1978.07.29 Wisła Kraków - Ruch Chorzów 3:1

Z Historia Wisły

1000 mecz Wisły w I lidze
1978.07.29, I liga, 1. kolejka, Kraków, Stadion Wisły, 17.15
Wisła Kraków 3:1 (2:1) Ruch Chorzów
widzów: 25.000-30.000
sędzia: Jarguz z Suwałk
Bramki
Kazimierz Kmiecik (k) 9’
Leszek Lipka 18’

Jan Jałocha 71’
1:0
2:0
2:1
3:1


20' (k) Malcher

Wisła Kraków
4-3-3
Jan Karwecki
Marek Motyka
Henryk Maculewicz
Krzysztof Budka
Zbigniew Płaszewski
Henryk Szymanowski
Zdzisław Kapka
Jan Jałocha
Leszek Lipka grafika: Zmiana.PNG (70’ Kazimierz Gazda)
Kazimierz Kmiecik
Andrzej Iwan grafika: Zmiana.PNG (56’ Janusz Krupiński)

trener: Orest Lenczyk
Ruch Chorzów

Czaja
Malcher
Piechaczek
Drzewiecki
Wyrobek
Wira Grafika:Zk.jpg Grafika:Zmiana.PNG (55' Mikulski)
Lorens
Kajrys
Dusza Grafika:Zmiana.PNG (45' Foreiter)
Benigier
Małnowicz

trener: Leszek Jezierski

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Afisz zapowiadający mecz
Afisz zapowiadający mecz

Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1978, nr 140 (23 VI) nr 10112

29 LIPCA zainaugurowany restante kolejny sezon piłkarskiej ekstraklasy, zawodnicy — szczególnie kadrowicze — nie będą więc mieli zbyt długiego czasu na odpoczynek. Tak wczesne rozpoczęcie sezonu motywowane jest przez PZPN tym, iż musi być sporo czasu na odpowiednie przygotowanie zespołu narodowego do występów w eliminacjach mistrzostw Europy.

Krakowska Wisła w pierwszym spotkaniu nowego cyklu podejmować będzie na swym stadionie chorzowski Ruch. Co prawda chorzowianie tylko przedziwnym i cudownym zbiegiem okoliczności uratowali się przed degradacją, lecz być może pod kierunkiem nowego trenera — Leszka Jezierskiego, zdołają uzyskać znów wysoką formę. Mecz Wisła — Ruch będzie tysięcznym występem krakowian w ekstraklasie i wyznaczenie „Białej gwieździe” na rywala chorzowian jest spełnieniem przez PZPN prośby kierownictwa klubu krakowskiego.

Chcieli bowiem wiślacy spotkać się w tym jubileuszowym meczu z renomowanym rywalem, a. że Ruch ma najdłuższy staż w lidze, wielokrotnie mecze obu zespołów stały na dobrym poziomie, dostarczały widzom wielu emocji, stąd też wybór ulubieńców Chorzowa na przeciwników.



Echo Krakowa. 1978, nr 168 (28 VII) nr 10140

A WIĘC już jutro. Po okresie trzech miesięcy przygotowań najlepsze piłkarskie drużyny w kraju rozpoczną nowy sezon I-ligowy, Najpopularniejsza dyscyplina sportu znów więc skupiać będzie zainteresowania milionów kibiców, a walka o 51 w historii rozgrywek tytuł mistrza Polski przyciągać będzie na stadiony nadal tłumy ludzi.

Sezon najbliższy będzie obfitował nie tylko w emocje na I-ligowych boiskach. Polskie drużyny walczyć będą przecież jeszcze w europejskich pucharach, a reprezentacja rozgrywać będzie mecze eliminacyjne do Mistrzostw Europy. Narodowy team z pewnością zostanie poważnie odmłodzony, a trener Gmoch będzie musiał znaleźć pełnowartościowych zastępców Tomaszewskiego, Kasperczaka, Deyny czy Gorgonia. Trzeba także zbudować zupełnie nowy zespół olimpijski. Zgodnie z uchwałą Kongresu FIFA w Moskwie na Igrzyskach Olimpijskich, oraz W eliminacjach do turnieju olimpijskiego nie będą mogli grać zawodnicy, którzy byli uczestnikami finałów czy eliminacji mistrzostw świata.

Eliminacyjne rozgrywki turnieju olimpijskiego rozpoczną się na początku przyszłego roku, trzeba więc aby szkoleniowcy z PZPN-u szybko podjęli kroki zmierzające do zbudowania olimpijskiej drużyny.

Dla kibiców krakowskich najważniejsze jednak będą występy Wisły w lidze i Pucharze Klubowych Mistrzów Europy.

Krakowianie pragną zarówno w jednych jak i drugich rozgrywkach odegrać znaczącą rolę. Na inaugurację sezonu 78/79 przyjdzie „Białej gwieździe” rozegrać mecz z chorzowskim Ruchem.

Będzie to tysięczne spotkanie Wisły w I lidze.

Pierwszy mecz w ogólnopolskiej lidze zrzeszającej 14 czołowych drużyn z 8 piłkarskich ośrodków rozegrali krakowianie 3 kwietnia 1927 roku, a ich przeciwnikiem była Jutrzenka Kraków. Mecz zakończył się zwycięstwem Wisły 4:0 (2:0). W tym też roku Wisła zdobyła swój pierwszy tytuły mistrzowski, a powtarzała ten wyczyn także w latach 1928, 1949, 1959 i 1978. Ponadto wiślacy 8-krotnie byli wicemistrzami Polski, a dwukrotnie zdobywali Puchar Polski. W historii swych występów w ekstraklasie krakowianie rozegrali dotychczas 999 spotkań zwyciężając w 445, remisując w 240, a przegrywając w 314. Strzelili dotąd wiślacy 1683 bramki tracąc 1294. Sześciokrotnie piłkarze Wisły byli królami strzelców T ligi: w 1927 i 1928 roku — Henryk Reyman — 38 i 30 bramek, 1948 — Józef Kohut — 33 bramki, 1974 — Zdzisław Kapka — 15 i w 1976 oraz 1978 — Kazimierz Kmiecik — 20 i 15 bramek.

Z drużyn piłkarskiej I ligi tylko chorzowski Ruch może poszczycić się większym stażem od Wisły. „Niebiescy” bez przerwy grają bowiem w. ekstraklasie (Wisła raz spadła w 1964 roku) i jutrzejszy mecz będzie dla 1029 pojedynkiem ligowym.

Organizatorzy sobotniego tkania zadbali o niezwykle czystą oprawę widowiska, o godz. 15.00 na boisku mistrza Polski odbędzie się — jako przedmecz — finałowe spotkanie mistrzostw Polski juniorów. Zmierzą się drużyny Gwardii Warszawa i Polonii Bytom. Potem rozpoczną się uroczystości związane ściśle z jubileuszem Wisły — m. in. pokazy ogni sztucznych, występy orkiestry wojskowej, a także wręczenie drużynie Wisły pucharu i medali z okazji zdobycia tytułu mistrzowskiego.

Uhonorowany zostanie także przez przedstawicieli PZPN — król strzelców ub. sezonu Kazimierz Kmiecik, a Klub Kibica „Białej gwiazdy” otrzyma nagrody za zdobycie pierwszego miejsca w Lidze Stadionów — plebiscytu na najlepszą publiczność w kraju.

Główny akt — mecz Wisły z Ruchem rozpocznie się o godz. 17.15. O przebiegu przygotowań wiślaków do nowego sezonu oraz innych drużyn ekstraklasy napiszemy w jutrzejszym numerze „Echa”.



Echo Krakowa. 1978, nr 170 (31 VII) nr 10142

WOBEC ok. 30 tysięcy widzów zgromadzonych na trybunach stadionu piłkarze „Białej gwiazdy” pokonali w swym tysięcznym meczu w ekstraklasie, pojedynku inaugurującym sezon 1978/79, drużynę najstarszego I-ligowca — Ruchu Chorzów 3:1 (2:1). Bramki zdobyli: dla zwycięzców — Kmiecik w 8 min. (z karnego), Lipka w 17 min. oraz Jałocha w 71 min., dla pokonanych — Malcher w 20 min. (z karnego). Sędziowała p. A. Jarguz z Suwałk. Żółtą kartkę otrzymał Wira (Ruch).

WISŁA wystąpiła w składzie: Karwecki — Motyka, Maculewicz, Budka, Raszewski — H.

Szymanowski, Kapka, Jałocha — Lipka (od 70 min. Gazda) Kmiecik, Iwan (od 66 min. Krupiński).

RUCH: Czają — Malcher, Piechaczek, Drzewiecki, Wyrobek (od 56 min. Mikulski) — Wira, Lorenz, Kajrys (od 46 min. Foreiter), Dusza — Beniger, Małnowicz.

Wygrana w stosunku 3:1 w jubileuszowym meczu zadowoliła chyba publiczność jak i samych piłkarzy Wisły, którzy dzięki niej wyszli na I miejsce w tabeli.

Spotkanie jednak nie stało na najwyższym poziomie. Ruch nie zmusił bowiem zespołu aktualnego mistrza Polski do maksymalnego wysiłku.

W Wiśle zagrał Iwan, który zrezygnował z przejścia do Gwardii Warszawa. Sprawa A. Szymanowskiego nie została jeszcze rozstrzygnięta.

Już w 8 minucie Kmiecik został sfaulowany na polu karnym i sędzia Jarguz nie wątpliwości: rzut karny! szkodowany Kmiecik wykorzystał szansę i zdobył pierwszą w sezonie 1978/79 bramkę dla Wisły. W 17 min. Kmiecik egzekwował rzut rożny, piłkę przejął Maculewicz, podał ją do Lipki, który z bliska wepchnął ją do siatki: 2:0! Mecz był już w. zasadzie rozstrzygnięty i krakowianie zaczęli grać ekonomicznie chcąc jak najmniejszym nakładem sił kontynuować spotkanie.

Na krótko doszli do głosu chorzowianie — najpierw Beniger strzelił ostro nad poprzeczką, a w chwilę później Kajrys trafił w słupek. W 20 min, na polu karnym Wisły sfaulowany został Małnowicz i sędzia znów podyktował jedenastkę. Strzelał Malcher i nie dat szans obrony Karweckiemu, który później nie miał prawie okazji do obrony strzałów chorzowian. Na boisku do końca spotkania panowała bowiem niepodzielnie Wisła.

Jeszcze do przerwy dwukrotnie ładnie, choć niecelnie, strzelał Kapka, najbardziej zresztą obok Lipki pracowity piłkarz na boisku. Po przerwie jeszcze kilkakrotnie wiślacy stworzyli dogodne sytuacje do zdobycia bramki lecz tylko raz zdołali pokonać Czaję. Najpierw chybił Kmiecik, potem Iwan, wreszcie Jałocha sprytnie przelobował Czaję zdobywając w 71 min. trzecią bramkę. Bramkarz Ruchu zrehabilitował się jednak w pełni za puszczenie tego gola w ostatniej minucie spotkania kiedy to uniemożliwił strzał Gaździe, który nie atakowany przez nikogo zmierzał z piłką do bramki.

W sumie wygrana krakowian była 2 pewnością zasłużona. Nie można bowiem mieć pretensji do piłkarzy, którzy świadomi ciężkiego meczu w środę z Legią w Warszawie nie angażowali wszystkich sił w grę. Cała drużyna krakowska zasłużyła niewątpliwie na pochwałę. Najlepszą partię moim zdaniem rozegrali jednak w zespole „Białej gwiazdy” Lipka, Kapka i Maculewicz. W Ruchu może tylko bojowy Małnowicz (pozyskany ostatnio przez chorzowian z BKS-u Bielsko) mógł się podobać. (Wi-Gr)