1976.12.16 Wisła Kraków - Resovia Rzeszów 111:103

Z Historia Wisły

1976.12.16, I liga, Kraków, hala Wisły,
Wisła Kraków 111:103 Resovia Rzeszów
I:
II: 53:55
III:
IV:
Sędziowie: Linkowski i Narczyński Komisarz: Widzów:
Wisła Kraków:
Andrzej Seweryn 18, Marek Ładniak 26, Jacek Dolczewski 14, Piotr Wielebnowski 6, Piotr Langosz 37, Adam Gardzina 4, Dariusz Kwiatkowski 6,
Trener:
Jerzy Bętkowski

Resovia:
Dejworek 14, Zając 10, Ignaczak 9, Myrda 21, Klee 39, Smolnicki 6?, Skrzyszowski 4
Trener:



Relacje prasowe

http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=57660 strona 2.

Echo Krakowa. 1976, nr 284 (17 XII) nr 9666

Wczoraj w hali Wisły rozegrano kolejny mecz koszykarzy o mistrzostwo I ligi, w którym krakowska Wisła po zaciętej walce pokonała ponownie Resovię tym razem 111:103 (53:55), Najwięcej punktów zdobyli: dla Wisły — Langosz 37, Ładniak 26 i Seweryn 18, dla Resovii — Klee 39, Myrda 21 i Dejworek 14.

Po środowym, ogromnie szczęśliwym zwycięstwie Wisły nad Resovią, mocno obawiano się w obozie krakowskim o wynik drugiego spotkania tych zespołów. Obawy okazały się w pełni uzasadnione, mecz był bowiem ogromnie zacięty i znów, dopiero w ostatnich 10 minutach mistrzowie Polski zdołali uzyskać przewagę, która dała im w efekcie cenne, tym razem w pełni zasłużone, zwycięstwo. Mecz choć ogromnie zacięty, nie stał znów na wysokim poziomie. Zbyt dużo błędów popełniali koszykarze obydwóch drużyn, jak na klasę, którą powinny reprezentować dwa czołowe w kraju zespoły. Resovia grała szybciej od krakowian, lecz gospodarze wytrzymali trudy meczu lepiej pod względem kondycyjnym i temu walorowi zawdzięczają zdobycie punktów. W zespole krakowskim dyrygował jak zwykle grą niestrudzony A. Seweryn, dobrze wypadli szczególnie w ataku, Ładniak i Langosz. Ten ostatni był najbardziej bojowym graczem drużyn. W Resovii klasą dla siebie był Klee — świetną skocznością i skuteczną walką pod tablicami imponował Myrda. Rzeszowianie wystąpili bez R. Niemca, który po kontuzji nogi nie był w pełni sił.

Fatalne wrażenie pozostawiła po sobie para łódzkich sędziów. P.p. Linkowski i Narczyński zupełnie nie panowali nad przebiegiem walki, wydali szereg bardzo problematycznych decyzji. Ich orzeczenia nie wypaczyły wyników spotkań, ale wprowadziły jeszcze większą nerwowość w poczynaniu obu drużyn.


Gazeta Południowa. 1976, nr 287 (17 XII) nr 8915

Nareszcie dobry mecz w Krakowie

Wisła pokonała Resovię 111:103

Wczoraj koszykarze krakowskiej WISŁY po raz drugi pokonali na własnej hali RESOVIĘ 111:103 (53:55). O ile jednak w środę krakowianie wygrali w bardzo szczęśliwych okolicznościach, o tyle wczoraj zaprezentowali się dużo lepiej pokazując szczególnie w drugiej połowie — grę na dobrym poziomie.

Wczorajszy pojedynek stał ha dużo lepszym poziomie niż mecz środowy. Obie drużyny rozpoczęły Spotkanie w bardzo ostrym tempie, zawodnicy Wisły jak i Resovii raz po raz popisywali się celnymi strzałami. Obie drużyny niemal przez całą pierwszą połowę idą łeb w łeb. W 5 min. jest 14:14, w 12 min. 32:32, dopiero w samej końcówce Resovia ucieka na 7 punktów, ale w ostatniej minucie Wisła niweluje tę przewagę do dwóch punktów.

Wyrównana walka trwa do 28 min., kiedy to prowadzi jeszcze Resovia 70:69, następuje przełomowy moment w spotkaniu; gospodarze zdobywają pod rząd 8 punktów i z każdą minutą grają coraz lepiej, szybciej, bardziej dokładnie w obronie. Celnie strzelają Langosz i Ładniak.

Wprawdzie w 35 min. rzeszowianie zmniejszają prowadzenie Wisły do 3 punktów, ale końcówka bezapelacyjnie należy do krakowian.

Wydaje się, że w ostatnich minutach goście osłabli kondycyjnie, a poza tym w drugiej połowie w przeciwieństwie do wiślaków, którzy hołdowali akcjom zespołowym — grali zbyt indywidualnie. Doskonale do tej pory dysponowany rzutowo Klee opadł z sił, a pozostali zawodnicy Resovii nie byli w stanie przejąć na siebie ciężaru gry. W rzeszowskiej drużynie nie grał Niemiec, odczuwający jeszcze skutki kontuzji.

Najwięcej punktów dla Wisły zdobyli: Langosz 37, Ładniak 26, Seweryn 18, Dolczewski 14, Kwiatkowski i Wielebnowski po 6. Gardzina 4, Międzik 0. Dla Resovii: Klee 39, Myrda 21, Dejworek 14, Zając 10, Ignaczak 9, Smolnicki 6, Skrzyszowski 4.