1978.10.18 Zbrojovka Brno - Wisła Kraków 2:2

Z Historia Wisły

1978.10.18, Puchar Europy Mistrzów Krajowych, 2. runda, Brno, Stadion Zbrojovki, Za Lužánkami, 16:30, środa
Zbrojovka Brno 2:2 (0:1) Wisła Kraków
widzów: 25.000-30.000
sędzia: Eldar Zade (ZSRR)
Bramki

Josef Pesice (k) 74'
Karel Kroupa 79'

0:1
1:1
2:1
2:2
37’ Kazimierz Kmiecik


87’ Henryk Maculewicz
Zbrojovka Brno

Josef Hron
Josef Mazura
Rostislav Václavíček
Josef Pospíšil
Jaroslav Petrtýl
Augustín Košař Grafika:Zmiana.PNG (75' Libor Došek)
Josef Pesice
Petr Janečka
Karel Kroupa
Karel Jarůšek
Jan Kopenec Grafika:Zmiana.PNG (69' Vítězslav Kotásek)

trener: Josef Masopust
Wisła Kraków
4-3-3
Stanisław Gonet
Henryk Szymanowski
Henryk Maculewicz
Krzysztof Budka
Marek Motyka
Leszek Lipka
Zdzisław Kapka
Adam Nawałka grafika: Zmiana.PNG (86’ Jan Jałocha)
Andrzej Iwan
Kazimierz Kmiecik
Michał Wróbel grafika: Zmiana.PNG (56’ Janusz Krupiński)

trener: Orest Lenczyk

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Bilet meczowy
Bilet meczowy
Proporczyk
Proporczyk
Wspomnienie po latach
Wspomnienie po latach

Brakujące dane uzupełniono ze strony worldfootball.net




















Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1978, nr 224 (4 X) nr 10196

KIBICE krakowscy będą mieli okazję wyjechać na mecz II rundy piłkarskiego PKME Zbrojovka — Wisła. Sports-Tourist organizuje bowiem autokarowe wyjazdy do Brna oferując wycieczki 2-dniowe mecz, nocleg i powrót) i 3-dniowe


Echo Krakowa. 1978, nr 229 (11 X) nr 10201

JAK INFORMUJE Wisła od dziś rozpoczyna się przedsprzedaż biletów wstępu na spotkanie o Puchar Europy pomiędzy piłkarskimi zespołami Wisły i Zbrojovki Brno, które rozegrane zostanie l listopada o godz. 16.30 na stadionie przy ul. Reymonta. Bilety można kupować tak indywidualnie jak i na zamówienia zbiorowe w hallu budynku klubowego przy ul. Reymonta



Echo Krakowa. 1978, nr 235 (18 X) nr 10207

Trudne zadanie Wisły w Brnie gdzie Zbrojovka bodzie groźniejsza niż ostatni rywale — ŁKS i Polonia

Dziś na europejskich boiskach rozegrane zostaną pierwsze pojedynki U rundy europejskich pucharów w piłce nożnej. W Brnie mistrz Czechosłowacji — Zbrojovka podejmować będzie krakowską Wisłę. Czy „Biała gwiazda” wróci z tarczą? — oto pytanie, jakie zadają sobie sympatycy futbolu w naszym kraju.

Po ostatnich niepowodzeniach ligowych wiślaków z wielkim niepokojem oczekują kibice dzisiejszej konfrontacji w Brnie.

Z pewnością stawka meczu zmobilizuje krakowian, znani są oni z tego, iż w decydujących próbach, zwłaszcza międzynarodowych, potrafią wykrzesać z siebie wielką wolę walki. Oby więc nadzieje na awans do III rundy Pucharu Klubowych Mistrzów Europy nie zmalały a wzrosły po, dzisiejszym spotkaniu.

Przeciwnik Wisły, podobnie zresztą jak „Biała gwiazda”, nie spisuje, się najlepiej w tegorocznych rozgrywkach. Po 8 kolejkach aktualny mistrz CSRS zajmuje ze skromnym dorobkiem 6 punktów odległe miejsce w tabeli. Ostatnio Zbrojovka zaledwie zremisowała na własnym boisku z Tatranem Preszow 0:0, a w Bratysławie przegrała z miejscowym Podobnie więc jak Wisła będą chcieli piłkarze z Brna powetować sobie niepowodzenie w lidze udanymi występami w II rundzie PKME. Doszły nas także słuchy, że Zbrojovka ma kłopoty ze zdrowiem niektórych "graczy (a więc tak jak i Wisła). Reprezentacyjny napastnik drużyny — strzelec większości bramek — Kroupa odniósł podczas spotkania CSRS — RFN kontuzję kolana, a obrońca Dvorak (także grał już w reprezentacji CSRS) doznał urazu podczas ostatniego meczu ligowego. Występ obu tych graczy (a zwłaszcza Dvoraka) stoi pod znakiem zapytania, co oczywiście nie znaczy, iż trener Zbrojovki — 47-letni Josef Masopust (najlepszy piłkarz Europy w 1962 r.) wraz ze sztabem lekarzy nie zrobi wszystkiego aby obaj piłkarze zagrali dzisiaj. Zwłaszcza cenny jest Kroupa. Ten 27-letni napastnik stanowi bez wątpienia gwiazdę nr 1 drużyny. W 1977 roku został on zresztą uznany najlepszym piłkarzem CSRS. Zbrojovka będzie wymagającym przeciwnikiem. Drużyny tej nie załamują początkowe niepowodzenia — walczy zawsze do ostatnich minut. W I rundzie Zbrojovka przegrywała u siebie z Dozsą Budapeszt 0:2, lecz zdołała wyrównać na 2:2. Przed rewanżem w lepszej sytuacji byli więc Węgrzy, lecz w Budapeszcie zwycięstwo 2:0 odniosła jednak Zbrojovka.

Ciężko będzie walczyć Wiśle w Brnie, gdzie gospodarzy zagrzewać będzie do boju komplet widzów. Co prawda spora grupa polskich, a zwłaszcza krakowskich kibiców wybrała się na mecz, ale z pewnością ich doping będzie znacznie mniej słyszalny. Krakowianie wyjechali autokarem do Brna już w poniedziałek. Do CSRS udała się cała drużyna z wyjątkiem kontuzjowanego Płaszewskiego i Karweckiego, którego w Krakowie zatrzymały względy rodzinne.

Za kilka godzin rozpoczną się wielkie emocje. Oby krakowianie zagrali na najwyższym poziomie nie. przynosząc wstydu polskiemu piłkarstwu


Echo Krakowa. 1978, nr 236 (19 X) nr 10208

(Red. W. Grzybowski relacjonuje z Brna)

W BRNIE, w pierwszym meczu II rundy Pucharu Klubowych Mistrzów Europy mistrz CSRS — Zbrojovka zremisowała z krakowską Wisłą 2:2 (0:1), Bramki zdobyli: dla gospodarzy — Pesice w 73 min. z karnego oraz Kroupa w 78 min., a dla gości — Kmiecik w 38 min. oraz Maculewicz w 85 min. Sędziował p, Azim Zada Elgar. z ZSRR. Widzów ponad 40 tys.

WISŁA: Gonet — H. Szymanowski, Budka. Maculewicz, Motyka — Kapka, Nawałka, Lipka — Kmiecik, Iwan, Wróbel (od 56 min. Krupiński).

Wielką/ radość kibicom sprawili piłkarze „Białej Gwiazdy” remisując w. Brnie. Po ostatnich słabych występach krakowian obawialiśmy się bardzo rezultatu tego meczu. Okazało się jednak, że w spotkaniu o wielką stawkę potrafią się zmobilizować i wszyscy zagrać na wysokim poziomie. Tak też stało się wczoraj. Gospodarze rozpoczęli mecz z ogromnym animuszem, raz po raz na bramkę Goneta sunęły groźne akcje. Obrońcy spisywali/1 się jednak dobrze. Trzeba jednak przyznać, iż sprzyjało im szczęście. Nie raz, nie dwa tylko indolencja strzałowa piłkarzy Zbrojovki uratowała ich przed utratą gola.

Wiślacy obrali skuteczną taktykę. Nie cofnęli się do własnego przedpola, lecz prowadzili otwarta grę starając się na atak odpowiedzieć kontrą. W 38 min. po bilardowym zagraniu Kmiecika z Iwanem kapitan wiślickiej jedenastki pokonał bramkarza Hrona zdobywając prowadzenie. Utrata gola sprawiła, iż napór Zbrojovki tylko wzrósł.

W minutę później za przypadkową rękę Maculewicza, podyktowana została jedenastka, którą jednak udało się obronić Gonetowi. Golkiper krakowian miał Wczoraj swój niezły dzień, także bowiem później w kilku groźnych momentach interweniował bezbłędnie.

W drugiej części meczu szturm piłkarzy z Brna przyniósł efekty. Najpierw w 73 min. podyktowany został wątpliwy karny, który tym razem został wykorzystany. Strzelcem był Pesice.

W pięć minut później po dużym zamieszaniu odbitą od obrońcy krakowskiego piłkę dopadł Kroupa i skierował ją do siatki. Tragedia...

Wiślacy nie załamani, atakowali nadal z pasją. W 85 min. Maculewicz z rzutu wolnego

wspaniałym strzałem zdobył wyrównanie wytyczając tym samym Wiśle prostą drogę do III rundy. W rewanżu wystarczy najskromniejsze zwycięstwo czy remis 0:0 lub 1:1: Nie zapominajmy jednak, iż w meczu pierwszej rundy Zbrojovka również zremisowała u siebie z Ujpestem 2:2, a w rewanżu wygrała w Budapeszcie 2:0. To memento nie zmartwi chyba optymistów, którzy twierdzą przecież, że Wisła to nie Ujpest. Wierzymy więc w ko lejny wielki sukces „Białej gwiazdy”, ale nie zapominajmy też o klasie rywala.


O. LENCZYK — trener.

Wisły: „Ustalając taktykę na mecz ze Zbrojovką wierzyliśmy, że zespół po nie najlepszych ostatnio występach i zmobilizuje się i rozegra dobre spotkanie. Wybraliśmy wariant ofensywny, gdyż bramki strzelone na wyjeździe mają podwójną wartość.

Liczyliśmy na zwycięstwo, i choć zrealizowaliśmy plan minimum Cały zespół zasłużył na słowa, uznania za nieustępliwą, twardą walkę i realizację przedmeczowych Założeń”.


J. MASOPUST — trener Zbrojovki: „Widziałem drużynę krakowską w pojedynku z Polonią i muszę przyznać. że w Brnie goście zaprezentowali się o niebo lepiej. Szczególnie zaimponowali piłkarze Wisły umiejętnością szybkiego wyprowadzania pomysłowych ataków swobodą w rozgrywaniu piłki. Mecz był dramatyczny, twardy, lecz prowadzony fair. Nasza drużyna zagrała.

bardzo dobre spotkanie, choć ze skutecznością nie było i najlepiej. Przy nieco większym szczęściu mogliśmy

rozstrzygnąć pojedynek na swoją korzyść. Wynik i dwie strzelone nam bramki faworyzują piłkarzy krakowskich bowiem w meczu rewanżowym, by awansować do dalszych rozgrywek musimy w Krakowie zwyciężyć, musimy atakować, a to zawsze wiąże się z możliwością utraty bramki z kontrataku, Jesteśmy jednak dobrej myśli. Przed rewanżem w Budapeszcie z Dozsą staliśmy również na — teoretycznie — straconej pozycji, a jednak drużyna po kapitalnym I meczu odniosła zwycięstwo


Echo Krakowa. 1978, nr 237 (20 X) nr 10209

Środowy mecz o Puchar Europy w piłce nożnej między ! Zbrojovką Brno a Wisłą wywołał w kręgach kibiców wiele dyskusji. Jedni twierdzą, że był świetny a wynik bardzo korzystny dla krakowian, inni że rezultat dobry, lecz gra przeciętna. Wszyscy są zgodni natomiast co do tego, iż telewizja zrobiła zwykłe świństwo sympatykom piłkarstwa, traktując występ pucharowy mistrzów Polski jaką „zapchaj dziurę” programu. Nie dość, że relacjonowano tylko jedną połowę meczu, to jeszcze skończono transmisję przed czasem. A przecież sprawozdanie nadawano z tzw. „poślizgu”, mecz w Brnie rozgrywany był bowiem wcześniej i można, było bez żadnego kłopotu przekazać polskim kibicom relację z całości zawodów, tak jak to uczyniła, telewizja czechosłowacka.

Na dodatek wszystkiego zamiast wysłać do Brna komentatora znającego futbol i, przynajmniej, zespół krakowski posłano A. Kosiorowskiego. Naplótł on tyle bzdur, mówił tak szybko, źle po polsku, opowiadał rzeczy kłócące się z tym, co widać było na ekranie, mylił graczy i przez to ta strona relacji mogła, też tylko denerwować. Nie przekazano także kibicom opinii pomeczowych piłkarzy, trenerów, nawet R. Kuleszy, który w pewnym momencie zaczął oceniać spotkanie, ale p. Kosiorowski przerwał mu, by snuć swój komentarz.

Transmisja z Brna była jednym wielkim niewypałem. Nie pierwszym zresztą. Czas by z tych doświadczeń wreszcie wyciągnięto właściwe wnioski. Ludzie, płacąc abonamenty, utrzymują Telewizję i mają prawo domagać się rzetelnej obsługi także i w sportowych sprawozdaniach.


Echo Krakowa. 1978, nr 238 (21/22 X) nr 10209

18 PAŹDZIERNIKA Brno zaroiło się od Polaków przybyłych indywidualnie bądź za pośrednictwem turystycznych biur podróży, na mecz Zbrojovki z Wisłą. Kibice paradowali po ulicach z flagami i chustami w barwach Wisły, najzagorzalsi zaś okupowali hotel Continental, w którym mieszkała ekipa krakowska. Szkoda tylko, iż niektórzy z młodych sympatyków Wisły zbytnio raczyli się piwem...

SPORO perypetii mieli piłkarze krakowscy przed wyruszeniem w drogę na stadion. Oto autokar klubowy zatarasowany został na parkingu hotelowym kilkoma samochodami (pozostawionymi może przez złośliwych kibiców Zbrojovki?). Piłkarze wraz z kierownictwem ekipy poradzili sobie jednak... przenosząc wspólnymi siłami tarasujące przejazd wozy.

MIMO iż trener Lenczyk określił sędziowanie spotkania przez arbitra radzieckiego Azima Zady Elgara jako wzorowe to jednak piłkarze Wisły twierdzili, a nie byli w tym odosobnieni, że oba karne podyktowane zostały pochopnie. O ile jednak w pierwszym przypadku nikt nie kwestionował przypadkowej wszakże ręki Maculewicza, o tyle w drugim wślizg tegoż samego obrońcy krakowskiego był zdaniem zawodników i części obserwatorów prawidłowym (na, co wskazywał także kierunek wybitej piłki).

NAJLEPSZYMI piłkarzami meczu byli ze strony Wisły: Lipka, Maculewicz i Gonet, w Zbrojovce zaś pierwszoplanową rolę odegrał Jariszek. dostępnego dnia cala trójka krakowian była w doskonałych humorach.

W starciu z Kroupą kontuzji łubu brwiowego doznał jednak Maculewicz.

KIEDY wjeżdżaliśmy na terytorium CSRS sympatycy Zbrojovki pokazywali nam na palcach najczęściej rezultat 3:0 na korzyść, rzecz jasna, piłkarzy z Brna, Przy naszym wyjeździe zagorzali kibice z Brna typowali wynik 2:0 w Krakowie dla Zbrojovki. Będzie tak jak z Ujpestem Dozsa! — wołali. Ano zobaczymy.


===Gazeta Południowa. 1978, nr 224 (30 IX/1 X) nr 9447

Wisła — Zbrojovka Brno w II rundzie Pucharu Europy

W Zurychu odbyło się w piątek losowanie drugiej rundy spotkań piłkarskich rozgrywek o europejskie puchary. W Pucharze Europy przeciwnikiem krakowskiej Wisły będzie czechosłowacki zespół Zbrojovka Brno, natomiast w Pucharze UEFA piłkarze wrocławskiego Śląska wylosowali islandzką drużynę IBV.

Puchar Europy: Zbrojovka Brno (CSRS) — Wisła Kraków, Real Madryt (Hiszpania) — Grasshoppers Zurych (Szwajcaria), Bohemians (Irlandia) — Dynamo Drezno (NRD), Austria Wiedeń (Austria) — SK Lillestroem (Norwegia), AEK Ateny (Grecja) — Nottingham Forest (Anglia) Glasgow Rangers (Szkocja) — PSV Eindhoven (Holandia), Dynamo Kijów (ZSRR) — FF Malmoe (Szwecja), Lokomotiva Sofia -FC Koeln (RFN).

A oto krótka wizytówka rywala krakowskich piłkarzy.

Zbrojovka Brno sześć lat temu awansowała do I ligi, a w ubiegłym sezonie po raz pierwszy w swej historii wywalczyła tytuł mistrzowski. Była to spora niespodzianka, piłkarze z Brna dopiero na finiszu wyprzedzili inne zespoły, zajmując pierwsze miejsce. Trenerem zespołu jest wielokrotny reprezentant CSRS Josef Masopust.

Najlepszym zawodnikiem zespołu jest -napastnik Kroupa, aktualny reprezentant kraju.

W pierwszej rundzie Pucharu Europy piłkarze Zbrojovki Brno wyeliminowali mistrza Węgier — Ujpest Dozsa, remisując W pierwszym spotkaniu na własnym boisku 2:2 i wygrywając na wyjeździe 2:0. Natomiast w lidze w tym sezonie mistrz Czechosłowacji spisuje się słabo, zajmując po ostatniej porażce 0:2 z Banikiem Ostrawa dopiero 11 miejsce, mając 5 pkt. zdobytych w 6 grach.

Pierwszy mecz ze Zbrojovką wiślacy grają na wyjeździe 18 X, rewanż i XI w Krakowie.

A, oto opinia trenera Wisły O. Lenczyka o losowaniu: „Już po meczu z FC Brugge mówiłem, że chciałbym, abyśmy wylosowali trudnego I zarazem atrakcyjnego przeciwnika, jak choćby Real Madryt. Stało się inaczej i dlatego nie jestem zbytnio zadowolony z losowania. Wołałbym przeciwnika trudniejszego, dlatego, że wtedy nastąpiłaby większa mobilizacja w moim zespole. Piłkarze Wisły grają bowiem lepiej z silnym zespołem, natomiast w meczach z rywalem teoretycznie słabszym, nie dają z siebie wszystkiego. Nie znamy naszego rywala, nie widziałem Zbrojovki na boisku, ale wiadomo, że Czechosłowacy walczą twardo, ostro i będą bardzo trudnym rywalem. Jest to zespół bez gwiazd, ale bardzo „wyrównany”. T.G.


Gazeta Południowa. 1978, nr 225 (2 X) nr 9448

Krakowski „TURYSTA” organizuje wycieczkę do Brna, na mecz Zbrojovka — Wisła w II rundzie Pucharu Europy. Wyjazd autokarami z Krakowa we wtorek rano 17 bm.„ powrót do Krakowa w czwartek. W programie — oczywiście mecz Zbrojovka — Wisła, a także zwiedzanie miasta z przewodnikiem. „Turysta” w ramach wycieczki gwarantuje bilet na mecz, dwa noclegi, wyżywienie. Zgłoszenia — „Turysta”, Kraków, pl. Szczepański, (s)


Gazeta Południowa. 1978, nr 226 (3 X) nr 9449

Wycieczkę do Brna na mecz Pucharu Europy Wisła — Zbrojovka organizuje także krakowski „Sport-Tourist”. Wycieczka 2-dniowa, wyjazd 18 bm.„ powrót 19 bm. Wycieczka 3-dniowa, w tym jeden dzień (17 bm.) w Pradze. Zapisy: „Sport-Tourist”, Kraków, ul. Jana 6, tel, 295-10 i 247-30.


Gazeta Południowa. 1978, nr 229 (6/7/8 X) nr 9452

Z „ORBISEM” na mecz Zbrojovka — Wisła

Dla kibiców piłkarskich PBP „ORBIS" w Krakowie proponuje wyjazdy na mecz Zbrojovka Brno — Wisła. W koszt wycieczki jednodniowej — wyjazd 18. X. — wchodzi przejazd, obiad, paczka żywnościowa o wartości kolacji i bilet wstępu na stadion. W koszcie wyjazdu 2-dniowego uwzględniono obiad, bilet wstępu, kolację, nocleg, śniadanie. Istnieje również możliwość wyjazdu własnym samochodem, przy czym „Orbis” zapewnia w kosztach bilet wstępu, obiad, paczkę żywnościową wartości kolacji i ewentualnie nocleg. Właścicielom samochodów „Orbis” załatwi zakup dewiz i ubezpieczenie pojazdu. Bliższych informacji udzielają placówki przy ul. Brackiej 13 i na os. Centrum B bl. 8.


Gazeta Południowa. 1978, nr 230 (9 X) nr 9453

Jak gra drużyna Zbrojovki?

Zwiad Wisły w Brnie

Już tylko 9 dni dzieli nas od rozegrania pierwszego meczu II rundy PEMK między mistrzem CSRS — ZBROJOVKĄBRNO i naszym mistrzem — WISŁĄ. Pod koniec ub. tygodnia przebywała w Brnie delegacja Wisły w składzie: kierownik Sekcji Piłki Nożnej ppłk B. Michaliszyn, z-ca sekretarza d/s piłki nożnej por. A. Snopkowski. Celem krótkiej wizyty było ustalenie z kierownictwem Zbrojovki spraw związanych z oboma pojedynkami.

„Ustaliliśmy — oświadczył reporterowi „Gazety” B. Michaliszyn —.że nasza ekipa przybędzie dc Brna w poniedziałek 16 bm. i zamieszka w hotelu „Continental". Mecz w środę rozpocznie się o godz. 16.30. Stadion w Brnie to bardzo nowoczesny obiekt, który pomieścić może nawet 65 tys. widzów. Stadion ma świetne oświetlenie — 1206 luksów”.

Natomiast w sobotę grę najbliższego rywala Wisły w Pucharze Europy podglądał II trener mgr Wiesław Lendzion.

Szkoleniowiec krakowskiego klubu oglądał w Brnie mecz ligowy Zbrojovka Brno — Tatran Preszów zakończony wynikiem 0:0.

Oto co powiedział nam trener W. Lendzion: „Mecz z Tatranem toczył się przy wyraźnej przewadze gospodarzy, goście grali w tym spotkaniu wybitnie defensywnie, atakowali tylko sporadycznie. Z tego względu trudno coś bardziej konkretnego powiedzieć o umiejętnościach i formie defensywy z Brna. Np. bramkarz BRON (grał po raz pierwszy po dłuższej kontuzji) był zupełnie „bezrobotny”, również obrońcy Zbrojovki nie byli wystawiani na ciężką próbę.

Zwróciłem jednak uwagę na fakt, że obrońcy bardzo często włączają, się do akcji ofensywnych, dość częsty manewr — to dublowanie pozycji skrzydłowego przez bocznego obrońcę.

Gospodarze mimo dużej przewagi w polu, mimo kilku dobrych sytuacji podbramkowych, nie wygrali tego meczu, bo zawiodła skuteczność. W jaki sposób atakowali bramkę rywala piłkarze że Zbrojovki? Otóż byłem. trochę zaskoczony, piłkarze z Brna stosowali w tym meczu dużo zagrywek kombinacyjnych przed polem karnym, często zagrywali z „klepki". Słowem — jest to zespół preferujący futbol techniczny, kombinacyjny.

Można też zaobserwować dość częste podania na skrzydła, skąd idą dośrodkowania na pole karne. Jak zdążyłem zorientować się piłkarze z Brna dobrze grają głowami. Ich najgroźniejszy strzelec — KROUPA nie błyszczał W tym meczu, ale w II połowie pokazał kilka groźnych akcji. W pomocy najbardziej rzucał się w oczy 26-letni JARUSEK, faktyczny dyrygent zespołu. W meczu tym dość poważnej kontuzji doznał dobry obrońca — DWORAK.

XV sumie jest to wyrównany zespół, dysponujący dobrą kondycją, zawodnicy są jak się to mówi po piłkarsku — wybiegani. Wprawdzie Zbrojovka zajmuje w lidze aktualnie dopiero 11 miejsce, na tej jednak podstawie nie radziłbym nikomu lekceważyć rywala. Czeka nas w obu meczach bardzo, trudne zadanie”.

Rozmawiał: ANS


Gazeta Południowa. 1978, nr 237 (17 X) nr 9460

Teleksem od red. A. Stanowskiego

W poniedziałek w godzinach popołudniowych piłkarze krakowskiej WISŁY przybyli do Brna, gdzie w środę rozegrają pierwsze spotkanie II rundy o Puchar Europy Mistrzów Krajowych, z mistrzem Czechosłowacji — ZBROJOVKĄ BRNO.

Do Brna udali się następujący piłkarze: bramkarze — Gonet i Holocher, obrońcy: Motyka, Maculewicz, Budka, Jałocha i Gazda, pomocnicy i napastnicy; H. Szymanowski, Kapka, Nawałka, Lipka, Targosz, Kmiecik, Iwan, Wróbel, Krupiński. Kierownikiem ekipy jest ppłk. B.

Michaliszyn — kierownik Sekcji Piłki Nożnej Wisły.

Jak widać w drużynie brak nadal, kontuzjowanego Daszewskiego, w składzie znalazł się kontuzjowany ostatnio Kmiecik, który w Bytomiu rozegrał już pół meczu.

Dzień wcześniej przed piłkarzami przybył do Brna trener Orest Lenczyk, który oglądał w niedzielę mecz rywala Wisły z Interem Bratysława. Jak już informowaliśmy Zbrojovka przegrała ten ligowy pojedynek 6:1.

po ośmiu kolejkach mistrzostw klub z Brna plasuje się na odległym 12 miejscu, mając zdobyte, tylko 6 pkt.

Zbrojovka nie zachwyciła formą w niedzielnym pojedynku, od trzech ligowych spotkań atak drużyny z Brna nie zdobył ani jednej bramki! Kibice mistrza Czechosłowacji są więc niespokojni o losy środowego meczu.

Pocieszają się tutaj tylko tym, że również Wisła zbierała ostatnio w lidze kiepskie recenzje.

Kibice Zbrojovki wierzą, że zespół zagra równie dobrze i skutecznie jak w I rundzie Pucharu Europy z Dozsą Ujpest Budapeszt. Pierwszy mecz tych zespołów w Brnie zakończył się remisem 2:2 (goście prowadzili do 70 min. 2:0, ale huraganowe ataki mistrza Czechosłowacji doprowadziły do remisu). W rewanżu nikt nie dawał Zbrojovce szans, tymczasem brneńczycy rozegrali w Budapeszcie znakomity pod każdym względem pojedynek i wygrali 2:0. Po tym spotkaniu trener Zbrojovki — słynny ongiś piłkarz — Masopust powiedział: „Był to najlepszy mecz mojej drużyny w okresie 2,5-letnlcj pracy w Zbrojovce. Mój zespół zagrał znakomicie taktycznie, niezwykle bojowo i mądrze”. Ciekawe, czy mistrz Czechosłowacji również w środę zaprezentuje wysoką formę? Na razie tak Zbrojovka jak i Wisła grają w lidze słabo, zobaczymy jak" będzie jutro.


Gazeta Południowa. 1978, nr 238 (18 X) nr 9461

Dzisiaj o godz. 15.30 radziecki sędzia Azim Zade da sygnał do rozpoczęcia oczekiwanego z wielkim zainteresowaniem tak w Brnie jak i w Krakowie meczu 2 rundy Pucharu Europy między mistrzem CSRS — Zbrojovka Brno, a naszą Wisłą.

Do wczoraj gospodarze sprzedali już ponad 10 tys. biletów, oczekuje się, że na stadionie zasiądzie około 35 tys. widzów. W obu drużynach wyczuwa się nerwową atmosferę.

Zarówno Zbrojovka jak i Wisła prezentowały ostatnio w lidze słabą formę. Dla obu mecz pucharowy będzie okazją do rehabilitacji.

Mistrz Czechosłowacji zgubił gdzieś formę (zwłaszcza strzelecką) z ubiegłego sezonu. Piłkarze z Brna dobrze grają i kombinują do pola karnego, dalej ze skutecznością w ostatnich meczach było bardzo źle. Analogiczna sytuacja w Wiśle, również napastnicy zapomnieli ostatnio jak strzelać gole.

Trener Zbrojovki, Masopust, który oglądał mecz ligowy Wisły z Polonią oświadczył wczoraj: Nie należy się sugerować słabszą postawą Wisły w ostatnich ligowych meczach. Jest to zespół o dużych możliwościach.

Krakowianie nie posiadają wprawdzie w swoich szeregach tylu indywidualności co nasz poprzedni pucharowy rywal Dozsa Budapeszt, ale jest to zespół grający bardziej kolektywnie, bojowo i twardo. Sprawa awansu jest otwarta. Oczywiście, wierzę, że mój zespół pokaże w tym meczu lepszą niż dotychczas grę. Musimy przeciwko Wiśle grać dużo skrzydłami oczekuję lepszej postawy o( moich skrzydłowych: Janecka i Kopeneca.

Z ostatnich meldunków z obozu Zbrojovki wynika, że przeciwko Wiśle wystąpi na pewna najlepszy napastnik tej drużyny Kroupa. Nie wystąpi natomiast na pewno były reprezentacyjny obrońca kraju, Dvorak niezdolni są do gry także Kotasek i Hajsky.

W ostatnich meczach bardzo dobrą formę wykazali: bramkarz Hron, 32-letni obrońca Vaclavicki pomocnik Jarusek, który w tradycyjnym plebiscycie „Ceskoslovenskego Sportu” znalazł się jako jedyny piłkarz Zbrojovki w „jedenastce niedzieli”.

Wiślacy przeprowadzili ostatni trening na głównej płycie boiska. Również trener Lenczyk ma kłopoty ze skompletowaniem najsilniejszego składu. Jak wiadomo ostatnio kontuzjowani byli: Budka, Kmiecik, Iwan I Nawałka. Nie wszyscy ci piłka, karze wrócili do wysokiej formy, trener cieszy coraz lepsza postawa Nawałki. Po ostatnich meczach ligowych wytykano wiślakom małą bojowość apatyczny styl gry. Myślę, że pucharowy mecz — a jest przecież o co walczyć, gdyż zwycięzca obu pojedynków znajdzie się już w ćwierćfinale, zmobilizuje krakowian do ambitnej postawy.

Tyle tylko — samą ambicji i bojowością nie da się wygrać.


Gazeta Południowa. 1978, nr 239 (19 X) nr 9462

W Pucharze Europy Po dramatycznym meczu Wisła remisuje ze Zbrojovką 2:2

Zbrojovka -Wisła 2:2 (0:1)

(Telexem od red. A. Stanowskiego) Po szalenie dramatycznym meczu piłkarze Wisły zremisowali wczoraj w Brnie z mistrzem Czechosłowacji, Zbrojovką 2:2 (1:0) w drugiej rundzie Pucharu Europy. Tym samym krakowianie mają korzystną pozycję wyjściową przed spotkaniem rewanżowym i listopada w Krakowie. Wiśle wystarczy wygrać rewanż różnicą jednej bramki, urządza ją także remis 0:0 i 1:1.

Choć obie drużyny nie błyszczały w lidze, rozegrały wczoraj dobry, bardzo ciekawy mecz.

Tak jak oczekiwaliśmy gospodarze od pierwszych minut natarli.

Krakowianie obrali jednak jedyną słuszną w tym meczu taktykę, na każdy atak rywala odpowiadał; kontratakiem. Gospodarze mieli chwilami optyczną przewagę w polu, ale szybkie Kontry wiślaków były wczoraj bardzo groźne. Świetną partię rozegrał młody Lipka, od Którego zaczynała się większość akcji gości. Nie można tez mieć większych zastrzeżeń do defensywy Wisły (Gonet obronił przecież karnego), wyjątkiem była 78 min. Kiedy moment nieuwagi obrońców kosztował utratę drugiej bramki. Cały zespół krakowski trzeba pochwalić za ambitną i bojową postawę do ostatniej minuty. Krakowianie nie załamali się po utracie drugiej bramki, ruszyli do ataku i dzięki celnemu trafieniu Maculewicza wyrównali, a w końcówce mogli jeszcze przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Okazało się jeszcze raz, że najlepszą obroną jest atak, w momencie kiedy wiślacy przechodzili do zbyt głębokiej defensywy, pod bramką Goneta powstawały groźne sytuacje.

Także Zbrojovka walczyła z zębem od pierwszej do ostatniej minuty. Gra mistrza Czechosłowacji była jednak zbyt przejrzysta, prowadzona w jednostajnym tempie. W pierwszej połowie obserwowaliśmy dużo zawiłych kombinacji przed polem karnym Wisły, w drugiej połowie Zbrojovka obrała inną taktykę — skrzydłowi niemal bezustannie dośrodkowy wali na pole karne. Były to jednak akcje zbyt przejrzyste. Pierwszoplanową postacią w drużynie gospodarzy był pomocnik Jarusek. W sumie mecz bardzo żywy, dużo zmieniających się akcji. Oto najciekawsze z nich: 31 min. strzał Iwana trafia w słupek, 37 min. Kmiecik rozgrywa popisową akcję z Iwanem i strzałem z bliska zdobywa prowadzenie, 39 min. Maculewicz dotyka piłkę ręką po strzale Jaruska i sędzia dyktuje karnego. Gonet wyczuł strzał Janecka i sparował piłkę.

47 min. strzał Jaruska o centymetry mija słupek, 70 min. nie atakowany Pesice z 10 m posyła piłkę obok słupka, 71 min. za problematyczny faul na polu karnym — druga jedenastka.

Tym razem Gonet jest bezradny przy strzale Pesice. 78 min. po błędzie obrońców Wisły Kroupa z bliska podwyższa na 2:1, 81 min. strzał Maculewicza z wolnego z ok. 30 m. trafia w okienko, 87 min. piękna akcja Kmiecikastrzałz16mtużnadpoprzeczką.

WISŁA: Gonet, H. Szymanowski, Maculewicz, Budka, Moty ka, Kapka, Nawałka, Lipką Wróbel (od 55 min. Krupiński) Iwan, Kmiecik.

ZBROJOVKA: Hron, Mazura Vaclavicek, Pospisil, Petrtyl, Pesice, Kosar (od 72 min. L. Dosek), Jarusek, Janecka, Kroupa Kopenec (od 67 min. Kotasek) Sędziował Elgar (ZSRR), widzów ok. 20 tys. Po meczu powiedzieli: Trener MASOPUST, Zbrojovka: Wisła potwierdziła że wyeliminowanie FC Brugge nie było przypadkiem. Krakowianie mają bardzo dobry zespół, kontry M ich wykonaniu były szaleni, groźne. Remis uważam za sprawiedliwy, ale przy większym szczęściu mogliśmy ten mecz wygrać.

Trener LENCZYK, Wisła: t« był bardzo zacięty i dramatyczny mecz. Zrealizowaliśmy plan minimum, chcieliśmy ten mecz wygrać, a w najgorszym przypadku strzelić bramki, bo wiadomo, jak ważne są w meczach pucharowych gole strzelone na wyjeździe. Drużyna potrafiła się zmobilizować po słabszych ostatni, występach i zagrała z wielką pasją. ANDRZEJ STANOWSK1



Gazeta Południowa. 1978, nr 240 (20 X) nr 9463

Uznanie dla Wisły

Od naszego specjalnego wysłannika do Brna

Cała czwartkowa prasa czechosłowacka z wielkim uznaniem wyraża się o grze piłkarzy Wisły. Największy dziennik sportowy „Ceskoslovensky Sport” opatrzył sprawozdanie tytułem „Dramat jak za Szekspira”, a sprawozdawca pisze: „Był to wielki mecz, wielkie tempo, wielka zaciętość z obu stron.

Krakowianie pokazali bardzo nowoczesny futbol, dążyli do celu najprostszymi środkami. Nikt nie oczekiwał tak dobrej postawy Wisły”. Inny dziennik „Prace” pisze: „Krakowianie stanowili bardzo wyrównany kolektyw, w którym pierwszoplanowe role grali: Gonet w bramce, rewelacyjnie spisujący się młody pomocnik Lipka. Choć Zbrojovka miała więcej z gry, krakowianie stworzyli wiele groźnych sytuacji i w równym stopniu mogli wygrać ten mecz".

Bardzo znamienne są wypowiedzi piłkarzy Zbrojovki. Kapitan zespołu, 32-letni obrońca Vaclaviczek powiedział: „Wisła to bardzo trudny przeciwnik, grający twardo i zdecydowanie.

A rewanż w Krakowie będzie daleko trudniejszy niż mecz w I rundzie w Budapeszcie. A najlepszy piłkarz mistrza Czechosłowacji Jarusek dodał: „Walczyliśmy ze wszystkich sił, a mimo to nie zdołaliśmy pokonać rywala. Jak będzie w rewanżu? Musimy być optymistami, ale awans do ćwierćfinału będzie sprawą szalenie trudną”.

Bardzo pochlebnie o postawie Wisły wyrażali się obaj trenerzy zespołów narodowych Czechosłowacji i Polski, którzy oglądali ten pojedynek. Trener reprezentacji CSRS Venglos chwalił świetne przygotowanie kondycyjne Wisły. Bardzo podobały mu się kontrataki krakowian. Również trener naszej reprezentacji narodowej Kulesza wysoko ocenił poziom spotkania stwierdzając, że Wisła bardzo dobrze realizowała założenia taktyczne. Nasz trener wyróżnił szczególnie dwóch graczy Lipkę i Maculewicza.

Miło nam było słyszeć te komplementy ze wszystkich stron. Wszak wiślacy w pełni na nie zasłużyli. Środowy mecz potwierdził jeszcze raz tezę, że opłaca się grać ofensywnie. Gdyby wiślacy nastawili się w tym meczu li tylko na obronę, jestem przekonany, że Zbrojovka wygrałaby to spotkanie. Umiejętności techniczne, możliwości poszczególnych piłkarzy predysponują Wisłę — co potwierdził mecz w Brnie — do gry ofensywnej. Ligowe mecze w kraju pokazały, że krakowianom nie leży atak pozycyjny. Pojedynek w Brnie potwierdził, że wiślacy potrafią bardzo umiejętnie wyprowadzać szybkie kontry, grać skrzydłami. I ta taktyka przyniosła wiślakom sukces na stadionie Zbrojovki.

Gratulacje premiera P. Jaroszewicza dla W. Rutkiewicz Oczywiście daleki jestem od wpadania w hurraoptymizm.

Krakowianie muszą w rewanżu i listopada zagrać równie dobrze jeśli chcą awansować do ćwierćfinału Pucharu Europy.

Zbrojovka to groźny zespół, grający bardzo bojowo, nie załamujący się chwilowymi niepowodzeniami. Podobnie było w I rundzie, po remisie na własnym boisku nikt nie dawał mistrzowi Czechosłowacji szans w rewanżowym pojedynku w Budapeszcie. A jednak drużyna Masopusta wygrała rewanż. Historia lubi się powtarzać, jestem jednak przekonany, że piłkarze Wisły uczynią wszystko, aby w meczu rewanżowym nie zmarnować wielkiej szansy.

ANDRZEJ STANOWSKI

Mistrzowska Opowieść - część II - Zbrojovka Brno

Zapraszamy na drugi odcinek cyklu „Mistrzowska Opowieść”. W poprzedniej części Marek Motyka opowiedział o rywalizacji Białej Gwiazdy z Club Brugge. Dziś kolejna odsłona przygody Wiślaków w europejskich pucharach w sezonie 1978/79, którą był dwumecz przeciwko Zbrojovce Brno.



30.03.2020r.

Krzysztof Pulak


Były kapitan Białej Gwiazdy wyrażał się o przeciwnikach w 1/8 finału Pucharu Europy z dużym respektem, podkreślając walory i mocne strony. „Był to wówczas czołowy zespół z Czechosłowacji. Mieli kilku naprawdę niezłych zawodników, jak Kroupa - najlepszy napastnik kraju. Pierwszy mecz graliśmy w Brnie. To spotkanie przeszło do historii. Pamiętam, że kibice Wisły przyjechali tam prywatnie, ale była również osobna zorganizowana wycieczka z Krakowa przez bodajże biuro Orbis. Na każdym kroku podczas spaceru w czeskim mieście pozdrawiali nas fani Białej Gwiazdy. Czuliśmy się, jak u siebie w domu. Stadion był pełny, ale słyszeliśmy również naszych sympatyków, którzy mocno dopingowali i to nas napędzało. Dla niektórych z naszej ekipy to była przygoda życia. Część z nas była młodymi chłopcami, przeżywaliśmy to podwójnie” - przyznał Marek Motyka.

Niesamowite uderzenie

W końcu spotkanie w Brnie się rozpoczęło. Emocji, pięknych akcji i bramek nie brakowało. „Pierwszą bramkę strzelił Kmiecik, później był rzut karny skutecznie obroniony przez Goneta. W drugiej połowie rywale najpierw zdobyli gola z jedenastki, a kilka minut później wyszli na prowadzenie. W końcówce meczu wywalczyliśmy rzut wolny. Przeciwnik ustawił mur, a do piłki podszedł Maculewicz. Doskonale wiedzieliśmy, że ma atomowy strzał” - relacjonował były gracz Wisły.

„Ależ uderzył zewnętrzną częścią stopy! Jak to się stało, że futbolówka ominęła mur od wewnętrznej strony i trafiła w „widły”, to my do dzisiaj nie wiemy. Uderzenie podobne do słynnego rzutu wolnego Roberta Carlosa z Francją, tylko „fałszem” z prawej nogi. Strzał był tak silny, że bramkarz nawet nie zareagował. Heniek wcześniej zderzył się z napastnikiem Zbrojovki i miał rozcięty chyba łuk brwiowy, więc schodził z boiska zakrwawiony” - opowiadał defensor w ówczesnej drużynie Białej Gwiazdy.


Zbrojovka Brno - Wisła Kraków 2:2 (0:1)

0:1 Kmiecik 37’

1:1 Pesice 74’

2:1 Kroupa 79’

2:2 Maculewicz 87’

Zbrojovka Brno: Hron, Mazura, Václavíček, Pospíšil, Petrtýl, Košař (75' Došek), Pesice, Janečka, Kroupa, Jarůšek, Kopenec (69' Kotásek)

Wisła Kraków: Gonet - Szymanowski, Maculewicz, Budka, Motyka, Lipka, Kapka, Nawałka (86’ Jałocha), Iwan, Kmiecik, Wróbel (56’ Krupiński)


Kolejny krok w kierunku marzeń

Remis na wyjeździe dał Wiślakom duże nadzieje przed rewanżem, ale wciąż łatwo nie było. O czym świadczył przebieg drugiego z meczów. „Oddaliśmy dużo serca, również dla naszych kibiców, którzy tłumnie przyjechali na to spotkanie. Pamiętam, że grałem w tym dwumeczu na lewej stronie. Trener Lenczyk ustawił mnie na Petra Janeckę. To był jeden z groźniejszych zawodników Zbrojovki. Nie mogłem za bardzo się włączać do akcji, bo ciągle musiałem go kryć. Był bardzo szybkim rywalem. Trener dał mi za zadanie go wyeliminować gry i w jakimś stopniu mi się to udało” - zauważył Marek Motyka .

Przy Reymonta nie zabrakło rzeszy fanów, którzy zjawili się, by wspierać swoich ulubieńców w kolejnej walce na arenie międzynarodowej. „Przywieźliśmy z Brna ciekawy wynik i liczyliśmy na więcej. Stadion pękał w szwach, a niektórzy ludzie siedzieli nawet na drzewach i tak oglądali mecz. Nie było gdzie palca wsadzić na trybunach. Obiekt był przepełniony, nigdy nie widziałem tylu kibiców na meczu Wisły. A przeciwnik walczył z nami cios za cios” - przyznał były zawodnik naszego klubu.

Drugie 90 minut rywalizacji były równie zacięte, jak mecz w Brnie. „Najpierw pierwszego gola dla naszego zespołu strzelił Kapka, później rywale zdobyli bramkę wyrównującą. Ten remis wciąż nam jednak dawał awans, bo strzeliliśmy o jednego gola więcej na wyjeździe. Nikt nie dawał nam przed dwumeczem większych szans na pokonanie Zbrojovki, bo to był wówczas czołowy zespół, który miał doświadczenie w pucharach i notował w nich dobre wyniki. My byliśmy trochę nowicjuszem na europejskiej arenie, to nas podbudowało. Pokonaliśmy dwóch renomowanych rywali i teraz czekał na nas w kolejnej rundzie mistrz Szwecji” - zakończył drugą część opowieści Marek Motyka.


Wisła Kraków - Zbrojovka Brno 1:1 (0:0)

1:0 Kapka 54’

1:1 Došek 77’

Wisła Kraków: Gonet - Szymanowski, Maculewicz, Budka, Motyka, Lipka, Kapka, Nawałka (80’ Płaszewski), Iwan, Kmiecik, Wróbel (88’ Krupiński)

Zbrojovka Brno: Hron - Mazura, Václavíček, Petrtýl, Dvořák, Pesice, Košař (76' Kotásek), Janečka, Kroupa, Jarůšek (83' Horný), Došek

Źródło: wisla.krakow.pl


Wideo

>>> skrót: Old Zbrojováci

Stadion Za Lužánkami współcześnie