1979.11.04 Wisła Kraków – AZS Poznań 71:65

Z Historia Wisły

1979.11.04, I liga, Kraków, hala Wisły,
Wisła Kraków 71:65 AZS Poznań
I:
II: 33:35
III:
IV:
Sędziowie: Komisarz: Widzów:
Wisła Kraków:
Halina Kaluta 18, Mariola Pawlak 14, Grażyna Jaworska 6, Małgorzata Waga-Wiązowska 14, Halina Kosińska 11, Elżbieta Biesiekierska 4, Elżbieta Biesiekierska 4

AZS Poznań:
Komorowska 25, Siewruk 15



Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1979, nr 247 (3/4 XI) nr 10512

PO EMOCJONUJĄCYCH derbach koszykarek Wisły i Hutnikiem, które przed tygodniem odbyły się na Suchych Stawach, kibice basketu będą mogli obejrzeć krakowianki znów w akcji, tym razem nasze ligowe zespoły podejmować bowiem będą duet poznańsko-gdański: AZS — Spójnia.

Zespół gdański, prowadzony przez trenera Z. Felskiego to jedyny w tym sezonie team, który nie doznał jeszcze porażki.

Cztery mecze, cztery Wygrane, w tym dwa wyjazdowe pojedynki ze Stalą w Brzegu i AZS w Katowicach. Co prawda w zespole nie gra świetna koszykarka francuska — Malfois (nie dostała zgody swej federacji na występy w Polsce, z uwagi na przygotowania kadry francuskiej do moskiewskiej Olimpiady) niemniej jest to drużyna mająca w swych szeregach dobre koszykarki (Gorzelaną, Michalak, Bogdańską, Stankiewicz, Konwent czy Gertchen) i walcząca zawsze z ogromnym poświęceniem. Czeka więc Wisłę i Hutnika trudna przeprawa zwłaszcza, iż mistrzynie Polski prezentują na razie słabiutką formę, a ligowemu beniaminkowi z Nowej Huty brak dostatecznej rutyny do walki z renomowanymi rywalami.


Echo Krakowa. 1979, nr 248 (5 XI) nr 10513

Po niezbyt udanej inauguracji sezonu przez obrończynie tytułu — koszykarki Wisły, obawiano się mocno o wynik meczu ze Spójnią, która przyjechała do Krakowa jako jedyna w tym sezonie drużyna bez porażki. Wiślaczki udokumentowały jednak, iż nadal są zdecydowanie najlepszym zespołem W kraju i rozgromiły gdańszczanki różnicą z górą 20 punktów. Świetnie spisuje się nadal Hutnik, który w meczach 7. duetem AZS Poznań — Spójnia toczył wyrównane, zwycięskie walki.

WISŁA — SPÓJNIA 72:49 (35:31). Najwięcej punktów: dla Wisły — Januszkiewicz 19, Pawlak i Jaworska po 18, dla Spójni — Konwent 15, Michalak i Gertchen po 10. Sędziowali pp. Jarzębiński i Piasecki z Warszawy, bardzo dobrze.

Krakowianki wystąpiły tym meczu bez chorej Iwaniec, którą zastąpiła będąca jeszcze nie w pełni formy (też po chorobie) Kaluta. Mistrzynie zaczęły szybko, ale niedokładnie, chaotycznie, podobnie zresztą jak i rywalki, które jednak popisywały się lepszą celnością rzutów i w 4 min. prowadziły już 12:4. Wisła objęła prowadzenie dopiero w 15 min. gry (25:24) i już do końca meczu była stroną przeważającą, w drugiej połowie zawodów wyraźnie dominując na boisku. W zwycięskim zespole najlepsze: Jaworska i znów młoda Pawlakówna, która imponuje walecznością i opanowaniem nerwowym. Kaluta jeszcze bardzo słaba, podobnie jak i Kosińska, która jest cieniem zawodniczki z poprzednich sezonów.

WISŁA - AZS POZNAŃ 71:66 (33:35). Najwięcej punktów: dla Wisły — Kaluta 18, Pawlak i Wiązowską po 14, dla AZS — Komorowska 25. Bardzo słaby mecz krakowianek, nierówny, chaotyczny. W pierwszej połowie, po fatalnym początku, odrabiały straty, w drugiej uzyskały już 20 pkt przewagi, by w końcowej fazie niemal całkowicie zmarnować ten dorobek. (lang)


Gazeta Południowa. 1979, nr 249 (5 XI) nr 9768

Nie ma już niepokonanych drużyn w ekstraklasie koszykarek. Prowadzące w tabeli bez porażki zespoły Spójni Gdańsk i Lecha doznały porażek. Spójnia przegrała w sobotę z Wisłą, a w niedzielę po dramatycznym meczu (po dogrywce!) z rewelacyjnym beniaminkiem Hutnikiem. Na czele tabeli nadal znajduje się Spójnia, lecz najmniej porażek (tylko po 1) mają Wisła i Hutnik.

Lider pokonany aż 23 punktami W sobotę Wisła wygrała z dotychczasowym liderem Spójnią Gdańsk 72:49 (35:31). Był to przez blisko 30 minut szalenie zacięty i wyrównany pojedynek, brakowało w nim może finezji i błyskotliwych zagrań, ale obserwowaliśmy za to bezpardonową walkę o każdą piłkę, dosłownie o każdy metr boiska.

Oba zespoły stosowały bardzo agresywną obronę, grały w dużym tempie, często stosowały szybki atak.

Początkowo nieco lepiej prezentowała się Spójnia, która przede wszystkim dzięki celnym rzutom Michalak prowadziła aż do 15 minuty, (najwięcej różnicą 8 pkt). Wiślaczki odnalazły się w ostatnich minutach pierwszej połowy (seria celnych rzutów Januszkiewicz) i objęły prowadzenie.

Ta zacięta walka trwa do 26 min. W następnych 12 min. Spójnia zdobyła zaledwie 2 pkt. (!) i ten okres gry zadecydował.

Wiślaczki grające pomysłowo i szybko — świetny mecz najlepszej na boisku Jaworskiej, dobrze poczynała sobie młoda Pawlak — zdobyły wyraźną przewagę i wygrywają ostatecznie 23 pkt. Najwięcej punktów dla Wisły zdobyły: Januszkiewicz 19, Jaworska i Pawlak po 18, Wiązowska 9, Krawczyk 8, dla Spójni: Konwent 15, Michalak i Gertchen po 10.

Wczoraj Wisła po słabym meczu pokonała osłabiony AZS Poznań (gra w tym sezonie bez Wiśniewskiej i Gumowskiej) w stosunku 71:66 (33:35). W I połowie dość długo prowadziły poznanianki, w drugiej odsłonie Wisła osiągnęła 20 pkt. przewagę, którą lekkomyślnie roztrwoniła w końcowych minutach. Najwięcej punktów dla Wisły: Kaluta 18, Pawlak i Wiązowska po 14, Kosińska 11, dla AZS: Komorowska 27. (ANS)


„Dziennik Polski” nr 249.