1977.01.22 Wisła Kraków - Spójnia Gdańsk 96:77

Z Historia Wisły

1977.01.22, I Liga Koszykówki Kobiet, Kraków, Hala Wisły,
Wisła Kraków 96:77 Spójnia Gdańsk
I:
II: 45:34
III:
IV:
Sędziowie: Komisarz: Widzów:
Wisła Kraków:
Halina Kaluta 14, Elżbieta Biesiekierska 16, Lucyna Berniak 26, Halina Iwaniec 19

Spójnia Gdańsk:
Gorzelana 25 i Malfois 19


http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=61250 s.6

Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1977, nr 17 (22/23 I) nr 9694

KOLEJNA seria mistrzowskich rozgrywek w I lidze koszykarek i koszykarzy przyniesie m. in. pojedynki krakowsko gdańskie. Koszykarki Wisły podejmować będą w swojej hali zespół Spójni, „Wawelskie Smoki” natomiast wystąpią w hali Wybrzeża, przeciwko drużynie Jurkiewicza.

Krakowskie mecze koszykarek zapowiadają się interesująco, Spójnia to bowiem jedna z czołowych drużyn ekstraklasy, mająca w swych szeregach kilka dobrych zawodniczek: jedyną zagraniczną koszykarkę występującą w polskiej ekstraklasie — Maltois oraz Gorzelaną, Bogdańską, Cichocką, Zagórską. W sumie jest to z pewnością dobra piątka koszykarek, którą stać na wyrównaną walkę z mistrzyniami Polski. Jesienne mecze, pierwszej rundy, w Gdańsku przyniosły wiślaczkom dwa zwycięstwa, z tym, że pierwszy mecz wygrały krakowianki po dramatycznej walce, różnicą zaledwie jednego kosza, 73 76, w drugim odnosząc już przekonywające zwycięstwo 79:61. Świetne partie rozegrała wówczas, Bereniakówna, strzelając w dwóch meczach 51 punktów. Faworytkami spotkań są krakowianki, lider tabeli, które zmierzają do zdobycia po raz jedenasty mistrzowskiego tytułu.

W pozostałych meczach tej serii I ligi kobiet grać będą: Polonia — AZS Warszawa, Stomil — Lech, Olimpia — Włókniarz Białystok i AZS Poznań — ŁKS. Pojedynki poznanianek z ŁKS-em są najważniejszymi meczami lej serii, walczyć będą bowiem aktualnie druga i trzecia drużyna tabeli. Jeśli AZS wygrałby dwa mecze, wyprzedziłby ŁKS przysłużyłby się wiślaczkom.


Echo Krakowa. 1977, nr 18 (24 I) nr 9694 [sic!]

INTERESUJĄCE mecze rozegrały koszykarki Wisły z Gdańską Spójnią, wygrywając w sobotę wysoko, choć przewagę uzyskały dopiero w ostatniej fazie gry i przegrywając w niedzielę, po zaciętej walce, która w normalnym czasie nie przyniosła rozstrzygnięcia i dopiero dogrywka zadecydowała o sukcesie gości.

WISŁA — SPÓJNIA 96:77 (40:39). Najwięcej punktów: dla Wisły - Berniak 26, Iwaniec 19, Biesiekierska 16, dla Spójni — Gorzelana 25 i Malfois 19.

Mecz był żywy, ale na przeciętnym poziomie. Dużo chaosu, niecelnych podań i rzutów. Jak na czołowe drużyny ekstraklasy było to spotkanie na niezadowalającym poziomie. Gdańszczanki długi czas dotrzymywały kroku wiślaczkom, dopiero w ostatnich minutach spotkania straciły impet, siły i krakowianki uzyskały wysoką wygraną. Warto podkreślić pierwszy po dłuższej przerwie występ Barbary Rogowskiej-Wiśniewskiej, która wróciła do drużyny i z pewnością po dłuższym treningu stanie się jak dawniej czołową zawodniczką mistrzyń Polski.

WISŁA — SPÓJNIA 78:82 (34:38, 71:71). Najwięcej punktów, dla Wisły — Berniak 22 i Kaluta 17, dla Spójni — Cichocka 24, Gorzelana 18 i Malfois 17.

Krakowianki znów zagrały poniżej swych możliwości, czyniły, wrażenie: Stremowanych, bardzo nerwowo przeprowadzały akcje, rzucały do koszą z niewypracowanych pozycji. A gdańszczanki walczyły z ogromną ambicją. Celne rzuty Gorzelanej z dystansu, skuteczna gra pod koszem Cichockiej pozwoliły Spójni prowadzić przez większą część spotkania, Wisła po raz pierwszy wyrównała dopiero w 34 min. gry (58:58), później,: prowadzenie zmieniało się kilkakrotnie, na 7 sek. przed końcem prowadziła Spójnią 71:69, lecz celny rzut.

Berniak doprowadzić znów do wyrównania i dogrywki. W zarządzonych dodatkowo 5 minutach gry krakowianki nie wytrzymały nerwowo i oddały wygraną przeciwniczkom, którym jednak sukces ten w pełni się należał. (lang).


Gazeta Południowa. 1977, nr 18 (24 I) nr 8944

Podziałem punktów zakończył się dwumecz koszykarek Wisły i Spójni Gdańsk. W sobotę wiślaczki wygrały 96:77 (45:34) ale tak wysokie zwycięstwo zapewniły sobie dopiero w ostatnich 10 minutach Najwięcej punktów zdobyły: Berniak 26, Iwaniec 19, Biesiekierska 16 i Kaluta 14. Słaba forma zespołu Wisły została potwierdzona we wczorajszym spotkaniu, które przyniosło sukces gdańszczankom, które wygrały 82:78(38:34, 71:71) Wprawdzie krakowianki po sobotnim zwycięstwie były zdecydowanym faworytem, ale zawodniczki Spójni nie ulękły się mistrzyń Polski i zasłużenie Wygrały w „jaskini lwa”. Gdańszczanki walczyły bardzo ambitnie, wśród których na szczególne wyróżnienie zasłużyły Malfois, Gorzelana i Bogdańska. Najwięcej punktów zdobyły: dla Wisły Berniak 22 i Kaluta 17, dla Spójni Cichocka 24 i Gorzelana 18,