisły zdobyli: Ładniak 23, Langosz 15, Gardzina i Kwiatkowski po 10, Dolczewski 8, Seweryn 6, Matelak 4 i Wiśniewski 2, najwięcej dla Wybrzeża — Jurkiewicz 45 i Nowicki 20. Mecz zwłaszcza w pierwszej połowie stał na dobrym poziomie i dostarczył widzom dużo emocji. Decydujący o końcowym wyniku miał okres między 7 a 10 minutą gry, kiedy to Wisła prowadząc 17:13 zupełnie zagubiła się i w ciągu 3 minut Wybrzeże zdobyło 16 punktów, a Wisła zaledwie cztery. Bardzo słabo w tym okresie grał Langosz, zawiedli też A. Seweryn i Dolczewski. Zaraz po przerwie Wybrzeże znów narzuciło ostre tempo i 26 min. prowadziło już 63:45. Pod koniec meczu „Wawelskie Smoki" zaczęły odrabiać straty, jednak zdołały tylko zmniejszyć rozmiary porażki. W sobotę Wisła bez trudu pokonała Pogoń Szczecin 107:63 (45:27), Punkty dla Wisły zdobyli — Ładniak 30, Dolczewski 20, Langosz 16, Kwiatkowski 12, Matelak i Międzik po 8, A. Seweryn 7, Wiśniewski 4 i Kudłacz 2, najwięcej dla Pogoni — Zdrodowski 20.