1977.06.04 Wisła Kraków - Zagłębie Sosnowiec 5:0

Z Historia Wisły

1977.06.04, Puchar Ligi, 2. mecz, Kraków, Stadion Wisły,
Wisła Kraków 5:0 (2:0) Zagłębie Sosnowiec
widzów: 6.000-10.000
sędzia: Strociak z Opola
Bramki
Andrzej Iwan 21’
Kazimierz Kmiecik (k) 32’
Kazimierz Kmiecik 49’
Andrzej Iwan 51’
Andrzej Iwan 60’
1:0
2:0
3:0
4:0
5:0
Wisła Kraków
4-3-3
Marek Holocher
Kazimierz Gazda
Adam Mikoś
Krzysztof Budka
Adam Musiał
Henryk Szymanowski
Andrzej Iwan
Leszek Lipka
Jan Jałocha
Kazimierz Kmiecik
Michał Wróbel grafika: Zmiana.PNG (46’ Zbigniew Płaszewski)

trener:
Zagłębie Sosnowiec

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1977, nr 125 (3/5 VI) nr 9802

Na stadionie Wisły, późnym wieczorem, rozegrane zostanie jutro kolejne spotkanie w ramach pucharu ligi pomiędzy Wisłą i Zagłębiem Sosnowiec. Po ostatniej decyzji dopuszczającej do, rozgrywek o puchar UEFA trzeci i zespół polski, puchar ligi nabrał nowego znaczenia Zwycięzca h rozgrywek otrzyma bowiem to przyznane nam trzecie miejsce w Pucharze UEFA, będzie mógł-spróbować swych szans w międzynarodowej rywalizacji.

Wiślacy wystartowali w pucharze ligi doskonale, rozgromili" rybnicki ROW 5:0 i to na jego terenie, może więc podtrzymają debrą passę i także z Zagłębiem zdołają się uporać. Jak będzie, zobaczymy. Szkoda, że zawody odbędą się o tak późnej porze, wielu bowiem młodych kibiców rodzice z pewnością nie puszczą na mecz, który skończy się przecież po godzinie 21-ej. Ale widać wiślacy, młodymi kibicami się nie przejmują!


Echo Krakowa. 1977, nr 126 (6 VI) nr 9803

W MECZU O PUCHAR LIGI WISŁA WYGRAŁA Z ZAGŁĘBIEM SOSNOWIEC 5:0 (2:0): BRAMKI STRZELILI: IWAN — 3 (W 21, 51 I 60 MIN.) ORAZ KMIECIK— 2 (W 33 MIN. Z RZUTU KARNEGO I W 49 MIN.). SĘDZIOWAŁ P. STROCIAK Z OPOLA. WIDZÓW OK. 6000, WISŁA: Holocher — Mikoś, Budka, Gazda, Musiał — H. Szymanowski, Lipka, Jałocha — Kmiecik, Iwan, Wróbel (od 46 min. Płaszewski).

W rozgrywkach o Puchar Ligi piłkarze „Białej gwiazdy” odnieśli kolejne zwycięstwo w stosunku 5:0, tym razem gromiąc na swym boisku sosnowieckie Zagłębie. Czyżby wygrane w takich rozmiarach miały stać się nową specjalnością wiślaków? Sądzę, że kibice nie mieliby nic przeciwko temu. My także! Sobotnie spotkanie było jednostronnym popisem krakowian, którzy przewyższali przeciwników pod każdym względem. Inna rzecz, że wiślacy włożyli w grę wiele serca i ambicji, walczyli z zębem, nie tak jak w czasie ligowych pojedynków. W grze ich nie było widać, że w zespole brakuje pięciu etatowych graczy: czterech reprezentantów bawiących na tournee po Ameryce Południowej i bramkarza S. Goneta.

Duża skuteczność, urozmaicone akcje, szybkość, ambicja — to atuty, wobec których zespół z Sosnowca był bezradny. Serię efektownych bramek zainaugurował młody Iwan strzelając w sam róg bramki. Później Kmiecik został sfaulowany na polu karnym przez Tlaukę i zarządzoną jedenastkę pewnie zamienił na drugą bramkę. Po przerwie po efektownej akcji zapoczątkowanej przez Musiała, znów na listę strzelców wpisał się Kmiecik. Dwie ostatnie bramki były dziełem Iwana, obydwie po składnych akcjach z Kmiecikiem. Duet ten był pierwszoplanową formacją krakowian, choć trzeba wysokie noty wystawić także świetnie spisującemu się na stoperze — Budce, kierującemu grą kolegów Musiałowi, bojowemu Mikosiowi czy Holocherowi, który kilka razy pewnie interweniował, a raz świetnie zlikwidował akcję Dworczyka, będąc sam na sam z napastnikiem Zagłębia.

Kibice „Białej gwiazdy”, którzy na spotkaniach ligowych nie mieli powodów do radości, manifestowania swych uczuć dla drużyny, gdyż tak grała słabiutko — w sobotę opuszczali stadion w pełni usatysfakcjonowani, snując już marzenia o pierwszym miejscu wiślaków w Pucharze Ligi i wywalczeniu przez krakowian prawa udziału w rozgrywkach o Puchar UEFA.

Do startu na międzynarodowym forum jeszcze jednak bardzo daleka droga, wiele przeszkód czeka wiślaków, nie tylko bowiem im marzy się wywalczenie Pucharu. Ligi. Najbliższa przeszkoda już w środę — mecz boisku. Zobaczymy, jak powiedzie się krakowianom w spotkaniu z trzecią drużyną ligi.

Jakby jednak nie było, za sobotnie zwycięstwo należą się całemu zespołowi serdeczne gratulacje. (LANG)


Gazeta Południowa. 1977, nr 125 (3/5 VI) nr 9051

W sobotę i niedzielę rozegrana zostanie druga seria spotkań o Puchar Ligi. Krakowska Wisła, która przed tygodniem wygrała w Rybniku 5:0. podejmuje w sobotę na własnym boisku Zagłębie Sosnowiec. Jeśli krakowianie chcą wygrać swoją grupę, muszą pokonać rywala; za tydzień Wisłę czeka ostatni mecz z Górnikiem w Zabrzu. Tak Wisła jak i Zagłębie wystąpią oczywiście bez reprezentantów, obie drużyny posiadają wartościowych dublerów, toteż mecz zapowiada się ciekawie, Przypominamy, iż jest o co walczyć, gdyż triumfator Pucharu Ligi wystartuje w Pucharze UEFA. (s)


Gazeta Południowa. 1977, nr 126 (6 VI) nr 9052

W Pucharze Ligi

Wisła Kraków — Zagłębie Sosnowiec 5:0 (2:0). Bramki zdobyli: Andrzej. Iwan — 3 (w 22 min., 51 i 60 min.) 1 oraz Kazimierz Kmiecik — 2 (w 33 min z karnego i w 49 min.). Wiślany mieli o tyle ułatwione zadanie, że trener Gałeczka desygnował do gry całkowicie odmłodzony zespół, złożony z zawodników drugiego rzutu, w tym kilku juniorów i młodzieżowców Znakomitą dyspozycję strzelecką zaprezentował młodziutki Andrzej Iwan — strzelec 3 efektownych goli. Sosnowiczanie mieli w zasadzie tylko jedną okazję uzyskania bramki. Gra krakowian podobała się publiczności, była szybka, dynamiczna. Większość akcji imponowała dokładnością, w tej sytuacji gospodarze panowali niepodzielnie na boisku. Kibice oklaskiwali często wiślaków wzdychając jednak, że nie demonstrowali oni tak dobrej formy w rozgrywkach ekstraklasy. WISI A: Holocher, Mikos, Budka, Musiał, Gazda, H. Szymanowski, Lipka, Iwan, Jałocha, Kmiecik, Wróbel (Płaszewski). ZAGŁĘBIE: Kurowski, Lula, Tlołka, Majewski (Nowak), Kotem, Orlewicz (Wanik), Baczyński, Tochel (Skiba), Maleńki, Dworczyk, Sanczarski.