1978.08.06 Wisła Kraków - Szombierki Bytom 1:1

Z Historia Wisły

1978.08.06, I liga, 3. kolejka, Kraków, Stadion Wisły, 17:30
Wisła Kraków 1:1 (0:0) Szombierki Bytom
widzów: 15-20.000
sędzia: Hirsch z Poznania
Bramki
Zdzisław Kapka 47’

1:0
1:1

72' Nagiel
Wisła Kraków
4-3-3
Stanisław Gonet
Marek Motyka
Henryk Maculewicz
Krzysztof Budka
Zbigniew Płaszewski
Henryk Szymanowski
Zdzisław Kapka
Jan Jałocha grafika: Zmiana.PNG (46’ Janusz Krupiński0
Leszek Lipka grafika: Zmiana.PNG (74’ Andrzej Targosz)
Kazimierz Kmiecik
Andrzej Iwan

trener: Orest Lenczyk
Szombierki Bytom

Surlit
Sośnica
Mierzwiak
Sroka Grafika:Zmiana.PNG (46' Herisz) Grafika:Zmiana.PNG (60' Kwaśniewski)
Włodarczyk
Sobol
Byś
Janik
Ogaza
Nagiel
Grzywaczewski

trener:

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Afisz zapowiadający mecz
Afisz zapowiadający mecz

Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1978, nr 174 (4/6 VIII) nr 10146

W NIEDZIELĘ 6 sierpnia kolejne emocje na ligowych stadionach w kraju. W Krakowie po raz drugi w bieżącym sezonie obejrzymy piłkarzy „Białej gwiazdy”. Tym razem przeciwnikiem krakowian będzie zespół bytomskich Szombierek, prowadzony przez byłego bramkarza, a później szkoleniowca Górnika Zabrze — Huberta Kostkę. W II lidze ciężki mecz oczekuje Cracovię. Lider grupy II wyjeżdża bowiem do Częstochowy na spotkanie z Rakowem.

Wiślacy wrócili z Warszawy w dobrych nastrojach. Podział punktów zadowolił zawodników, mniej może sama gra. Spotkanie z Legią toczyło się jednakże podczas upalnej pogody, a zaduch jaki panował na stadio nie mocno utrudniał szybką grę. Narzekali także piłkarze krakowscy na murawą boiska Legii, która była bardzo twarda., niczym klepisko. Na szczęście obyło się bez kontuzji i piłkarze Wisły są obecnie znów w pełni sił.

W niedzielę (początek o godz. 17.30) oczekuje wiślaków przeciwnik średniej klasy. Bytomianie nie należą bowiem do czołowych zespołów ekstraklasy Nie można jednak lekceważyć tej drużyny. Pod wodzą trenera H. Kostki prezentują ostatnio Szombierki poprawną grę, może beż zbytniej finezji, ale nie pozbawioną przecież skuteczności. W pierwszych meczach sezonu bytomianie dwukrotnie wywalczyli remisy: w Opolu z Odrą 2:2 oraz u siebie ze Śląskiem 1:1.



Echo Krakowa. 1978, nr 175 (7 VIII) nr 10147

W MECZU III kolejki spotkań jesiennej rundy piłkarskiej ekstraklasy zespół krakowskiej Wisły nieoczekiwanie zremisował z drużyną bytomskich Szombierek 1:1 (0:0). Bramki zdobyli: dla Wisły — Kapka w 47 min., a dla Szombierek — Nagiel w 72 min. Sędziował B. Hirsch z Poznania. Widzów ponad 15 tys.

WISŁA: Gonet — Motyka, Budka, Maculewicz, Płaszewski — H. Szymanowski, Kapka, Jałocha (od 46 min. Krupiński) —Kmiecik, Iwan, Lipka (od 74 min. Targosz).

SZOMBIERKI: Surlit —Sośnica, Mierzwiak, Sroka (od 46 min. Herisz, od 70 min. Kwaśniewski), Włodarczak — Sobol, Byś. Janik, Grzywaczewski — Nagiel, Ogaza.

Remis drużyny, która w ubiegłym sezonie cudem uratowała się przed Spadkiem, wywalczony na boisku mistrza Polski, jest sukcesem i jestem z niego zadowolony — tak skwitował na konferencji prasowej spotkanie trener Szombierek — Hubert Kostka. O wiele mniej powodów do zadowolenia miał rzecz jasna trener wiślaków — Orest Lenczyk, który głównych przyczyn remisowego rezultatu upatrywał w braku mobilizacji i zbytniej nonszalancji poszczególnych graczy. Szombierki — stwierdził jeszcze trener Lenczyk — cały Wiśle w ostatnich 15 minutach spotkania lekcję, gry.

To prawda, jako że krakowianie po utracie gola w końcowych minutach meczu przestali w zasadzie walczyć i ambitni piłkarze z. Bytomia ruszyli do przodu chcąc wygrać mecz.

Zanim jednak doszło do takiej sytuacji, w pierwszej części meczu krakowianie nadawali ton walce, mając zwłaszcza w 21 min. doskonałą, okazję do zdobycia bramki. Piłkę po strzale Iwana głową z pustej bramki wybił jednak wówczas Sośnica.

W dwie minuty po wznowieniu gry Kapka wykorzystał niezdecydowanie obrońców bytomskich i przytomnym strzałem zdobył cenną bramką. Później jeszcze okazje do uzyskania dalszych goli mieli: Maculewicz w 49 min., Kmiecik w 55 min. oraz Krupiński w 59 min. W 72 min. Byś wypuścił sobie piłkę między krakowskich obrońców i nie atakowany przez nikogo ruszył na bramkę Wisły, ograł Goneta i... trafił w słupek! Do odbitej piłki doszedł jednak Nagiel i strzelił celnie. Z bramki wybił jeszcze co prawda piłkę Płaszewski, ale sędzia orzekł, iż piłka już całym obwodem przeszła linię bramkową.

Wynik nie uległ już do końca zmianie, choć w 83 min. Nagiel powtórnie mógł się wpisać na listę strzelców. W sumie był to mecz stojący na słabym poziomie. Nie dostarczył on zbytnich emocji publiczności, a nie zadowolił chyba także samych piłkarzy krakowskich


Gazeta Południowa. 1978, nr 177 (4/5/6 VIII) nr 9400

Ekstraklasa piłkarska wystartowała w szybkim tempie. Zaledwie w tydzień po inauguracji rozgrywek odbędzie się już w najbliższą niedzielę trzecia kolejka spotkań. Krakowska Wisła, przewodząca wspólnie z Lechem ligowej stawce, podejmuje na własnym stadionie Szombierki Bytom. Nie będzie to łatwe spotkanie dla krakowian. Bytomianie nieźle wystartowali w sezonie, zdobyli dwa punkty, remisując na wyjeździe z Odrą w Opolu i na własnym boisku ze Śląskiem. W tym ostatnim meczu Szombierki miały zdecydowaną przewagę i tylko dobrej postawie bramkarza Kalinowskiego wrocławianie mogą zawdzięczać zdobycie jednego punktu. Bytomianie mają niezły atak z Ogazą i Nagielem na czele, obrona krakowska, która dobrze spisała się w stolicy w meczu z Legią, powinna być jednak czujna. Mecz zapowiada się interesująco.

W niedzielę przed meczem Wisła — Szombierki odbędzie się (godz. 16) na stadionie przy ul. Reymonta spotkanie piłkarskie Cyrk — Prasa. Na boisku wystąpią artyści cyrku radzieckiego, którzy przebywają aktualnie w naszym mieście i dziennikarze. Pojedynek zapowiada się atrakcyjnie, tym bardziej, że urozmaicony zostanie występami cyrkowymi i pokazami tresury Zwierząt.


Gazeta Południowa. 1978, nr 178 (7 VIII) nr 9401

Mistrz Polski — krakowska Wisła nadal prezentuje wakacyjną formę. We wczorajszym meczu z Szombierkami wiślacy grali ospale, niemrawo, ich akcje ofensywne pozbawione były dynamiki, szybkości, a także precyzji. Nie popisali się tym razem także obrońcy krakowscy,. którzy pozostawiali zbyt dużo swobody napastnikom gości. W rezultacie gospodarze stracili kolejny punkt, remisując z Szombierkami 1:1 (0:0).

W pierwszej połowie meczu z.

boiska wiało nudą. Krakowianie zdobyli przewagę w polu, _ale ich ataki załamywały się na obronie bytomskiej. Kilka dogodnych sytuacji podbramkowych gospodarze nie potrafili wykorzystać, wszystkie strzały mijały bramkę Surlita. Jedyny celny strzał w tym okresie gry oddał Iwan, który po rzucie rożnym skierował piłkę głową do bramki bytomskiej. W ostatniej chwili wybił ją z linii bramkowej obrońca Sośnica.

Groźniejsze były natomiast kontrataki piłkarzy Szombierek, którzy oddali kilka groźnych strzałów.

Po przerwie mecz był nieco ciekawszy. W 48 min. po błędzie obrońców gości Kapka silnym strzałem zdobył prowadzenie dla Wisły. Napór Wisły trwał tylko kilka minut. Jeszcze w 55 min. okazję do zdobycia gola miał Kmiecik, ale jego strzał z 10 metrów obronił Surlit.

Piłkarze krakowscy, jakby pewni zwycięstwa, zwolnili tempo, a momentami, dotyczy to zwłaszcza obrony, grali nawet nonszalancko. Tymczasem Szombierki przyspieszyły tempo, dążąc do zmiany niekorzystnego wyniku. W 72 min. Byś minął krakowską defensywę, ograł Goneta i mając przed sobą pustą bramkę trafił w słupek. Odbitą piłkę przechwycił Nagiel i ostro strzelił. Płaszewski co prawda wybił piłkę, ale sędzia uznał, że uczynił to już za linią bramkową i wskazał na środek boiska. Bytomianie więc wyrównali na 1:1.

Ci, którzy czekali teraz na zryw wiślaków, srogo się zawiedli. To nie krakowianie, lecz goście byli stroną atakującą, przeprowadzając raz po raz szybkie akcje ofensywne. Bytomianie byli bliscy nawet zwycięstwa, stworzyli \kilka groźnych sytuacji pod bramką Goneta, ale nie potrafili go zmusić do kapitulacji.

WISŁA: Gonet, Motyka, Maculewicz, Płaszewski, Budka, H. Szymanowski, Iwan, Kapka, Jałocha (od 46 min. Krupiński), Kmiecik, Lipka (od 74 min. Targosz).

SZOMBIERKI: Surlit, Sośnica, Mierzwiak, Sroka (od 46 min. Herisz, od 70 min. Kwaśniewski), Włodarczak, Sobol, Byś, Jartik, Ogaza, Nagiel, Grzywaczewski.

T. G.


Powiedzieli po meczu: Trener piłkarzy Wisły — O.

LENCZYK: Nie chciałbym usprawiedliwiać słabszej postawy mego zespołu brakiem Kawałki t A. Szymanowskiego. Mamy przecież długą ławkę rezerwowych... Niestety, nie wszyscy zawodnicy pokazali, na co ich stać. Moi podopieczni wyszli na boisko zbyt pewni zwycięstwa to ich zgubiło. Zespół grał zgodnie z założeniami taktycznymi często skrzydłami, ale dośrodkowania były mało precyzyjne. Z tej lekcji musimy wyciągnąć wnioski.

Trener Szombierek — H. KOSTKA: Z wyniku jestem zadowolony. Mój zespół, który przecież jeszcze niedawno z trudem utrzymał się w ekstraklasie, zremisował z, mistrzem Polski na jego boisku. Byliśmy nawet bliscy zwycięstwa, mając kilka dobrych pozycji strzeleckich w ostatnich minutach. Bytomianie grali z większa, wolą zwycięstwa niż wiślacy. Dobrze spisywała się nasza druga linia, czego nie można powiedzieć o tej samej formacji w zespole krakowskim,