1978.09.13 Brugge KV - Wisła Kraków 2:1

Z Historia Wisły

1978.09.13, Puchar Europy Mistrzów Krajowych, 1. runda, Brugge, Stadion Brugge, 19:00
Brugge KV 2:1 (2:0) Wisła Kraków
widzów: 27.000
sędzia: Malcolm Wright (Północna Irlandia)
Bramki
Jan Ceulemans 24'
Julien Cools (w) 27'

1:0
2:0
2:1


80’ Zdzisław Kapka
Brugge KV

Birger Jensen
Fons Bastijns
Gino Maes
Georges Leekens
Jos Volders
Paul Courant
Julien Cools
Walter Meeuws
Jan Simoen Grafika:Zmiana.PNG (56' Jan Sorenssen)
Jan Ceulemans
Bernard Verheecke

trener: Ernst Happel
Wisła Kraków
4-3-3
Stanisław Gonet
Marek Motyka
Henryk Maculewicz Grafika:Zk.jpg 16'
Krzysztof Budka
Zbigniew Płaszewski Grafika:Zk.jpg 43'
Henryk Szymanowski
Zdzisław Kapka
Jan Jałocha grafika: Zmiana.PNG (37’ Michał Wróbel)
Leszek Lipka
Kazimierz Kmiecik Grafika:Zk.jpg 72'
Andrzej Iwan

trener: Orest Lenczyk

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Wspomnienie po latach
Wspomnienie po latach

Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1978, nr 179 (11 VIII) nr 10151

10 WRZEŚNIA Sport Tourist organizuje autokarową wycieczkę dla kibiców na mecz FC Bruegge — Wisła, który rozegrany zostanie w Belgii W ramach I rundy Pucharu Klubowych Mistrzów Europy.,. Bliższych informacji udziela i zgłoszenia przyjmuje Sport Tourist, ul. Jana. 18, tel. 295-10


Echo Krakowa. 1978, nr 195 (30 VIII) nr 10167

WISŁA rozpoczęła już przedsprzedaż biletów wstępu na mecz o Puchar Europy z Bruegge w dniu 27 września. Bilety można nabyć w. kasie klubowej codziennie (z wyjątkiem sobót) w godz. 11—16.



Echo Krakowa. 1978, nr 155 (12 VII) nr 10127

Oczekiwany z dużym zainteresowaniem przez kibiców krakowskiej Wisły moment losowania pierwszej serii rozgrywek o europejski Puchar Europy już poza nami.

Emocje towarzyszące ceremonii losowania minęły, a miały one szczególne napięcie, bowiem, po raz pierwszy w historii futbolu w podwawelskim grodzie drużyna piłkarska z Krakowa weźmie udział w najwyższym rangą turnieju klubowym na świecie — Pucharze Europy.

33 zespoły stanęły w szranki rozgrywek, towarzystwo znakomite, doborowe, sami mistrzowie swych krajów, z jednym tylko wyjątkiem — angielskiego Liverpoolu, który nie zdobył prymatu w swym kraju, lecz wystąpi w rozgrywkach jako obrońca trofeum. W tej świetnej kompanii znalazła się „Biała gwiazda", drużyna, która po wielu, wielu latach spełniła wreszcie oczekiwania, kibiców i wywalczyła ponownie mistrzostwo Polski.

Kiedy pytano działaczy i zawodników kogo też chcieliby wylosować na pierwszego przeciwnika, większość" odpowiadała, iż jakąś markową, dobrą drużyną. Wielu piłkarzy chciało by był to madrycki Real, drużyna z pewnością dobra, sławna, ale mająca lata swej wielkości już poza sobą.

Wylosowali krakowianie jeszcze silniejszego rywala, świetny belgijski zespół FC Bruegge, pięciokrotnego mistrza tego kraju, drużynę prowadzoną przez znakomitego trenera Ernesta Happela, Austriaka, który doprowadził nie tak dawno Holandię do wicemistrzostwa świata w argentyńskim „Mundialu".

Czeka więc krakowian ogromnie trudne zadanie. Belgowie to finaliści ostatniego turnieju o Puchar Europy, w którym przegrali po dramatycznej wice z Liverpoolem 0:1. Zespół o doskonale zorganizowanej defensywie, którą kieruje z bramki świetny duński goalkeeper — Birger Jensen, drużyna mająca w swych szeregach wielu reprezentantów kraju, a także graczy zagranicznych jak choćby uczestnik ostatnich mistrzostw świata — Austriak Krieger. Byli Belgowie rewelacją ostatniego Pucharu Europy, zostawili w pobitym polu wiele sławnych i wielkiego formatu zespołów, ulegli tylko Anglikom i to w Londynie. Do meczu z Wisłą przystąpią więc oczywiście z pozycji faworytów. Krakowianie, co prawda już kilka razy występowali w różnych europejskich pucharach, ale są zespołem mniej znanym i niżej notowanym od Belgów. Dla drużyny mistrza Polski otwiera się więc okazja by stali się już na początku turnieju, jego rewelacją. Jeśli bowiem udałoby im się wyeliminować FC Bruegge byłby to szlagier wielkiego formatu... Nie ma jednak sensu dziś już wdawać się w jakieś typowania, obliczanie szans czy tp. Do 13 września, kiedy to zainaugurowane zostaną rozgrywki mamy jeszcze wiele czasu. Pozostaje nam czekać na ten dzień z nadzieją, że w pojedynku mistrzów Polski i Belgii zobaczymy futbol na świetnym poziomie, pełen napięcia, emocji i wspaniałych wrażeń. Poczekajmy więc cierpliwie do września

Echo Krakowa. 1978, nr 206 (13 IX) nr 10178

Krakowianie stają przed ogromnie trudnym zadaniem, wylosowali bowiem finalistę poprzednich rozgrywek Pucharu Europy,. mistrza Belgii — FC Brugge. W opinii ekspertów wiślacy skazani są na porażkę, ich rywalom daje się dużo więcej szans. Ale my liczymy na dobrą grę piłkarzy „Białej gwiazdy”, na ich udany występ w Brugii i za dwa tygodnie w Krakowie oraz na to, że wyeliminują faworyzowanych Belgów. Chcielibyśmy bardzo by tak się stało, choć zdajemy sobie sprawę jak trudne to będzie zadanie do realizacji. Ale krakowianie będą chcieli z pewnością pokazać się z jak najlepszej strony, jeśli uda im się przetrzymać początkowe chwile, opanować nerwy, uspokoić grę, mogą uzyskać korzystny wynik. Niepokoi tylko kontuzja Nawałki i wyczuwana, jeszcze przed wyjazdem, presja na tego piłkarza i trenera by nasz reprezentacyjny pomocnik wystąpił w Brugii. Zapewne zagra, ale czy będzie w pełni sił, czy ten za wczesny występ nie przyniesie opłakanych skutków w przyszłości. Obym się mylił.

Dzięki telewizji, która transmitować będzie przebieg zawodów (od godz. 21.35) będziemy mogli obejrzeć grę krakowian.

Trzymajmy więc kciuki za powodzenie.


Echo Krakowa. 1978, nr 207 (14 IX) nr 10179

Mimo przegranej „Biała gwiazda nie straciła nie szans wyeliminowania Belgów

Wczoraj na europejskich boiskach odbyły się pierwsze mecze europejskich pucharów w piłce nożnej. W Belgii mistrz Polski — krakowska Wisła u legła drużynie FU Bruegge 1:2 (0:2). Bramki zdobyli: dla zwycięzców — Ceulemans w 24 min. oraz Cools w 28 min., a dla pokonanych — Kapka w 80 min. Sędziował p. Wright z Irlandii Północnej. Widzów na stadionie ponad 20 tys. WISŁA wystąpiła w składzie: Gonet — Motyka, Budka, Maculewicz, Płaszewski — H. Szymanowski, Kapka, Jałocha (od 36 min. Wróbel), Lipka — Kmiecik, Iwan.

Kto wie czy właśnie bramka zdobyta, przez Zdzisława Kapkę na 10 minut przed końcem spotkania w Belgii nie będzie przysłowiowym języczkiem u wagi...

Jak wiadomo bramki na wyjeździe liczą się podwójnie. Mimo więc przegranej krakowianie, dzięki trafienia Kapki, zachowali szanse na awans do II rundy Pucharu Klubowych Mistrzów Europy. Warunkiem sukcesu w dniu 27 bm. podczas meczu rewanżowego jest jednakże znacznie lepsza gra i skuteczność napastników krakowskich. W I połowie spotkania w Belgii krakowianie bowiem zaledwie dwa lub trzy razy poważniej zagrozili bramce Jensena. Sami zaś.

po prostych błędach w defensywie, utracili bramki. W pierwszym przypadku Ceulemans ograł obrońców i z niewielkiej odległości pokonał bezradnego Goneta. W kilka minut później rzut wolny pośredni wykonali Belgowie bardzo pomysłowo. Podanie do nadbiegającego Coolsa było krótkie i nieznaczne, zmyliło więc obrońców i Goneta, który wyszedł nieco przed bramką.

Po przerwie wiślacy ruszyli do bardziej zdecydowanych ataków które wreszcie zostały uwieńczone powodzeniem. W naszym mieście z niecierpliwością oczekiwać więc będziemy rewanżowego spotkania...


Brakujące dane uzupełniono ze strony worldfootball.net