1976.11.08 Śląsk Wrocław - Wisła Kraków 94:95

Z Historia Wisły

1976.11.08, I Liga Koszykówki Mężczyzn, Wrocław,
Śląsk Wrocław 94:95 Wisła Kraków
I:
II: 43:41
III:
IV:
Sędziowie: Komisarz: Widzów:
Śląsk Wrocław:
Chudeusz 23, Kalinowski 20

Wisła Kraków:
Andrzej Seweryn 19, Piotr Langosz 16, Adam Gardzina 17
Trener:
Jerzy Bętkowski



Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1976, nr 253 (9 XI) nr 9635

W REWANŻOWYM meczu ekstraklasy koszykówki mężczyzn, po dramatycznym pojedynku, „Wawelskie Smoki” pokonały we Wrocławiu lidera tabeli, miejscowy Śląsk 95:94 (41:43). Najwięcej punktów zdobyli: dla Śląska — Chudeusz 23, Kalinowski 20 i Garliński 16, dla Wisły — Seweryn 19, Gardzina 17 i Langosz 16. Mecz był niesłychanie emocjonujący, zacięty i ciekawszy niż spotkanie niedzielne. Wisła, demonstrując wysokiej klasy zagrania oraz kolektywną i mądrą taktycznie grę wypadła lepiej niż w pierwszym meczu. Krakowianie od początku nadawali ton grze, w 10 min. prowadzili już 27:17, lecz przyspieszenie gospodarzy przyniosło im wyrównanie i minimalne prowadzenie. Po przerwie prowadzenie stale się zmieniało, czterokrotnie na tablicy widniał wynik remisowy, na kosz przeciwnik odpowiadał koszem. W 36 min. spotkania wrocławianie przełamali obronę Wisły i objęli 5 pkt. prowadzenie. Dwa kontrataki krakowian i celny rzut Dolczewskiego oddany na 15 sek. przed końcem meczu dały mistrzom Polski zwycięstwo. Najlepszym zawodnikiem na parkiecie był Andrzej Seweryn, bardzo dobrze spisali się również Gardzina i Langosz.

"Dziennik Polski" z 1976.11.09

Zwycięstwo jednym punktem

W rewanżowym meczu ekstraklasy koszykówki mężczyzn Śląsk po dramatycznym i ciekawym spotkaniu przegrał w poniedziałek z mistrzem Polski krakowską Wisłą 94:95 (43:41). Najwięcej punktów zdobyli dla Śląska - Chudeusz - 23, Kalinowski - 20, dla Wisły - Seweryn - 19, Gardzina - 17, Langosz - 16.

O zwycięstwie Wisły zadecydował celny rzut Dolczewskiego oddany na 15 sekund przed końcem meczu, przy stanie 94:93 dla Śląska.

Mecz był niesłychanie emocjonujący, zacięty i ciekawszy niż pierwsze spotkanie w niedzielę. Wisła demonstrując wysokiej klasy zagrania oraz kolektywną i mądrą taktycznie grę wypadła lepiej niż w niedzielę. Z początku ton grze nadawali mistrzowie Polski. W 10 min. Wisła prowadziła już 27:17. Goście strzelali celnie, gospodarze natomiast niezbyt szczelnie grali w obronie. Od 15 min. wojskowi przyspieszyli grę, szybko odrobili straty, wygrywają pierwszą połowę meczu.

Po przerwie prowadzenie stale się zmieniało. Czterokrotnie jeszcze był wynik remisowy. Od 36 min. zaczęło się potężne natarcie wrocławian, którzy szybkimi atakami zdobyli 5 pkt. przewagi. Wydawało się, że losy meczu są rozstrzygnięte, ale dwa nagłe kontrataki Wisły doprowadziły w 39 min. do stanu 94:93 dla gospodarzy. Następnie dzięki mądrej i spokojnej grze w nerwowej końcówce, Wisła przechyliła szalę zwycięstwa na swoją stronę.

W drużynie mistrza Polski pierwszoplanową postacią był Janusz Seweryn. Wyróżnili się także Adam Gardzina i Piotr Langosz.

Gazeta Południowa. 1976, nr 256 (9 XI) nr 8884

Wczoraj we Wrocławiu rozegrany został zaległy mecz o mistrzostwo ekstraklasy koszykarzy. Przeciwnikiem gospodarzy — zespołu Śląsk była krakowska Wisła. Pojedynek zakończył się zwycięstwem krakowian 95:94 (41:43). Mecz był bardzo zacięty i wyrównany. Prowadzenie często przechodziło z rąk do rąk.


strona 4