1979.02.11 Turów Zgorzelec - Wisła Kraków 93:92

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Aktualna wersja (11:23, 14 cze 2020) (edytuj) (anuluj zmianę)
 
(Nie pokazano 5 wersji pośrednich.)
Linia 1: Linia 1:
 +
{{Mecz (koszykówka)
 +
|data = 1979.02.11
 +
|nazwa rozgrywek = I liga
 +
|stadion(miasto) = Zgorzelec
 +
|godzina =
 +
|herb gospodarzy = Turów herb.jpg
 +
|gospodarze = Turów Zgorzelec
 +
|wynik = 93:92
 +
|goście = Wisła Kraków
 +
|herb gości = Wisła Kraków herb10.jpg
 +
|I kwarta =
 +
|II kwarta = 47:44
 +
|III kwarta =
 +
|IV kwarta =
 +
|widzów =
 +
|sędziowie =
 +
|komisarz =
 +
|trener1 =
 +
|trener2 =
 +
|uwagi = '''Turów Zgorzelec:'''<br> <br>'''Trener:'''<br> <Br><Br>'''Wisła Kraków:'''<br> [[Krzysztof Fikiel]] 22, [[Jacek Dolczewski]] 21, [[Jacek Międzik]] 21<br>'''Trener:'''<br> [[Zdzisław Kassyk]]
 +
}}
 +
==Relacje prasowe==
 +
 +
===Echo Krakowa. 1979, nr 31 (10/11 II) nr 10296===
 +
 +
JUŻ tylko trzy kolejki spotkań pozostały koszykarzom ekstraklasy do końca pierwszej części rozgrywek, która ma wyłonić dwie grupy zespołów — pierwszą czwórkę walczącą o mistrzowski tytuł i szóstkę która będzie ubiegać się o pozostanie w tej klasie rozgrywek.
 +
 +
Sytuacja w tabeli jest mocno zagmatwana, na dobrą sprawę do tytułu, a w każdym razie de finałowej czwórki, ma jeszcze otwartą drogę aż osiem zespołów, przesądzony wydaje się tylko los ŁKS-u, który w 12 meczach odniósł tylko 1 zwycięstwo i raczej nie uchroni się przed degradacją. Wisła mą szanse znalezienia się w pierwszej czwórce, ale pod warunkiem bardzo dobrej gry w końcowej fazie rozgrywek. Układ terminarza jest bowiem dla zespołu „Wawelskich smoków” bardzo niekorzystny. Teraz pojechali do Wałbrzycha i Zgorzelca, za tydzień grać będą u siebie z ŁKS i Śląskiem i znów pojada na ogromnie trudne mecze do Poznania i Gdańska.
 +
 +
Cztery wygrane winny dać krakowianom awans. Czyli winni pokonać w tej serii gier obydwóch rywali i za tydzień rozprawić się u siebie z duetem łódzko-wrocławskim, bo na wygrane w Poznaniu czy Gdańsku trudno mieć nadzieję, bowiem Lech to lider tabeli, a Wybrzeże — obrońca mistrzowskiego tytułu.
 +
 +
Wiślacy po wysokiej porażce przed tygodniem w Rzeszowie pilnie trenowali i pojechali na Dolny Śląsk z nadzieją na sukcesy. Do drużyny powrócił już po kontuzji Krzysztof Fikiel i choć trener Z. Kassyk będzie oszczędzał jego siły, jako że po przerwie nie jest on jeszcze w pełni fermy, to gdyby drużyna przeżywała trudne chwile będzie mógł wprowadzić do gry, wysokiego, dobrego gracza.
 +
 +
Po ostatnich meczach drobne dolegliwości odczuwał Kudłacz, ale jest już w pełni sił, można więc mieć nadzieję, że krakowianie zdołają zwyciężyć rywali.
 +
 +
Choć Górnik jest na 8 a Turów na 9 miejscu w tabeli, na swoim terenie są to drużyny bardzo trudne do pokonania. Potrzeba będzie więc ze strony wiślaków rzucenia na szalę wszystkich sił by z tych konfrontacji wyjść zwycięsko. Czy sztuka się uda — zobaczymy.
 +
 +
===Echo Krakowa. 1979, nr 32 (12 II) nr 10297===
 +
 +
W EKSTRAKLASIE koszykarzy zanotowano znów szereg niespodziewanych rezultatów. Lider tabeli Lech rozgromiony w Gdańsku przez Wybrzeże 105:85, wicelider Start Lublin zdeklasowany przez wrocławski Śląsk 123:65, a „Wawelskie smoki” pokonane w Zgorzelcu przez Turów różnicą 1 pkt., co też jest ogromną, dla krakowskich sympatyków „basketu” bardzo przykrą niespodzianką.
 +
 +
Wiślacy w sobotę pewnie zwyciężyli Górnika w Wałbrzychu 98:90 (najwięcej punktów — Langosz 21, Fikiel 17 i Kudłacz 16), szczególnie w drugiej połowie spotkania nadając ton grze. Dobry mecz rozegrał A. Seweryn umiejętnie kierując poczynaniami zespołu. W dzień później, w Zgorzelcu, szalona ambicja i waleczność koszykarzy Turowa sprawiły, że rutynowana drużyna krakowska nie sprostała zadaniu i zeszła z boiska pokonana 93:92 (najwięcej punktów: Fikiel 22, Dolczewski i Międzik po 21). Krakowianie prowadzili w tym meczu kilkakrotnie, w drugiej
 +
 +
===Gazeta Południowa. 1979, nr 32 (12 II) nr 9551===
 +
 +
Nie udało się koszykarzom Wisły przywieźć kompletu punktów z wyjazdowych spotkań w Wałbrzychu i Turowie. W sobotę krakowianie pokonali Górnika Wałbrzych 98190 (46:47), ale w niedzielę nieoczekiwanie ulegli beniaminkowi — zespołowi Turów Zgorzelec jednym punktem 92:93 (44:47).
 +
 +
W sobotę, po wyrównanej I połowie, w II-giej ton walce nadawała Wisła, dla której najwięcej punktów zdobyli: Langosz 21, Fikiel 17, Kudłacz 16.
 +
 +
Wczoraj w Turowie mecz był szalenie zacięty. Jeszcze w 36 min. prowadzili krakowianie, ale gospodarze zagrali w końcówce bardzo skutecznie i szczęśliwie.
 +
 +
Dla Wisły najwięcej punktów uzyskali: Fikiel — 22, Dolczewski i Międzik — po 21. (ANS)
 +
 +
 +
 +
„Dziennik Polski” nr 32 relacja.
 +
[[Grafika:Dziennik Polski 1979-02-12.jpg|400px]]
[[Grafika:Dziennik Polski 1979-02-12.jpg|400px]]
Linia 4: Linia 61:
[[Kategoria: Wszystkie mecze 1978/1979 (koszykówka mężczyzn)]]
[[Kategoria: Wszystkie mecze 1978/1979 (koszykówka mężczyzn)]]
[[Kategoria: I liga 1978/1979 (koszykówka mężczyzn)]]
[[Kategoria: I liga 1978/1979 (koszykówka mężczyzn)]]
-
[[Kategoria: PGE Turów Zgorzelec (koszykówka)]]
+
[[Kategoria: Turów Zgorzelec (koszykówka)]]

Aktualna wersja

1979.02.11, I liga, Zgorzelec,
Turów Zgorzelec 93:92 Wisła Kraków
I:
II: 47:44
III:
IV:
Sędziowie: Komisarz: Widzów:
Turów Zgorzelec:

Trener:


Wisła Kraków:
Krzysztof Fikiel 22, Jacek Dolczewski 21, Jacek Międzik 21
Trener:
Zdzisław Kassyk


Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1979, nr 31 (10/11 II) nr 10296

JUŻ tylko trzy kolejki spotkań pozostały koszykarzom ekstraklasy do końca pierwszej części rozgrywek, która ma wyłonić dwie grupy zespołów — pierwszą czwórkę walczącą o mistrzowski tytuł i szóstkę która będzie ubiegać się o pozostanie w tej klasie rozgrywek.

Sytuacja w tabeli jest mocno zagmatwana, na dobrą sprawę do tytułu, a w każdym razie de finałowej czwórki, ma jeszcze otwartą drogę aż osiem zespołów, przesądzony wydaje się tylko los ŁKS-u, który w 12 meczach odniósł tylko 1 zwycięstwo i raczej nie uchroni się przed degradacją. Wisła mą szanse znalezienia się w pierwszej czwórce, ale pod warunkiem bardzo dobrej gry w końcowej fazie rozgrywek. Układ terminarza jest bowiem dla zespołu „Wawelskich smoków” bardzo niekorzystny. Teraz pojechali do Wałbrzycha i Zgorzelca, za tydzień grać będą u siebie z ŁKS i Śląskiem i znów pojada na ogromnie trudne mecze do Poznania i Gdańska.

Cztery wygrane winny dać krakowianom awans. Czyli winni pokonać w tej serii gier obydwóch rywali i za tydzień rozprawić się u siebie z duetem łódzko-wrocławskim, bo na wygrane w Poznaniu czy Gdańsku trudno mieć nadzieję, bowiem Lech to lider tabeli, a Wybrzeże — obrońca mistrzowskiego tytułu.

Wiślacy po wysokiej porażce przed tygodniem w Rzeszowie pilnie trenowali i pojechali na Dolny Śląsk z nadzieją na sukcesy. Do drużyny powrócił już po kontuzji Krzysztof Fikiel i choć trener Z. Kassyk będzie oszczędzał jego siły, jako że po przerwie nie jest on jeszcze w pełni fermy, to gdyby drużyna przeżywała trudne chwile będzie mógł wprowadzić do gry, wysokiego, dobrego gracza.

Po ostatnich meczach drobne dolegliwości odczuwał Kudłacz, ale jest już w pełni sił, można więc mieć nadzieję, że krakowianie zdołają zwyciężyć rywali.

Choć Górnik jest na 8 a Turów na 9 miejscu w tabeli, na swoim terenie są to drużyny bardzo trudne do pokonania. Potrzeba będzie więc ze strony wiślaków rzucenia na szalę wszystkich sił by z tych konfrontacji wyjść zwycięsko. Czy sztuka się uda — zobaczymy.

Echo Krakowa. 1979, nr 32 (12 II) nr 10297

W EKSTRAKLASIE koszykarzy zanotowano znów szereg niespodziewanych rezultatów. Lider tabeli Lech rozgromiony w Gdańsku przez Wybrzeże 105:85, wicelider Start Lublin zdeklasowany przez wrocławski Śląsk 123:65, a „Wawelskie smoki” pokonane w Zgorzelcu przez Turów różnicą 1 pkt., co też jest ogromną, dla krakowskich sympatyków „basketu” bardzo przykrą niespodzianką.

Wiślacy w sobotę pewnie zwyciężyli Górnika w Wałbrzychu 98:90 (najwięcej punktów — Langosz 21, Fikiel 17 i Kudłacz 16), szczególnie w drugiej połowie spotkania nadając ton grze. Dobry mecz rozegrał A. Seweryn umiejętnie kierując poczynaniami zespołu. W dzień później, w Zgorzelcu, szalona ambicja i waleczność koszykarzy Turowa sprawiły, że rutynowana drużyna krakowska nie sprostała zadaniu i zeszła z boiska pokonana 93:92 (najwięcej punktów: Fikiel 22, Dolczewski i Międzik po 21). Krakowianie prowadzili w tym meczu kilkakrotnie, w drugiej

Gazeta Południowa. 1979, nr 32 (12 II) nr 9551

Nie udało się koszykarzom Wisły przywieźć kompletu punktów z wyjazdowych spotkań w Wałbrzychu i Turowie. W sobotę krakowianie pokonali Górnika Wałbrzych 98190 (46:47), ale w niedzielę nieoczekiwanie ulegli beniaminkowi — zespołowi Turów Zgorzelec jednym punktem 92:93 (44:47).

W sobotę, po wyrównanej I połowie, w II-giej ton walce nadawała Wisła, dla której najwięcej punktów zdobyli: Langosz 21, Fikiel 17, Kudłacz 16.

Wczoraj w Turowie mecz był szalenie zacięty. Jeszcze w 36 min. prowadzili krakowianie, ale gospodarze zagrali w końcówce bardzo skutecznie i szczęśliwie.

Dla Wisły najwięcej punktów uzyskali: Fikiel — 22, Dolczewski i Międzik — po 21. (ANS)


„Dziennik Polski” nr 32 relacja.