1976.11.18 Wisła Kraków - Alvik BK Stockholm 96:95

Z Historia Wisły

1976.11.18, Puchar Europejskich Mistrzów Krajowych w koszykówce mężczyzn, grupa C, 5. kolejka, Kraków, Hala Wisły, 18.15
Wisła Kraków 96:95 Alvik BK Sztokholm
I:
II: 48:51
III:
IV:
Sędziowie: Prohazka (CSRS) i Evju (Norwegia) Komisarz: Widzów:
Wisła Kraków:
Piotr Langosz 20, Jacek Dolczewski 18, Andrzej Seweryn 16, Dariusz Kwiatkowski 12, Marek Ładniak 12, Piotr Wielebnowski 6, Waldemar Wiśniewski 4, Adam Gardzina 4, Jacek Międzik 2, Stanisław Matelak 2
Jerzy Bętkowski

Alvik BK Stockholm:
Sten Feldreich 6, Åke Skyttevall 6, Bob Nash 24, Tom Lockhart 24, Mats Åström 15, Kjell Rannelid 14, Peter Gunterberg 4, Anders Emilsson 2
Trener:
Ivan Duncan



Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1976, nr 259 (17 XI) nr 9641

Rumunki i Szwedzi w hali Wisły

Jutro kolejna seria europejskich pucharów w koszykówce

JUTRO w hali krakowskiej Wisły rozegrane zostaną kolejne dwa mecze o Puchar Europy ty koszykówce. Pucharowy wieczór rozpoczną zawody pań, w których przeciwnikiem mistrzyń Polski — Wisły będzie najlepsza drużyna Rumunii — IEFS Bukareszt.

Krakowianki, po dwóch łatwych zwycięstwach w I rundzie rozgrywek nad mistrzyniami Szwecji, staną teraz przed trudniejszą do pokonania przeszkodą. Dodatkowym utrudnieniem dla mistrzyń Polski jest fakt, iż pierwszy mecz z Rumunkami odbędzie się w Krakowie. Nakłada to na koszykarki krakowskie zadanie uzyskania zwycięstwa w możliwie wysokich rozmiarach, tak by w rewanżu, spokojnie bronić osiągniętej przewagi. Jak wynika z praktyki rozgrywek pucharowych handicap własnej sali odgrywa bardzo istotną rolę, drużyny, które w wyjazdowym meczu przegrywają niekiedy nawet różnicą kilkunastu punktów, potrafią w rewanżu, u siebie odrabiać z powodzeniem straty.

Spotkanie, które rozpocznie się o godz. 16.30 prowadzić będą pp. Jankauskas z ZSRR i Kotleba z CSRS.

Po meczu pań, do walki przystąpią mistrzowskie zespoły Szwecji — Alvik Sztokholm i Polski — Wisła. Rozgrywki pucharowe drużyn męskich są prowadzone innym sposobem, uczestników podzielono na grupy eliminacyjne, których zwycięzcy awansują dalej. Wisła podobnie jak i jej jutrzejszy przeciwnik nie ma szans awansu, gdyż w grupie występuje znakomity zespół CSKA Moskwa, który ma na swym koncie wysokie wygrane z wszystkimi konkurentami.

Mecz Wisła — Alvik będzie więc prestiżowym pojedynkiem, rewanżem krakowian za przegraną różnicą 4 pkt. (90:94) w Sztokholmie, podczas pierwszej rundy pucharowych zmagań. Ponieważ obydwie drużyny są już bez szans w rywalizacji o dalszy awans, przystąpią do meczu bez zbytnich obciążeń psychicznych, możemy więc oczekiwać interesującego pojedynku, koszykówki na dobrym poziomie. Alvik znany z występów podczas tegorocznego turnieju „O błękitną wstęgę Wisły jest to drużyna grająca „basket” oparty na wzorach amerykańskich, ma w swych" szeregach dwóch świetnych zawodników USA i jest bardzo pożądanym, cenionym przeciwnikiem w całej Europie.

Mecz Wisła — Alvik poprowadzą pp. Prohazka z CSRS i Evju z Norwegii. Początek o godz. 18.15. (jl)


Echo Krakowa. 1976, nr 260 (18 XI) nr 9642

JAK już informowaliśmy dziś, w czwartek, rozegrane zostaną w hali Wisły dwa mecze koszykówki o Puchar Europy. O godz. 16.30 grać będą zespoły kobiece Wisły oraz IEFS Bukareszt — sędziują pp. Janauskas (ZSRR) i Kotleba (CSRS), a o godz. 18.15 rozpocznie się. spotkanie mężczyzn Wisła — Alvik Sztokholm — sędziują pp. Evji (Norwegia) i Prohazka (CSRS).


Echo Krakowa. 1976, nr 261 (19 XI) nr 9643

W MECZU o Puchar Europy koszykarzy Wisła pokonała Alvik Sztokholm 96:95 (48:51). Najwięcej punktów zdobyli: dla Wisły — Langosz 20, Dolczewski 18 i Seweryn 16, dla Alviku — Nash i Lockhart po 24, Astroem 15. Sędziowali bardzo słabo, wydając wiele mylnych decyzji Evju z Norwegii i Prohazka z CSRS.

Już dawno nie oglądaliśmy w Krakowie tak emocjonującego i efektownego spotkania koszykówki, jak wczoraj, podczas pojedynku mistrzowskich zespołów Polski i Szwecji. Obydwie drużyny są bez szans na zwycięstwo w grupie, gdyż murowanym faworytem jest zespół moskiewskiego CSKA, przystąpiły więc do meczu, bez zbytnich obciążeń psychicznych, ale z wolą walki i dały kibicom widowisko dobrej klasy.

Świetna dyspozycja rzutowa obydwóch drużyn, dynamiczna gra, wiele pomysłowych akcji, błyskotliwych zagrań, wszystko w ogromnym tempie. Cały czas trwała wyrównana walka, raz jedna, raz druga drużyna obejmowała prowadzenie, nie wyższą niż 5-punktową różnicą, którą po kilku minutach przegrywający niwelowali, by z kolei wyjść na prowadzenie.

Na dwie minuty przed końcem Szwedzi prowadzili 91:88, jednak zryw wiślaków pozwolił im na odrobienie straty, a dwa celne rzuty, najpierw na 18 sek. przed końcem — Kwiatkowskiego, a później niemal równocześnie z sygnałem kończącym zawody — Seweryna, pozwoliły mistrzom Polski wygrać mecz, zrewanżować się Szwedom za ostatnie porażki (w czasie „Błękitnej Wstęgi Wisły” w Krakowie i w pierwszym pucharowym spotkaniu w Sztokholmie).

Największe indywidualności w zespole szwedzkim to dwaj czarnoskórzy Amerykanie — Nash i Lockhart, gracze z. techniką podań i rzutów opanowaną do perfekcji, a przy tym ogromnie skoczni. W drużynie krakowskiej jak zwykle prym wiedli Seweryn i Dolczewski, dobrą partię rozegrał Langosz, a Kwiatkowski i Ładniak mieli szereg dobrych momentów, choć zdarzały im się także okresy słabszej gry. (lang.)

J. Dolczewski prosi...

...pana który odwoził go w minioną niedzielę swym samochodem do domu o zwrot do klubu (ul. Reymonta 22) pozostawionej w samochodzie torby sportowej, w której znajdowały się najlepsze, meczowe trampki tego zawodnika.


"Dziennik Polski" z 1976.11.18

Pucharowy dwumecz w hali Wisły

Dziś w hali przy ul. Reymonta kolejny maraton koszykówki w międzynarodowym wydaniu. Oba zespoły Wisły zmierzą się w pucharowych meczach z zespołami z Rumunii i Szwecji.
Najpierw, o 16.30 odbędzie się mecz o klubowy Puchar Europy w koszykówce kobiet pomiędzy Wisłą a IEFS Bukareszt. Krakowianki wygrały wyraźnie w I rudzie z mistrzem Szwecji. Teraz staną przed trudniejszą przeszkodą. Rumunki prezentują dobrą klasę, stać je na nawiązanie równorzędnej walki w Krakowie. Wiślaczki, o ile chcą przejść do następnej rundy, muszą maksymalnie wysoko wygrać u siebie. Rewanż w Rumunii bowiem nie będzie łatwy.
O godz. 18.15 zmierzą się w pucharowym spotkaniu zespoły męskie Wisły i Alviku Sztokholm. Szwedzi, to "starzy znajomi" wiślaków. Krakowianie przegrali już z nimi w poprzednim roku, ostatnio na wyjeździe ulegli Alvikowi 4 punktami. Jakkolwiek wiślacy nie mają szans na wyjście z eliminacyjnej grupy, to mogą z powodzeniem pokusić się o pierwsze zwycięstwo w tegorocznych rozgrywkach. W grupie prowadzi CSKA Moskwa przed Alvikiem, Espoo Finlandia i Wisła.


"Dziennik Polski" z 1976.11.19

Dwa zwycięstwa zespołów Wisły


Z IEFS 78:75

Dwa mecze o klubowy Puchar Europy rozegrały wczoraj zespoły Wisły w koszykówce. Podopieczne trenera Miętty w pojedynku o wejście do grupy półfinałowej pokonały IEFS Bukareszt 78:75 (57:36).
Pierwsza połowa spotkania całkowicie należała do krakowianek. Zwłaszcza w początkowych minutach i końcówce zademonstrowały grę, wobec której Rumunki były bezradne. Wysokie prowadzenie do przerwy wskazywało, że Wisła zapewni sobie sporą przewagę przed rewanżem w Rumunii. W drugiej części jednak zobaczyliśmy zupełnie inną Wisłę. Zagrała ona o klasę gorzej, co skrzętnie wykorzystały przeciwniczki. Mimo że za 5 osobistych zeszła najwyższa zawodniczka Giurea, Rumunki doprowadziły w 38 min. do stanu 76:75 dla Wisły. Nerwowość wkradła się w szeregi "Białej Gwiazdy", która ostatecznie wygrała, ale w sumie sprawiła zawód. Rumunki nie okazały się przeciwnikiem wysokiej klasy, imponowały jednak poświęceniem i ambicją. W rewanżu można się pokusić o ponowne zwycięstwo, ale wiadomo - jak trudno grać na wyjazdach!
Punkty dla Wisły: Berniak 27, Iwaniec 17, Biesiekierska 9, Wojtal 8, Kaluta 8 (wszystkie w I połowie), Starowieyska 4, Waga 3, Jakóbczak 2; dla IEFS: Dutu (najlepsza na boisku) 34, Portik 14, Giurea 9, Mihalik 8, Ballai 7, Simionescu 3. Sędziowali Jankauskas (ZSRR) i Kotieba (CSRS). (jot)

Z Alvikiem 96:95

Koszykarze Wisły zwyciężyli Alvik Sztokholm 96:95 (48:51). Jest to pierwsze zwycięstwo krakowian w grupie eliminacyjnej, w której już nie mają szans na awans.
Był to ciekawy pojedynek. Alvik kilkakrotnie wygrywał z "Białą Gwiazdą". Wczoraj do ostatnich chwil toczyła się zacięta walka. Wprawdzie w 39 min. Alvik prowadził 93:88, jednak ambitny finisz krakowian przyniósł im zmniejszenie różnicy do 3 pkt. Dokładny pressing i przy ogłuszającym dopingu Seweryn trafia w ostatniej sekundzie do kosza; zwycięstwo Wisły!
Zespół skandynawski zaprezentował szereg świetnych zagrań, sztuczkami technicznymi popisywali się czarnoskórzy Nash i Lockhart. Przewyższali też goście wzrostem gospodarzy. Przewaga ta niwelowana była ruchliwością i dokładnym kryciem w wykonaniu zawodników Wisły, wśród których najlepszą partię rozegrali Dolczewski i Seweryn.
Punkty dla Wisły: Langosz 20, Dolczewski 18, Seweryn 16, Kwiatkowski 12, Ładniak 12, Wielebnowski 6, Wiśniewski 6, Gardzina 4, Międzik 2, Matelak 2. Sędziowali: Prohazka (CSRS) i Evju (Norwegia). (jot)


Gazeta Południowa. 1976, nr 263 (18 XI) nr 8891

Kolejne mecze o Puchar Europy w koszykówce rozegrają dzisiaj w Krakowie żeński i męski zespół Wisły. „Wawelskie Smoki” grają z mistrzem Szwecji — Alvikiem Sztokholm, z którym przegrały na wyjeździe pierwszy pojedynek 90:94. Był to — mimo porażki — jak na razie najlepszy mecz krakowian w rozgrywkach pucharowych.

Wiślacy ponieśli do tej pory 4 porażki (2-krotnie z CSKA, Alvikiem i Playhonką) i nie mają na swoim koncie ani jednego zwycięstwa. Nikt nie oczekiwał od krakowian, iż potrafią wygrać z mistrzem ZSRR, spodziewaliśmy się jednak lepszej gry i lepszych wyników zarówno z mistrzem Szwecji jak i Finlandii.

W tej chwili krakowianie mają co najwyżej szanse na III lokatę w grupie. Do tego jednak potrzeba dzisiejszego zwycięstwa z Alvikiem i wygranej potem na wyjeździe z Playhonką. Zadania bardzo trudne, ale dopóki szansa istnieje — trzeba walczyć do końca. Wyniki pucharowe idą w świat, tutaj liczy się każde zwycięstwo — dlatego wypada wierzyć, iż dzisiejszy pojedynek zmobilizuje koszykarzy Wisły. Mecz zapowiada się b ciekawie, choćby także z tego względu, iż w drużynie szwedzkiej gra dwóch b. dobrych Amerykanów — Nash i Lockard.

Koszykarki Wisły walczą natomiast z mistrzem Rumunii — IEFS Bukareszt. Jest to zespół dobrej europejskiej klasy, w którym gra aż 6 reprezentantek Rumunii. Wiślaczki walczyły przed 2 laty z IEFS na turnieju w Plowdiw i wygrały, ale dopiero po b. zaciętej walce 4 punktami.

Stawka dzisiejszego meczu jest duża — zwycięzca dwóch pojedynków (rewanż za tydzień w Bukareszcie) zakwalifikuje się do jednej z dwóch grup półfinałowych PE, a to oznacza, walkę z najlepszymi zespołami Europy. Jest więc o co walczyć! Początek spotkania kobiecego o godz. 16.30, męskiego o godz. 18.15. (ANS)



Gazeta Południowa. 1976, nr 264 (19 XI) nr 8892


Zwycięstwa koszykarek i koszykarzy Wisły w PE

Wczoraj w Krakowie koszykarki i koszykarze krakowskiej Wisły rozegrali dwa spotkania o Puchar Europy. W pierwszym meczu koszykarki „Białej Gwiazdy” pokonały mistrza Rumunii IEFS Bukareszt tylko 78:75 (57:36). Było to słabe spotkanie, zawiodły krakowianki, także IEFS, w barwach którego występuje 7 reprezentantek kraju, niczym nie „zaimponował. Wiślaczki nie wykorzystały okazji do zdobycia odpowiednio wysokiej zaliczki punktowej przed spotkaniem rewanżowym i w tej sytuacji więcej szans na awans do ćwierćfinału PE mają Rumunki.

Pierwsze zwycięstwo w tegorocznych rozgrywkach PE odnieśli koszykarze Wisły w meczu z Alvikiem Sztokholm. Udał się rewanż „Wawelskim Smokom” za porażkę w pierwszej rundzie z mistrzem Szwecji.

Wczoraj wygrali wiślacy 96:9S (48:51) po emocjonującym pojedynku.

Kobiety zmienne są — tak można skomentować wczorajszy mecz koszykarek Wisły z IEFS Bukareszt. Krakowianki rozpoczęły spotkanie w dobrym stylu, zdobyły wyraźną przewagę sięgającą kilkunastu punktów. Wiślaczki grały jednak wczoraj bardzo nierówno, zaczęły popełniać błędy w defensywie, niecelnie strzelać i w 17 min. prowadziły tylko 37:32. W chwilę później znów nastąpiła metamorfoza zespołu trenera L.

Miętty i pierwszą połowę meczu wygrały krakowianki wysoko, bo różnicą 21 punktów.


Gazeta Południowa. 1976, nr 264 (19 XI) nr 8892

Dramatyczna końcówka

Znacznie ciekawszym widowiskiem uraczyli nas wczoraj koszykarze Wisły i Alviku Sztokholm. Mecz był zacięty, wyrównany, a w końcówce nawet dramatyczny. Oglądaliśmy koszykówkę na dobrym poziomie. Raz jedna, raz druga drużyna zdobywała nieznaczną przewagę punktową.

W Alviku brylowali dwaj Murzyni amerykańskiego pochodzenia Nash i Lockhart, oni też zdobyli dla swej drużyny najwięcej punktów.

Natomiast w zespole krakowskim najlepiej spisywali się Seweryn i Dolczewski. Wiślacy dobrze strzelali z półdystansu, zdobywając w teł sposób większość punktów.

Końcówka spotkania była niezwykle dramatyczna. Na kilka sekund przed końcem pojedynku koszykarze Alviku prowadzili 95:94 i oni byli w posiadaniu piłki. Krakowianie zdołali jednaki odebrać piłkę i dosłownie w ostatniej sekundzie Seweryn celnym rzutem przechylił szalę zwycięstwa na korzyść Wisły.

Punkty dla Wisły: Langosz 20, Dolczewski 16, Seweryn 16, Kwiatkowski i Ładniak po 12, Wielebnowski 6, Gardzina i Wiśniewski po 4, Międzik i Matelak po 2. Dla Alviku: Nash i Lockbart po 24, Astroem 15, Rannelid 14, Feldreich i Skytterall po 6, Guntenrberg 4, Emilsson 2. (TG)