1978.08.23 Sevilla FC - Wisła Kraków 0:0

Z Historia Wisły

1978.08.23, mecz towarzyski; turniej, Sewilla,
Sevilla FC 0:0 k.4:3 Wisła Kraków
widzów:
sędzia:
Bramki
Sevilla FC

Gustavo
Juanito
San Jose
Blanco
Jaen
Scotta
Sanchez Barriosgrafika: Zmiana.PNG(Yiyi)
Monterografika: Zmiana.PNG(Varela)
??
Rubio
Bertoni

trener:
Wisła Kraków

Stanisław Gonet
Marek Motyka
Henryk Maculewicz
Krzysztof Budka
Henryk Szymanowski
Andrzej Iwan
Zdzisław Kapka
Kazimierz Kmiecik
Kazimierz Gazda
Janusz Krupiński
Leszek Lipkagrafika: Zmiana.PNG(Andrzej Targosz)

trener: Orest Lenczyk
przegrana w rzutach karnych

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Składy na podstawie Javier Garcia, Raul Torre, Erik Garin i RSSSF 2002/09

Relacje prasowe

Bilet na mecz finałowy turnieju
Bilet na mecz finałowy turnieju

"Gazeta Południowa" z 1978.08.28

Trzecie miejsce piłkarzy Wisły w Sewilli

W sobotę powrócili z Sewilli w Hiszpanii piłkarze mistrza Polski Wisły Kraków, gdzie uczestniczyli w międzynarodowym turnieju. O krótką rozmowę na ten temat poprosiliśmy HENRYKA MACULEWICZA.

- Pierwsze pytanie: kto startował i jakie zajęliście miejsce w zawodach?

- Startowały cztery drużyny: Betis Sewilla, FC Sewilla, Standard Liege i my. Turniej rozgrywano systemem pucharowym. W pierwszym meczu spotkaliśmy się z FC Sewilla i mecz zakończył się remisem 0:0. O awansie jednej z drużyn decydowały rzuty karne. Nie wykorzystaliśmy jednak dwóch "jedenastek" (Iwan i Płaszewski), celniej strzelali Hiszpanie i oni też awansowali do finału. W meczu o trzecie miejsce spotkaliśmy się ze Standard Liege i zremisowaliśmy 1:1. Tym razem rzuty karne wykonywaliśmy lepiej od naszych rywali i zajęliśmy ostatecznie trzecie miejsce w turnieju. Uznany zostałem za najlepszego piłkarza turnieju i otrzymałem puchar.

- Gratulacje. A w jakim składzie występowaliście?

- W podobnym jak w meczach ligowych. Chociaż w tym spotkaniu z Belgami skład był nieco eksperymentalny, niektórzy z nas grali bowiem na innych pozycjach niż zwykle.

- Czy turniej cieszył się dużym zainteresowaniem miejscowej publiczności?

- Tak, turniej ten ma duże tradycje, jest rozgrywany od wielu lat. Na meczach było ok. 70 tysięcy widzów.

- Czy wyjazd do Hiszpanii i udział w zawodach nie był jednak zbyt męczący?

- Na pewno nie. Uważam, że był to potrzebny sprawdzian przed spotkaniem o Puchar Europy.

- W Krakowie jest Pan raczej przejazdem...

- Niestety tak. Rodzinie mogłem poświęcić tylko jeden dzień, bo już dziś wieczorem (w niedzielę - przyp. T.G.) jadę do Warszawy na zgrupowanie przed meczami z Finalandią i Islandią. T.G.