1976.03.27 Pogoń Szczecin - Wisła Kraków 1:1

Z Historia Wisły

1976.03.27, I Liga, 20. kolejka, Szczecin, Stadion Pogoni,
Pogoń Szczecin 1:1 (0:0) Wisła Kraków
widzów: ok. 30-35.000
sędzia: J. Łazowski z Warszawy
Bramki

Kasztelan (k) 90'
0:1
1:1
67' Kazimierz Kmiecik

Pogoń Szczecin

Szczech
Wawrowski
Malinowski
Boguszewicz
Kozłowski
Mikulski
Woronko Grafika:Zmiana.PNG (63' Mańko)
Kasztelan
Kensy
Wolski
Justek Grafika:Zmiana.PNG (78' Włoch)

trener:
Wisła Kraków
4-3-3
Stanisław Gonet
Antoni Szymanowski
Zbigniew Płaszewski
Henryk Maculewicz
Adam Musiał
Henryk Szymanowski
Adam Nawałka
Jerzy Płonka
Zdzisław Kapka
Kazimierz Kmiecik
Marek Kusto

trener: Aleksander Brożyniak

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1976, nr 71 (27/28 III) nr 9453

PO NIEZBYT fortunnym występie naszej reprezentacji w chorzowskim spotkaniu z Argentyną, wracamy na ligowe boiska. Piąta kolejka rundy wiosennej zapowiada się dość atrakcyjnie, dojdzie bowiem do kilku bardzo ciekawych pojedynków.

Na czoło wybija się czterdziesty ligowy mecz zabrskiego Górnika z Polonią Bytom, spotkanie, w którym co prawda nie występują dziś drużyny ubiegające się o mistrzowski tytuł, ale zawody rywali, które zawsze, bez względu na pozycje obydwóch zespołów w ekstraklasie, budziły ogromne zainteresowanie, były pasjonującą walką o ligowe punkty. Jesienne derby Wygrali bytomianie 4:3, jak będzie tym razem? Kibiców krakowskich oczy­ wiście najbardziej ciekawi rezultat jaki uzyskają w dzisiejszym spotkaniu piłkarze Wisły.

Krakowianie stoczą bój nad morzem ze szczecińską Pogonią.

Stawką meczu jest czwarte miejsce w tabeli. Aktualnie pozycję tę zajmuje Pogoń, mając równy z Widzewem, Wisłą i ROW-em dorobek punktowy —- po 21 pkt. Widzew gra we Wrocławiu ze Śląskiem i może stracić punkty, ROW podejmuje Ruch i także może nie uzyskać dwóch punktów z kandydatem do mistrzowskiego tytułu, a więc od rezultatu w Szczecinie zależeć będzie czy Pogoń utrzyma swą pozycję, czy też ustąpi miejsca wiślakom. Dzisiejszy mecz, który ma prowadzić pan Łazowski z Warszawy, będzie 14 spotkaniem obydwóch drużyn na stadionie w Szczecinie. W dotychczasowych trzynastu meczach dorobek drużyn jest równy, 6 wygranych portowców, 6 zwycięstw krakowian i jeden remis, przy minimalnie lepszym stosunku bramkowym gospodarzy spotkania 21:19.

Drużyna szczecińska, zespól Henryka Wawrowskiego i Leszka Wolskiego, W wiosennej rundzie prezentowała dobrą formę, do ostatniego występu ligowego, przed tygodniem w Mielcu, kiedy to stalowcy gładko zwyciężyli 2:0. Będą więc portowcy chcieli przed własną widownią zaprezentować się z jak najlepszej strony, wygrać mecz, by zatrzeć w pamięci kibiców mielecką przegraną. Wiślacy po dobrym występie przeciwko Legii, w którym, mimo niezwykle trudnych warunków atmosferycznych, potrafili zwyciężyć 2:0, także zapowiadają walkę o obydwa punkty. Wysoka forma Kmiecika, duże możliwości Kapki i Kusty pozwalają snuć optymistyczne horoskopy przed tym meczem, zważywszy, iż w defensywie wiślackiej mamy czwórkę wysoko notowanych zawodników i będącego w bardzo dobrej dyspozycji Stanisława Goneta w bramce.

Mamy nadzieje, że pogoda bardziej będzie sprzyjać piłkarzom niż przed tygodniem, boisko portowców winno być w lepszym stanie aniżeli to na jakim wiślacy grali z Legią, można więc oczekiwać zaciętej rywalizacji, wielu interesujących akcji, celnych strzałów. Czy krakowianom wystarczy sił i ambicji do zdobycia dwóch punktów, czy uda im się rewanż za nieoczekiwaną porażkę jakiej doznali w jesieni na swym stadionie (0:1), przekonamy się już za kilka godzin, gdyż szczeciński pojedynek rozpoczyna się o godz. 18


Echo Krakowa. 1976, nr 72 (29 III) nr 9454

W SZCZECINIE Jeden punkt dla wiślaków

Pogoń -Wisła 1:1 (0:0). Bramki strzelili dla Wisły Kmiecik, dla Pogoni

— Kasztelan z rzutu karnego. Sędziował p. Leniewicz z Warszawy. Widzów ok. 35 tys.

Wisła: Gonet-Szymanowski, Maculewicz, Płaszewski, Musiał — H. Szymanowski — Płonka H Kmiecik, Kusto.

— Mecz winniśmy byli wygrać, stwierdził lekarz piłkarskiej drużyny Wisły — JERZY JASIEŃSKI, mieliśmy bowiem aż sześć tzw. stuprocentowych sytuacji podbramkowych, lecz, napastnicy zbyt długo -zwlekali z oddaniem strzałów i tylko raz najlepszy nasz napastnik — Kazimierz Kmiecik zdołał zmusić do kapitulacji bramkarza szczecinian — Szczecha. Piłkarze Pogoni mieli dwie doskonałe okazje do strzelenia bramek, ale także je zaprzepaścili. Dopiero na sekundy przed końcem p. Leniewicz dopatrzył się faulu Płaszowskiego na szarżującym napastniku Pogoni,—Wolskim i podyktował rzut karny przeciwko nam. Strzelał Kasztelan i Staszek Gonet był bezradny wobec mocno i precyzyjnie strzelonej piłki. Zdobyliśmy cenny z pewnością, ale biegu tego co działo boisku, uważam, że punkty należały się Wiśle.

Mecz Wisła — Pogoń wywołał wielkie zainteresowanie w Szczecinie. Z górą 30-tysięczna widownia przeżywała ogromne emocje, gdyż gra była szybka, o piłkę walczono zacięcie, a liczne sytuacje podbramkowe, strzały do bramki dostarczyły kibicom wiele atrakcji.

Krakowianie byli w przekroju zawodów drużyną nieco lepszą dobrze paraliżowali ofensywne poczynania gospodarzy, przeprowadzali szybkie, składne ataki na bramkę Pogoni, Kmiecik wielokrotnie ogrywał defensorów szczecińskich, ale raz jeszcze wiślacy byli mało skuteczni w strzałach, nie potrafili wykorzystać wielu doskonałych okazji do uzyskania bramek., Niemniej punkt zdobyty w Szczecinie. jest z pewnością cenną zdobyczą, zważywszy iż Pogoń na swym terenie łatwo punktów nie oddaje rywalom.


Echo Krakowa. 1976, nr 74 (31 III) nr 9456

ŁAZOWSKI a nie p. Leniewicz był sędzią meczu Wisły z Pogonią w Szczecinie. Krakowskiego arbitra p. Leniewicza i Czytelników przepraszamy serdecznie za omyłkę, która wkradła się do naszego poniedziałkowego sprawozdania z występu piłkarzy „Białej Gwiazdy” w Szczecinie.