1978.08.02 Legia Warszawa - Wisła Kraków 0:0

Z Historia Wisły

1978.08.02, I liga, 2. kolejka, Warszawa, Stadion Wojska Polskiego,
Legia Warszawa 0:0 Wisła Kraków
widzów: 25.000
sędzia: Bródka
Bramki
Legia Warszawa

Krzysztof Sobieski
Adam Topolski
Zbigniew Kakietek
Waldemar Tumiński
Stanisław Sobczyński
Janusz Baran
Lesław Ćmikiewicz
Krzysztof Lasoń
Tadeusz Nowak
Marek Kusto
Włodzimierz Smolarek grafika:Zmiana.PNG (80' Jerzy Banaszak)

trener: Andrzej Strejlau
Wisła Kraków
4-3-3
Jan Karwecki
Zbigniew Płaszewski
Henryk Maculewicz
Krzysztof Budka
Jan Jałocha
Henryk Szymanowski grafika: Zmiana.PNG (75’ Marek Motyka)
Zdzisław Kapka
Andrzej Targosz grafika: Zmiana.PNG (83’ Michał Wróbel)
Leszek Lipka
Kazimierz Kmiecik
Andrzej Iwan

trener: Orest Lenczyk

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

W akcji stoper Wisły Płaszewski, w głębi Lasoń
W akcji stoper Wisły Płaszewski, w głębi Lasoń

Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1978, nr 171 (1 VIII) nr 10143

Wiślacy w swym tysiącznym meczu wykazali bezsporną wyższość nad chorzowskim Ruchem. Dawna pozycja w polskim futbolu chorzowian minęła już chyba bezpowrotnie i nawet tak dobry trener jak Leszek Jezierski nie jest w stanie w krótkim czasie jej odbudować. Już w środę czeka jednak piłkarzy Wisły kolejny mecz tym razem z Legią w Warszawie. I chyba to spotkanie będzie już poważnym, sprawdzianem aktualnych umiejętności mistrzów Polski. Do 20 sierpnia, czeka „Białą gwiazdę" jeszcze sześć ciężkich spotkali i to rozgrywanych co trzy ani: kolejno w, najbliższą środę z Legią w Warszawie, w niedzielę 6 sierpnia z Szombierkami w Krakowie. w środę 9 sierpnia z Odrą w Opolu, 13 sierpnia w Łodzi z Widzewem. 16 sierpnia ze Śląskiem w Krakowie, a 20 sierpnia ze Stalą Mielec w Krakowie. Później wiślacy wyjada na kilka dni do Hiszpanii gdzie rozegrają dwa mecze towarzyskie. Wierzymy, iż wiślacy wytrzymają tak szybkie tempo i najbliższym przeciwnikom wykażą jaką wartość ma zespół mistrza Polski.


Echo Krakowa. 1978, nr 172 (2 VIII) nr 10144

DZIŚ na boiskach ! i II ligi odbędzie się druga kolejka spotkań. W ekstraklasie meczem nr 1 jest pojedynek w Warszawie, w którym zmierzą się Legia z mistrzem Polski — krakowską Wisłą.

Mecze krakowian z legionistami zawsze należą do interesujących widowisk. Dzisiejsze spotkanie będzie 81 w historii dotychczasowych konfrontacji krakowsko-warszawskich. Bilans tych spotkań jest korzystny dla „Białej gwiazdy”, która wygrała 37 spotkań, zremisowała 16, a przegrała 27.

W ubiegłym sezonie w Warszawie właśnie przerwana została passa sukcesów Wisły.

Legia była bowiem pierwszą drużyną, która pokonała późniejszego. mistrza Polski.

W I kolejce bieżącego sezonu obaj dzisiejsi rywale wygrali swe spotkania: Wisła z Ruchem, a Legia, co było sporą niespodzianką, we Wrocławiu z wicemistrzem Polski — Śląskiem. Pojedynek w Warszawie będzie z pewnością pasjonujący, a czołowi napastnicy obu zespołów: Nowak i Kusto z jednej strony oraz Kmiecik i Iwan z drugiej będą mogli się popisać swymi umiejętnościami. Kazimierz Kmiecik zdobył już w meczu z Ruchem swa pierwszą bramkę w sezonie 78/79. Zawodnik ten będzie się na pewno starał po raz trzeci w swej karierze zdobyć tytuł króla strzelców.

Stałby się tym samym rekordzistą pod tym względem w historii wiślackiej piłki (królami strzelców I ligi byli bo wiem z Wisły H. Reyman w 1927 i 28 r.. W. Kisieliński w 1931, A. Woźniak w 1933, J. Kohut w 1948, Z. Kapka w 1974 i K. Kmiecik w 1976 i 78 r.).

Wisła przystąpi do meczu z Legią w podobnym składzie jak w meczu z Ruchem. Jak nas poinformowano w Sekretariacie klubu nadal nie jest wyjaśniona sprawa Antoniego Szymanowskiego, który trenuje z Gwardią w Warszawie.

Ani sam zawodnik ani kierownictwo Gwardii nie zwracają się do Wisły. Nie było więc dotychczas żadnych wiążących rozmów.


Echo Krakowa. 1978, nr 173 (3 VIII) nr 10145

W II KOLEJCE spotkań piłkarskiej ekstraklasy zespół krakowskiej Wisły zremisował w Warszawie z miejscową Legią 0:0.

Sędziował p. Bródka z Gdańska. Widzów 25 tys.

WISŁA wystąpiła w składzie: Karwecki, H. Szymanowski (od 73 min. Motyka), Maculewicz, Budka, Płaszewski, Lipka, Kapka, Targosz (od 81 min. Wróbel), Jałocha, Iwan, Kmiecik.

Obawialiśmy się o losy tego spotkania.

Przecież to właśnie Legia w ubiegłym sezonie przerwała passę sukcesów Wisły pokonując krakowian 2:0. Trudno się też dziwić, iż wiślacy przyjęli we wczorajszym meczu taktykę gry defensywnej, która w połączeniu z szybko przeprowadzonym kontratakiem nie raz przynosiła im sukcesy. W 1 połowie warszawianie przeważali na boisku. Była to jednak tylko optyczna przewaga jako że doskonale, dysponowana linia obrony Wisły nie dopuszczała, do stworzenia w pobliżu bramki Karweckiego groźniejszej sytuacji. Legioniści szukali szansy w strzałach z dystansu, Karwacki jednak nie dał się zaskoczyć Kuście czy Lasoniowi.

W II części spotkania gra straciła nieco tempo, gdyż gospodarze wyraźnie opadli z sił. Wiślacy pod sam koniec meczu również starali się utrzymać korzystny przecież rezultat. W sumie więc w stolicy padł remis, który nie krzywdzi żadnej z drużyn. Warto dodać, iż w zespole. warszawskim nie grał Deyna. Wśród malkontentów, bo gdzież ich nie ma, £ słyszy się, iż Wisła jako mistrz Polski powinna wygrać wszystkie mecze i zawsze grać ofensywnie nie obawiając się żadnego przeciwnika, Pamiętajmy jednak, iż mistrzostwo zostało wywalczone przez krakowian także dlatego, iż przez wiele kolejek ligowych nie przegrali om żadnego meczu, co nie znaczyło przecież, że wszystkie pojedynki zakończyły się ich wygraną.


Gazeta Południowa. 1978, nr 175 (2 VIII) nr 9398

Dziś piłkarze I i II ligi rozegrają drugą kolejkę spotkań. Najciekawszym spotkaniem w ekstraklasie będzie pojedynek mistrza Polski i zarazem aktualnego lidera tabeli — Wisły Kraków z Legią w Warszawie. Obydwa zespoły dobrze wystartowały wianie boisku wianie nie na wyjeździe Śląsk Wrocław. Dla wiślaków będzie to trudny egzamin. Legioniści na własnym stadionie są zespołem zawsze groźnym. A drużynie „Białej Gwiazdy” nie wiodło się ostatnio w meczach wyjazdowych z Legią. Na przykład w ubiegłym sezonie krakowianie właśnie w stolicy stracili miano drużyny niepokonanej. Nie oznacza to jednak wcale, że tym razem górą muszą być gospodarze. Obydwa zespoły rozegrały dotąd 80 spotkań. Wisła wygrała 37 meczów, 16 zakończyło się remisem, a w 27 triumfowali „wojskowi”.



Gazeta Południowa. 1978, nr 176 (3 VIII) nr 9399

Komplet publiczności przybył na Stadion Wojska Polskiego w Warszawie, by zobaczyć piłkarzy Legii w pojedynku z aktualnym mistrzem kraju i pierwszym liderem ekstraklasy — Wisłą Kraków. Mecz zapowiadał się bardzo interesująco.

Kibiców spotkał jednak zawód, gra rozczarowała. Mimo początku sezonu spodziewano się po obu zespołach lepszej postawy. Krakowianie grali od początku defensywnie i ostrożnie.

Nie ryzykowali akcji ofensywnych większą liczbą zawodników, starannie strzegli własnego przedpola. Defensywa Wisły potwierdziła wysoką markę.

Legioniści przeważali, atakowali z pasją, ale groźnych sytuacji stworzyli niewiele. Karwecki miał wprawdzie więcej pracy niż bramkarz Legii — Sobieski, ale nie były to na ogół sytuacje groźne. Strzały z dystansu Ćmikiewicza, Kusty czy Lasonia nie były w stanie go zaskoczyć.

W drugiej połowie gra stała się bardziej ospała, gospodarze tracili siły, a Wisła grała pod koniec wyraźnie na utrzymanie bezbramkowego rezultatu, co też jej się udało.

Mecz Legia — Wisła zakończył się wynikiem 0:0.

W zespole Legii wyróżnili się: Ćmikiewicz. Sobczyński, Baran; w Wiśle — linia obrony.

LEGIA: Sobieski, Topolski, Tumiński, Kakietek, Sobczyński, Baran, Ćmikiewicz. Lasoń, Nowak, Smolarek (od 80 min. Banaszak), Kusto.

WISŁA: Karwecki, Płaszewski, Maculewicz, Budka, Jałocha, H. Szymanowski (od 73 min. Motyka), Lipka, Kapka, Targosz (od 81 min. Wróbel), Iwan, Kmiecik.