1976.03.07 ROW Rybnik - Wisła Kraków 1:3

Z Historia Wisły

1976.03.07, I Liga, 17. kolejka, Rybnik, Stadion ROW,
ROW Rybnik 1:3 (1:1) Wisła Kraków
widzów: 8-10.000
sędzia: Stefan Lankiewicz z Łodzi
Bramki
Franciszek Krótki 22'



1:0
1:1
1:2
1:3

33' Kazimierz Kmiecik
49' Marek Kusto
78’ Kazimierz Kmiecik
ROW Rybnik

Franciszek Pelczar
Tadeusz Śmietana
Józef Golla
Stanisław Sobczyński
Tadeusz Jakubczyk
Edward Lorens
Emil Szymura Grafika:Zmiana.PNG (46' Eugeniusz Herman)
Zbigniew Kubelski
Franciszek Krótki
Ryszard Błachut
Andrzej Frydecki Grafika:Zmiana.PNG (46' Lucjan Mojżesz)

trener: Edward Jankowski
Wisła Kraków
4-3-3
Stanisław Gonet
Henryk Szymanowski
Antoni Szymanowski
Henryk Maculewicz
Adam Musiał
Kazimierz Gazda grafika:Zmiana.PNG (79’ Zdzisław Kapka)
Andrzej Garlej
Adam Nawałka
Krzysztof Gacek
Kazimierz Kmiecik
Marek Kusto

trener: Aleksander Brożyniak

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Bilet meczowy.
Bilet meczowy.

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1976, nr 53 (5/7 III) nr 9435

PECHOWO rozpoczęli piłkarze Wisły tegoroczny I sezon ligowy, mam tu na myśli nie grę jaką pokazali w pierwszym meczu, lecz stratę jednego punktu przez, naszym zdaniem, zbyt pochopnie podyktowany przez sędziego rzut karny na korzyść mieleckiej Stali. Nie ma jednak powodu do robienia z tego faktu tragedii, w sporcie różnie przecież bywa... Najważniejsze, że w inauguracyjnym spotkaniu drużyna „Białej Gwiazdy” wykazała dobrą formę. Szkoda jednak, iż nadal mocno szwankuje skuteczność napastników, bo w ubiegłą niedzielę było przecież sporo okazji do strzelenia bramek. Obecnie zespół krakowski czekają pod rząd dwa trudne mecze wyjazdowe: najpierw w Rybniku, a następnie w Sosnowcu. ROW przed tygodniem sprawił dużą niespodziankę, remisując we Wrocławiu ze Śląskiem 2:2, z tym, że rybniczanie prowadzili do 75 min. 2:0. ROW i Wisła mają obecnie tyle samo punktów (po 17), tak więc drużyna, która przegra niedzielny bezpośredni pojedynek, straci kontakt z czołówką ekstraklasy, Krakowscy kibice „kopanej”- nie dopuszczają myśli, że „Biała Gwiazda” straci oba punkty w Rybniku, wierzą w swych-piłkarzy. Trener i kierownictwo robią wszystko, aby jak najlepiej przygotować krakowski zespół do niedzielnego występu.

Tuż przed oddaniem tego materiału do druku przeprowadziłem rozmowę z trenerem Wisły, mgr Aleksandrem Brożyniakiem.

Oto jego wypowiedź: „We wtorek i wczoraj trenowaliśmy po dwa razy, przed i po południu, w środę tylko raz, pogoda nie pozwoliła bowiem na przeprowadzenie zajęć. Warunki do treningu są bardzo ciężkie, grząska, błotnista murawa, a przy tym silny mroźny wiatr. Ponadto obecnie odbywa się sesja egzaminacyjna i z tego powodu muszę odpowiednio ustalać terminy zajęć, aby ci piłkarze, którzy studiują, mieli czas no, naukę i egzaminy. Na szczęście, z wyjątkiem Adamczyka, pozostali zawodnicy są zdrowi. Jutro, po rannym rozruchu, jedziemy klubowym autobusem do Rybnika, gdzie w niedzielę (początek o godz. 11) rozegramy mecz z ROW-em. Do Rybnika, oprócz zawodników, którzy występowali w meczu ze Stalą Mielec, wyjadą jeszcze: Holocher, Płonka i Jałocha”.



Echo Krakowa. 1976, nr 54 (8 III) nr 9436


Piłkarze krakowskiej Wisły bezdyskusyjnie pokonali w Rybniku miejscowy ROW 3:1 (1:1). Bramki zdobyli: dla zwycięzców K. Kmiecik 2 w 34 i 78 min. oraz M. Kusto w 49 min., a dla pokonanych F. Krótki w 24 min. Sędziował p. Lankiewicz z Łodzi. Widzów ok. 8000.

WISŁA wystąpiła w składzie: Gonet —-H. Szymanowski, A. Szymanowski, Musiał, Maculewicz — Garlej, Nawałka, Gazda (od 79 min. Kapka) — Kusto, Gacek, Kmiecik.

O komentarz z meczu po prosiliśmy kierownika I drużyny Wisły mjr Eugeniusza KOSIBĘ: Warunki gry były wspaniałe.

Rybnik bowiem jako jedyny klub w Polsce posiada podgrzewaną płytę boiska. Na tak świetnej nawierzchni piłkarze mogli wykazać w pełni swe Umiejętności. Wiślacy znacznie górowali nad rybniczanami przede wszystkim wyszkoleniem technicznym. Pierwszą bramkę zdobyli piłkarze ROW-u, po rzucie rożnym w szalonym zamieszaniu pod. naszą bramką Franciszek Krótki z 6 metrów skierował piłkę do bramki. Rybniczanie niedługo cieszyli się prowadzeniem. W 10 minut później po rzucie wolnym Kazio Kmiecik otrzymał idealne podanie i wyrównał na 1:1. Po przerwie Marek Kusto, który posiadał bardzo dużo swobody na boisku zdobył drugą bramkę, a na 12 minut przed gońcowym gwizdkiem trzecią bramkę uzyskał Kmiecik. Po meczu obserwujący spotkanie trener reprezentacji młodzieżowej Ryszard Kulesza z dużym uznaniem wyrażał się o naszej jedenastce.

Szczególnie podobała mu się gra braci Szymanowskich, Kusty i rzecz jasna Strzelca dwóch bramek Kmiecika. Moim zdaniem cały zespół zasłużył na pochwałę za realizację przedmeczowych planów taktycznych.