1979.10.17 Wisła Kraków - Wybrzeże Gdańsk 76:81
Z Historia Wisły
(Nowa strona: 400px Kategoria: I liga 1979/1980 (koszykówka mężczyzn) Kategoria: Wszystkie mecze 1979/1980 (koszykówka mężczyzn) [[Kategoria...) |
|||
(Nie pokazano 4 wersji pośrednich.) | |||
Linia 1: | Linia 1: | ||
+ | {{Mecz (koszykówka) | ||
+ | |data = 1979.10.17 | ||
+ | |nazwa rozgrywek = I liga | ||
+ | |stadion(miasto) = Kraków, hala Wisły | ||
+ | |godzina = 17:30 | ||
+ | |herb gospodarzy = Wisła Kraków herb10.jpg | ||
+ | |gospodarze = Wisła Kraków | ||
+ | |wynik = 76:81 | ||
+ | |goście = Wybrzeże Gdańsk | ||
+ | |herb gości = Wybrzeże Gdańsk herb.jpg | ||
+ | |I kwarta = | ||
+ | |II kwarta = 38:39 | ||
+ | |III kwarta = | ||
+ | |IV kwarta = | ||
+ | |widzów = | ||
+ | |sędziowie = Narczyński i Wójcik z Łodzi | ||
+ | |komisarz = | ||
+ | |trener1 = | ||
+ | |trener2 = | ||
+ | |uwagi = '''Wisła Kraków:'''<br>[[Krzysztof Fikiel]] 23, [[Piotr Langosz]] 20, [[Jacek Międzik]] 14<Br><Br>'''Wybrzeże Gdańsk: '''<br>Lecyk 20, Rosiński 18, Cegliński i M. Bogucki po 12 }} | ||
+ | |||
+ | ==Relacje prasowe== | ||
+ | „Dziennik Polski” nr 235. | ||
+ | |||
[[Grafika:Dziennik Polski 1979-10-18.jpg|400px]] | [[Grafika:Dziennik Polski 1979-10-18.jpg|400px]] | ||
+ | |||
+ | |||
+ | ===Echo Krakowa. 1979, nr 232 (16 X) nr 10497=== | ||
+ | |||
+ | NIE WIEDZIE się koszykarzom Wisły w ligowych rozgrywkach, z czterech spotkań wygrali tylko jedno, ostatnio dwukrotnie dali się zwyciężyć warszawskiej Legii i to bardzo wysoko. bo różnicą 19 i 14 punktów. | ||
+ | |||
+ | Krakowianie wykazali, w tych meczach pewne braki kondycyjne, w obydwu prowadzili wyrównaną walkę w pierwszych połowach a potem całkowicie oddawali inicjatywę w ręce gospodarzy. Są „Wawelskie smoki” na ostatnim miejscu w ligowej tabeli, sytuacja zespołu, choć to dopiero początek mistrzostw, nie jest zbyt dobra. Jutro i w czwartek krakowianie zainaugurują sezon ligowy przed własną publicznością, rozgrywając zaległe mecze z gdańskim Wybrzeżem. | ||
+ | |||
+ | Rywale, występują w tym sezonie bez swego przez wiele lat najlepszego zawodnika — Edwarda Jurkiewicza. Mimo to są zespołem, który zaliczany jest do wąskiego grona faworytów rozgrywek. Rutynowani! Cegliński, Mikulski, z młodszej nieco generacji — Rosiński, bracia Boguccy, to gracze znający nieźle arkana „basketu”, zawodnicy o wysokim wzroście. Prowadzeni przez doskonałego rozgrywającego — B. Lecyka są bardzo groźnym rywalem dla każdego ligowego zespołu naszym kraju. Podczas niedawnego turnieju „O błękitną wstęgę Wisły”, krakowianie przegrali z Wybrzeżem różnicą 7 punktów. Także i w nadchodzących pojedynkach nie będą oni niestety faworytami zawodów. Ale mamy nadzieję, że chociaż jeden z dwóch meczów uda się jednak „Smokom” wygrać. | ||
+ | |||
+ | Spotkania, zarówno w środę jak i w czwartek rozpoczną się o godz. 17,30. Jesteśmy przekonani, że kibice Wisły przyjdą tłumnie do hali przy ul. Reymonta by serdecznym dopingiem zagrzewać do walki krakowian, by pomóc im w tej trudnej inauguracji sezonu | ||
+ | |||
+ | ===Echo Krakowa. 1979, nr 234 (18 X) nr 10499=== | ||
+ | [[Grafika:Echo 1979-10-18.jpg|thumb|right|200 px]] | ||
+ | |||
+ | W MECZU koszykarzy o mistrzostwo I ligi Wisła przegrała wczoraj w swojej hali z Wybrzeżem Gdańsk 76:81 (38:39). Najwięcej punktów zdobyli: dla Wisły — Fikiel 23, Langosz 20 i Międzik 14, dla Wybrzeża — Lecyk 20, Rosiński 18, Cegliński i M. Bogucki po 12. Sędziowali p.p. Narczyński i Wójcik z Łodzi, dopuszczając do zbyt ostrej obustronnie gry. | ||
+ | |||
+ | Dziwny i bardzo nierówny był wczorajszy mecz pierwszy z dwóch zaległych pojedynków gwardyjskich zespołów Gdańska i Krakowa. Obydwa zespoły grały bowiem zrywami, miały dobre okresy, ale te i chwile całkowitych niemal przestojów. | ||
+ | |||
+ | Wiślacy rozpoczęli świetnie, cztery efektowne akcje zakończone celnymi strzałami Fikiela, jedna Międzika i 11:2 dla gospodarzy. Ale potem zaczęły się mnożyć w grze krakowian błędy, kilka niecelnych podań, rzutów z nie wypracowanych pozycji pozwoliło rywalom na odzyskanie spokoju i zniwelowanie przewagi. „Smoków”. W 8 min. | ||
+ | |||
+ | Wybrzeże objęło prowadzenie i w 15 min. miało już 9 pkt. przewagi. Lecz kolejny zryw krakowian pozwolił im do przerwy zmniejszyć przegraną do 1 pkt. | ||
+ | |||
+ | Podobnie toczyła się gra w drugiej połowie. W Wiśle ogromny zawód sprawił J. Seweryn, który w ogóle był niewidoczny w grze, podobnie zresztą jak Wielebnowski, Międzik i Kudłacz mieli po parę dobrych momentów, ale w sumie wypadli poniżej oczekiwań. W tej sytuacji najlepsze noty należą się Fikielowi i Langoszowi, choć i do ich gry trzeba mieć wiele zastrzeżeń. | ||
+ | |||
+ | Dziś o godz. 17.30 w hali Wisły mecz rewanżowy. | ||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
+ | ===Gazeta Południowa. 1979, nr 235 (18 X) nr 9754=== | ||
+ | |||
+ | Wisła -Wybrzeże 76:81 | ||
+ | |||
+ | W kolejnym meczu koszykarskiej ekstraklasy Wisła doznała wczoraj porażki z Wybrzeżem Gdańsk 7S:81 (38:39). Dla Wisły najwięcej punktów Fikiel 23, Langosz 20. Dla Wybrzeża — Lecyk 20, Rosiński 18. | ||
+ | |||
+ | Nie zanosiło się na porażkę krakowian. W 4 min. Wisła prowadziła 12:2 przy czym 10 pkt. zdobyła z rzutów Fikiela. Ale już w 7 min. było 17:16 dla Wybrzeża, a wkrótce goście zwiększyli tą przewagę celnymi rzutami z dystansu. W 16 min. Wybrzeże prowadziło już 35:26 i dopiero dobra gra wiślaków w końcówce zakończyła I połowę wynikiem 39 38 dla Wybrzeża. | ||
+ | |||
+ | W II połowie walka jest bardzo wyrównana, raz po raz zmieniało się prowadzenie. Na 3 min. przed końcem meczu był remis 73:73. Jednak spokojna gra gości przyniosła im zwycięstwo w tym. | ||
+ | |||
+ | spotkaniu. W Wiśle najbardziej podobał się Fikiel, zwłaszcza w pierwszej połowie meczu, zaś najlepszym graczem Wybrzeża był bez wątpienia Lecyk. | ||
+ | |||
+ | (wam) | ||
+ | |||
+ | |||
Aktualna wersja
Wisła Kraków | 76:81 | Wybrzeże Gdańsk | ||||||||||||||||||||||||||||||
I: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
II: 38:39 | ||||||||||||||||||||||||||||||||
III: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
IV: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
|
Spis treści |
Relacje prasowe
„Dziennik Polski” nr 235.
Echo Krakowa. 1979, nr 232 (16 X) nr 10497
NIE WIEDZIE się koszykarzom Wisły w ligowych rozgrywkach, z czterech spotkań wygrali tylko jedno, ostatnio dwukrotnie dali się zwyciężyć warszawskiej Legii i to bardzo wysoko. bo różnicą 19 i 14 punktów.
Krakowianie wykazali, w tych meczach pewne braki kondycyjne, w obydwu prowadzili wyrównaną walkę w pierwszych połowach a potem całkowicie oddawali inicjatywę w ręce gospodarzy. Są „Wawelskie smoki” na ostatnim miejscu w ligowej tabeli, sytuacja zespołu, choć to dopiero początek mistrzostw, nie jest zbyt dobra. Jutro i w czwartek krakowianie zainaugurują sezon ligowy przed własną publicznością, rozgrywając zaległe mecze z gdańskim Wybrzeżem.
Rywale, występują w tym sezonie bez swego przez wiele lat najlepszego zawodnika — Edwarda Jurkiewicza. Mimo to są zespołem, który zaliczany jest do wąskiego grona faworytów rozgrywek. Rutynowani! Cegliński, Mikulski, z młodszej nieco generacji — Rosiński, bracia Boguccy, to gracze znający nieźle arkana „basketu”, zawodnicy o wysokim wzroście. Prowadzeni przez doskonałego rozgrywającego — B. Lecyka są bardzo groźnym rywalem dla każdego ligowego zespołu naszym kraju. Podczas niedawnego turnieju „O błękitną wstęgę Wisły”, krakowianie przegrali z Wybrzeżem różnicą 7 punktów. Także i w nadchodzących pojedynkach nie będą oni niestety faworytami zawodów. Ale mamy nadzieję, że chociaż jeden z dwóch meczów uda się jednak „Smokom” wygrać.
Spotkania, zarówno w środę jak i w czwartek rozpoczną się o godz. 17,30. Jesteśmy przekonani, że kibice Wisły przyjdą tłumnie do hali przy ul. Reymonta by serdecznym dopingiem zagrzewać do walki krakowian, by pomóc im w tej trudnej inauguracji sezonu
Echo Krakowa. 1979, nr 234 (18 X) nr 10499
W MECZU koszykarzy o mistrzostwo I ligi Wisła przegrała wczoraj w swojej hali z Wybrzeżem Gdańsk 76:81 (38:39). Najwięcej punktów zdobyli: dla Wisły — Fikiel 23, Langosz 20 i Międzik 14, dla Wybrzeża — Lecyk 20, Rosiński 18, Cegliński i M. Bogucki po 12. Sędziowali p.p. Narczyński i Wójcik z Łodzi, dopuszczając do zbyt ostrej obustronnie gry.
Dziwny i bardzo nierówny był wczorajszy mecz pierwszy z dwóch zaległych pojedynków gwardyjskich zespołów Gdańska i Krakowa. Obydwa zespoły grały bowiem zrywami, miały dobre okresy, ale te i chwile całkowitych niemal przestojów.
Wiślacy rozpoczęli świetnie, cztery efektowne akcje zakończone celnymi strzałami Fikiela, jedna Międzika i 11:2 dla gospodarzy. Ale potem zaczęły się mnożyć w grze krakowian błędy, kilka niecelnych podań, rzutów z nie wypracowanych pozycji pozwoliło rywalom na odzyskanie spokoju i zniwelowanie przewagi. „Smoków”. W 8 min.
Wybrzeże objęło prowadzenie i w 15 min. miało już 9 pkt. przewagi. Lecz kolejny zryw krakowian pozwolił im do przerwy zmniejszyć przegraną do 1 pkt.
Podobnie toczyła się gra w drugiej połowie. W Wiśle ogromny zawód sprawił J. Seweryn, który w ogóle był niewidoczny w grze, podobnie zresztą jak Wielebnowski, Międzik i Kudłacz mieli po parę dobrych momentów, ale w sumie wypadli poniżej oczekiwań. W tej sytuacji najlepsze noty należą się Fikielowi i Langoszowi, choć i do ich gry trzeba mieć wiele zastrzeżeń.
Dziś o godz. 17.30 w hali Wisły mecz rewanżowy.
Gazeta Południowa. 1979, nr 235 (18 X) nr 9754
Wisła -Wybrzeże 76:81
W kolejnym meczu koszykarskiej ekstraklasy Wisła doznała wczoraj porażki z Wybrzeżem Gdańsk 7S:81 (38:39). Dla Wisły najwięcej punktów Fikiel 23, Langosz 20. Dla Wybrzeża — Lecyk 20, Rosiński 18.
Nie zanosiło się na porażkę krakowian. W 4 min. Wisła prowadziła 12:2 przy czym 10 pkt. zdobyła z rzutów Fikiela. Ale już w 7 min. było 17:16 dla Wybrzeża, a wkrótce goście zwiększyli tą przewagę celnymi rzutami z dystansu. W 16 min. Wybrzeże prowadziło już 35:26 i dopiero dobra gra wiślaków w końcówce zakończyła I połowę wynikiem 39 38 dla Wybrzeża.
W II połowie walka jest bardzo wyrównana, raz po raz zmieniało się prowadzenie. Na 3 min. przed końcem meczu był remis 73:73. Jednak spokojna gra gości przyniosła im zwycięstwo w tym.
spotkaniu. W Wiśle najbardziej podobał się Fikiel, zwłaszcza w pierwszej połowie meczu, zaś najlepszym graczem Wybrzeża był bez wątpienia Lecyk.
(wam)