1978.06.10 Polska - Meksyk 3:1

Z Historia Wisły

Z Wisły zagrali: Andrzej Iwan, Henryk Maculewicz, Antoni Szymanowski.

Skład Reprezentacji Polski:

Jan Tomaszewski - ŁKS Łódź

Antoni Szymanowski - Wisła Kraków

Jerzy Gorgoń - Górnik Zabrze

Władysław Żmuda - Śląsk Wrocław

Wojciech Rudy - Zagłębie Sosnowiec Grafika:Zmiana.PNG (83’ Henryk Maculewicz - Wisła Kraków)

Henryk Kasperczak - Stal Mielec

Kazimierz Deyna - Legia Warszawa

Zbigniew Boniek - Widzew Łódź

Bohdan Masztaler - ŁKS Łódź

Grzegorz Lato - Stal Mielec

Andrzej Iwan - Wisła Kraków Grafika:Zmiana.PNG (76’ Włodzimierz Lubański - KSC Lokeren)

Miejsce/Stadion: Rosario.

Strzelcy bramek: Zbigniew Boniek 43’ (0:1), Victor Rangel Ayala 52’ (1:1), Kazimierz Deyna 56’ (1:2), Zbigniew Boniek 84’ (1:3).

Selekcjoner: Jacek Gmoch


Relacje prasowe

Gazeta Południowa. 1978, nr 132 (12 VI) nr 9355

Efektowne bramki Bońka i Deyny

W ostatnim meczu eliminacyjnym w Rosario reprezentacją POLSKI pokonała MEKSYK 3:1 (1:0). Bramki dla naszych barw zdobyli: BONIEK w 43 i 83 min., DEYNA w 57 min., dla Meksyku RANGEL w 51 min. Meksykanie zagrali z nami ż wielką pasją i ambicją chcąc choć w części zrehabilitować się za poprzednie niepowodzenia.

Był to bez wątpienia najlepszy pojedynek podopiecznych trenera Roci w argentyńskiej batalii.

Polacy grali w tym meczu szalenie nierówno. W pierwszych 30 min. niczym nie mogli zaimponować, akcje były prowadzone w bardzo wolnym tempie, nasi piłkarze przegrywali pojedynki z rywalami, rażąc brakiem szybkości. Tylko sporadycznie atakowaliśmy skrzydłami.

Meksykanie w tej fazie gry kilkakrotnie poważnie zagrozili bramce Tomaszewskiego, m. in.

w 19 min. główka Sancheza minimalnie minęła słupek, w 24 min. strzał Ortegi z kilku metrów trafia w nogi naszych obrońców. Dopiero w ostatnich 15 minutach I połowy Polacy zaczęli szybciej rozgrywać piłkę, kilkakrotnie zaatakowaliśmy skrzydłami i właśnie po jednej z takich akcji Lato idealnie dośrodkował i Bonick z paru metrów ostro strzelił pod poprzeczkę.

Pierwsze minuty po przerwie to huraganowe ataki Meksyku.

Rywale stawiają wszystko na jedną kartę, atakują z pasją. Nasi na moment pogubili się w obronie i Rangel z bliskiej odległości po podaniu Floresa wyrównuje na 1:1. Meksykanie poszli za ciosem, w. chwilę potem Tomaszewski popełnił jedyny błąd w tym meczu, wypuścił piłkę z rąk, na szczęście nasi, obrońcy zablokowali strzał Cuellera (najlepszego w sobotę zawodnika Meksyku). Go nie udało się Meksykanom, powiodło się Polakom.. Po krótkim oblężeniu bramki Soto, Deyna złapał odbitą piłkę i mocnym strzałem z ok. 20 m uzyskał prowadzenie.

Ale Meksykanie nie kapitulują,-w 69 min. główka Cisnerosa idzie tuż obok słupka, potem w 73 min. dwukrotnie udanymi interwencjami popisuje się Tomaszewski. Im jednak bliżej końca meczu tym zaznacza się przewaga lepszych kondycyjnie Polaków. Wreszcie w 84 min. pada jedna z najpiękniejszych bramek mistrzostw. Boniek zaskakująco strzela z 30 m.

MEKSYK: Soto, Flores, Cisneros, Gomez, Vazquez, Ayala, De La Torre, Cuellar, Cardenas (od 45 min. Mendizabul), Ortega, Rangel, Sanchez.

POLSKA: Tomaszewski, Szymanowski, Gorgoń, Żmuda, Rudy (od 85 min. Maculewicz), Boniek, Deyna, Kasperczak, Masztaler, Iwan (od 75 min. Lubański), Lato.

Sędziował: Namdor (Iran).