1976.10.23 Wisła Kraków - Wybrzeże Gdańsk 114:110

Z Historia Wisły

1976.10.23, I Liga Koszykówki Mężczyzn, Kraków, Hala Wisły,
Wisła Kraków 114:100 Wybrzeże Gdańsk
I:
II: 54:47
III:
IV:
Sędziowie: Komisarz: Widzów:
Wisła Kraków:
Andrzej Seweryn 20, Marek Ładniak 27, Jacek Dolczewski 8, Piotr Wielebnowski 10, Piotr Langosz 21, Adam Gardzina 10, Waldemar Wiśniewski 8, Dariusz Kwiatkowski 8, Jacek Międzik 2,
Trener:
Jerzy Bętkowski

Wybrzeże Gdańsk:
Zelig 12, Jurkiewicz 27, Lecyk 15



Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1976, nr 240 (23/24 X) nr 9622

SEZON koszykówki rozkręcił się na dobre. Liga, rozgrywki pucharowe, pozwalają kibicom tej dziedziny sportu na przeżywanie wciąż nowych wrażeń i emocji.

Mistrzowie Polski — Wisła — mają doprawdy ciężki sezon, występy ligowe poprzeplatane są bowiem meczami pucharowymi, po spotkaniu z CSKA Moskwa w Krakowie, wiślacy grali ogromnie ciężkie mecze w stolicy z Polonią, by tuż po nich polecieć do Szwecji na kolejny występ pucharowy z Alvikiem i wrócić szybko do domu, gdzie już dziś i jutro czeka ich następna przeprawa w spotkaniach z gdańskim Wybrzeżem, a w najbliższy czwartek kolejny mecz pucharowy z mistrzem Finlandii — BC Playhonka Espoo.

Ciągłe napięcie nerwowe, ciągłe podróże, walka z trudnymi przeciwnikami, mocno odbijają się na formie wiślaków. Cztery ostatnie mecze (dwa pucharowe i dwa ligowe) przyniosły im porażki. Czy w pojedynkach z zespołem E. Jurkiewicza — Wybrzeżem, odwróci się karta, czy mistrzowie zdołają wyjść z tych spotkań zwycięsko? Gdańszczanie także ostatnio wojażowali, grali w Kairze z tamtejszym Zammaelekiem w ramach rozgrywek o Puchar Zdobywców Pucharów, wygrywając po niezwykle dramatycznej walce różnicą 1 punktu 79:78.

Będą więc także nieco zmęczeni podróżą. Spotkania Wisła — Wybrzeże zapowiadają się bardzo interesująco.


Echo Krakowa. 1976, nr 241 (25 X) nr 9623

SOBOTNIO-niedzielne pojedynki dwóch czołowych drużyn ligowych w koszykówce: krakowskich „Wawelskich Smoków” z gdańskimi „Korsarzami” były bardzo mało ciekawymi widowiskami, bowiem obydwie drużyny pokazały archaiczną koszykówkę, taką jaką grano 10 czy 15 lat temu. Brakło polotu, dynamiki, błyskotliwych rozwiązań taktycznych.

WISŁA — WYBRZEŻE 114:100 (54:47). Najwięcej punktów: dla Wisły — Ładniak 27, Langosz 21, Seweryn 20, dla Wybrzeża — Jurkiewicz 37, Lecyk 15.

Wysoki wynik sugeruje, iż było to ciekawe, świetne spotkanie. Nic podobnego. Obie drużyny grały „na stojąco”, a trzycyfrowy rezultat jest wynikiem tego, iż żadna ze stron nie walczyła w defensywie, stąd kto złapał piłkę mógł bez większych przeszkód ze strony przeciwników spokojnie oddać rzut do kosza. Wiślacy na dodatek zbyt często popełniali faule w momencie rzutu gdańszczan do kosza, co przy obowiązujących obecnie przepisach, pozwalało gościom uzyskiwać po 3 punkty z jednej: akcji (dwa za celny rzut z gry, plus jeden dodatkowy z rzutu wolnego).

W sumie Wisła była lepsza, wygrała zasłużenie, ale nie była to gra godna mistrzów Polski.


"Dziennik Polski" z 1976.10.25

Podwójne zwycięstwo "Wawelskich Smoków"

Z wielkim zainteresowaniem oczekiwano pojedynków Wawelskich Smoków z Wybrzeżem - zespołem zaliczanym do grona faworytów I ligi. Obydwa spotkania wygrali krakowanie 114:100 (54:47) i 86:83 (44:47).
O ile pierwszy mecz rozgrywany był przy stałej i wyraźnej przewadze Wisły, to spotkanie rewanżowe miało charakter bardziej zacięty. Przez pierwsze 25 minut prowadziło Wybrzeże i dopiero po celnych rzutach Dolczewskiego Wisła objęła prowadzenie 55:53. Losy tego spotkania przesądził celny rzut Międzika na 15 sek. przed jego zakończeniem. Oba spotkania należały do przeciętnych. Licznie zebrana publiczność była zawiedziona, więcej spodziewała się po grze obu zespołów. Na częściowe usprawiedliwienie wpłynął niewątpliwie udział tych drużyn w spotkaniach pucharowych, rozgrywanych w ciągu tygodnia. Punkty zdobyli: dla Wisły Ładniak 27 i 20, Langosz 21 i 9, Seweryn 20 i 8, Wielebnowski 10 i 0, Gardzina 10 i 25, Dolczewski 8 i 12, Wiśniewski 8 i 0, Kwiatkowski 8 i 4, Międzik 2 i 8. Najwięcej dla Wybrzeża Zelig 12 i 24, Jurkiewicz 37 i 12, Lecyk 15 i 14. (ZS)
W innych meczach: Start Lublin - Polonia Warszawa 78:77(!), 69:81, Śląsk - ŁKS 101:78, 96:86, Górnik Wałbrzych - Gwardia Wrocław 112:73, 74:64, Lech - Resovia 76:74, 70:79, Spójnia Gdańsk - Lublinianka 67:73, 62:67, Lech przegrał pierwsze spotkanie. Prowadzą Śląsk i Lech po 9 zw., Wisła na 4 miejscu z 7 zw.


Gazeta Południowa. 1976, nr 243 (25 X) nr 8871

Zwycięski finisz Wawelskich Smoków”

Po czwartkowym, trudnym meczu pucharowym z Alviksem w Sztokholmie przyszło koszykarzom Wisły Kraków walczyć w sobotę i niedzielę o ligowe punkty z Wybrzeżem Gdańsk.

„Wawelskie Smoki” zdobyły komplet punktów i to cieszy, jednakże poziom obydwu spotkań nie mógł zadowolić. Wiele tyło chaosu i nieporadności w poczynaniach tak jednego, jak i drugiego zespołu.

W sobotę Wisła pokonała Wybrzeże 114:100 (54:47). Najwięcej punktów dla krakowian zdobyli: Ładniak 27, Langosz 21, Seweryn 20, Wielebnowski i Gardzina po 10; dla gdańszczan: Jurkiewicz 37, Lecyk 15, Zelig i Rosiński 12.

Mecz rewanżowy był znacznie ciekawszy, a losy spotkania rozstrzygnęły się dopiero w końcówce. Zwycięstwo przyszło wiślakom znacznie trudniej niż w sobotę. Od pierwszych minut prowadzenie objęli gdańszczanie.

Tym razem pierwszoplanową postacią w Wybrzeżu był 18-letni Zelig. Zawodnik ten, który jeszcze do niedawna występował w AZS Koszalin, zapowiada się na koszykarza dużego formatu. Natomiast najlepszy strzelec gdańszczan Jurkiewicz był wczoraj wyraźnie niedysponowany i pudłował raz po raz. W końcówce goście opadli nieco z sił, co wykorzystali krakowianie, zdobyli kilkupunktową przewagę i nie oddali jej już do końca.

Zwyciężyła Wisła 86:83 (44:47).

Najwięcej punktów dla Wisły: Gardzina 25, Ładniak 20, Dolczewski 12, Langosz 9; dla Wybrzeża: Zelig 24, Rosiński 17, Lecyk I Cegliński po 14, Jurkiewicz 12. (T.G.)