1979.12.21 Wisła Kraków - Górnik Wałbrzych 104:87

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Aktualna wersja (06:28, 15 cze 2020) (edytuj) (anuluj zmianę)
 
(Nie pokazano 3 wersji pośrednich.)
Linia 1: Linia 1:
{{Mecz (koszykówka)
{{Mecz (koszykówka)
-
|data = 1979.12.20
+
|data = 1979.12.21
|nazwa rozgrywek = I liga
|nazwa rozgrywek = I liga
|stadion(miasto) = Kraków, hala Wisły
|stadion(miasto) = Kraków, hala Wisły
Linia 10: Linia 10:
|herb gości = Górnik Wałbrzych herb.jpg
|herb gości = Górnik Wałbrzych herb.jpg
|I kwarta =
|I kwarta =
-
|II kwarta =
+
|II kwarta = 54:46
|III kwarta =
|III kwarta =
|IV kwarta =
|IV kwarta =
Linia 18: Linia 18:
|trener1 =
|trener1 =
|trener2 =
|trener2 =
-
|uwagi =
+
|uwagi = '''Wisła Kraków:'''<br> [[Jacek Międzik]] 26, [[Piotr Langosz]] 22, [[Zbigniew Kudłacz]] 16, [[Janusz Seweryn]] 16, [[Piotr Wielebnowski]] 10, [[Krzysztof Fikiel]] 8, [[Stanisław Zgłobicki]] 4, [[Leszek Mielcarek]] 2, [[Jacek Górny]] 0 <Br><Br>'''Górnik Wałbrzych : '''<br> Słomiński 21, Ignaczak 20, Reszke 15, Młynarski 12}}
-
}}
+
==Relacje prasowe==
==Relacje prasowe==
[[Grafika:Dziennik Polski 1979-12-22.jpg|400px]]
[[Grafika:Dziennik Polski 1979-12-22.jpg|400px]]
 +
„Dziennik Polski” nr 286, 287.
 +
„Dziennik Polski” nr 286, 287.
 +
===Echo Krakowa. 1979, nr 283 (20 XII) nr 10548===
 +
 +
KOSZYKARZE I ligi kończą, w sobotę pierwszą rundę rozgrywek. Ostatnia kolejka została z uwagi na zbliżające się święta przesunięta o jeden dzień i wszystkie mecze, tak w ekstraklasie jak i drugiej lidze rozegrane zostaną w piątek i w sobotę. W bali przy ul. Reymonta zobaczymy dwa ciekawe pojedynki pomiędzy zespołem WAWELSKICH SMOKOM i wałbrzyskiego GÓRNIKA.
 +
 +
Nie tak dawno jeszcze Wisła występowała w takich meczach w roli zdecydowanego faworyta, tym razem będzie niestety odwrotnie, faworytami są goście, choć nie należą do czołówki ekstraklasy. Jednak wobec katastrofalnej formy krakowian, ich prymitywnej gry, walki bez wiary w powodzenie, w zwycięstwo, trudno oczekiwać, by zawody z górnikami przyniosły sukcesy naszemu zespołowi. Górnik z roku na rok wzmacnia swój skład, zbierając różnych graczy z całej Polski, ma m. in.
 +
 +
Słomińskiego z Pogoni, Krzykałę z Lublina, paru innych zawodników, którzy występowali już w różnych zespołach. Ale warunki stworzone w Wałbrzychu sprzyjają rozwojowi zespołu i koszykarze Górnika pną się coraz wyżej w ligowej tabeli, a ich as atutowy — Młynarski, to jeden z najlepszych dziś w Polsce zawodników, świetny strzelec, trudny ogromnie do upilnowania.
 +
 +
Wobec słabiutkiej fornir krakowian, niemrawej gry Kudłacza, Fikiela czy Wielebnowskiego, fatalnej dyspozycji rzutowej rozgrywających — Seweryna, Międzika, małej rutyny Mielcarka trudno oczekiwać wygranych wiślaków, trudno spodziewać się, by para Langosz — Gaździna, dała sobie radę z rywalami, potrafiła poprowadzić swą drużynę do zwycięstwa.
 +
 +
Ale trzeba też pamiętać, że dla wiślaków te piątkowo-sobotnie pojedynki to męczę, które m u s z ą wygrać jeśli jeszcze mają nadzieję na uchronienie się przed degradacją do II ligi.
 +
 +
W tym sezonie program ligi jest skrócony, nie ma turniejów, które były jeszcze jakaś szansą odrobienia strat. Zosta.ie wiec zespołom jeszcze tylko druga runda.
 +
 +
===Echo Krakowa. 1979, nr 285 (22/23 XII) nr 10550===
 +
[[Grafika:Echo 1979-12-22.jpg‎|thumb|right|200 px]]
 +
 +
WISŁA —GÓRNIK WAŁBRZYCH 104:81 (54:46). Najwięcej punktów: dla Wisły — Międzik 26, Langosz 22. Kudłacz i Seweryn po 16, dla Górnika — Ignaczak 20, Słomiński 15 i Młynarski 12.
 +
 +
O koszykarzu, któremu udają się wszystkie lub prawie wszystkie rzuty do kosza mówi się, że ma „dzień konia”. Wczoraj w meczu z wałbrzyskim Górnikiem w szeregach krakowskiego zespołu taki właśnie „dzień konia” miało dwóch graczy — Międzik i Langosz. Szczególnie tego pierwszego dawno nie widzieliśmy w tak dobrej dyspozycji rzutowej. Odnalazł się także nareszcie Janusz Seweryn, który kilka meczy kończył z zerowym dorobkiem punktowym. a wczoraj — może „zdopingowany obecnością, na meczu starszego brata Andrzeja, który przyjechał na świąteczny urlop z Austrii, gdzie gra w zespole zawodowym — kilkakrotnie celnie trafił do kosza.
 +
 +
Mecz, był ciekawy, radosny dla kibiców Wisły, ale stał na przeciętnym poziomie. W grze obydwóch zespołów szwankowała mocno defensywa, wszyscy chcieli rzucać punkty, mało kto zdradzał ochotę do walki w defensywie. Górnik rozczarował, a szczególnie jego as atutowy — Młynarski, który był zupełnie niewidoczny na placu.
 +
 +
Inna sprawa, iż nie otrzymał ze strony kolegów należytego wsparcia w swych akcjach, nikt r.ie robił mu zasłony, nikt nie odblokowywał, stąd zdany na własne siły, nie. mógł błysnąć pełnią swego talentu.
 +
 +
10 początkowych minut meczu to wyrównana walka, potem zarysowała się przewaga gospodarzy i stale rosła, tak że. pod koniec zawodów trener Kassyk wprowadził na boisko najmłodszych rezerwowych swej drużyny — J. Górnego i S. Zgłobickiego.
 +
 +
W zwycięskim zespole na najwyższe noty zasłużyli: Międzik.
 +
 +
Langosz i Seweryn, dobry był także występ Kudłacza i Mielcarka. Z pozostałych zawodników Wielebnowski wykazał dość duża bojowość. Natomiast Fikiel był bardzo ospały.
 +
 +
Dziś mecz rewanżowy.
 +
 +
 +
===Gazeta Południowa. 1979, nr 287 (22/23 XII) nr 9806===
 +
 +
Zwycięstwo koszykarzy Wisły
 +
 +
W meczu o mistrzostwo I ligi koszykarze Wisły pokonali wczoraj w Krakowie Górnika Wałbrzych 104:87 (54:46). Krakowianie odnieśli pewne zwycięstwo, tylko do 14 min, walka była wyrównana, potem gospodarze przyspieszyli tempo akcji i zaczęli celnie rzucać. Wiślany zasygnalizowali pewną zwyżkę formy, serią celnych rzutów z dystansu popisał się Międzik, dzielnie sekundował mu J. Seweryn kilka niezłych momentów miał Kudłacz. Goście zawiedli, szczególnie słabo grał reprezentant kraju Młynarski, który nie przejawiał większej ochoty do gry. Najwięcej punktów dla „Wisły” zdobyli: Międzik 26, Langosz 22. J. Seweryn i Kudłacz po 16. dla gości: Ignaczak 20, Słomiński 18. Dziś o godz. 18 rewanż,

Aktualna wersja

1979.12.21, I liga, Kraków, hala Wisły,
Wisła Kraków 104:87 Górnik Wałbrzych
I:
II: 54:46
III:
IV:
Sędziowie: Komisarz: Widzów:
Wisła Kraków:
Jacek Międzik 26, Piotr Langosz 22, Zbigniew Kudłacz 16, Janusz Seweryn 16, Piotr Wielebnowski 10, Krzysztof Fikiel 8, Stanisław Zgłobicki 4, Leszek Mielcarek 2, Jacek Górny 0

Górnik Wałbrzych :
Słomiński 21, Ignaczak 20, Reszke 15, Młynarski 12


Spis treści

Relacje prasowe

„Dziennik Polski” nr 286, 287. „Dziennik Polski” nr 286, 287.

Echo Krakowa. 1979, nr 283 (20 XII) nr 10548

KOSZYKARZE I ligi kończą, w sobotę pierwszą rundę rozgrywek. Ostatnia kolejka została z uwagi na zbliżające się święta przesunięta o jeden dzień i wszystkie mecze, tak w ekstraklasie jak i drugiej lidze rozegrane zostaną w piątek i w sobotę. W bali przy ul. Reymonta zobaczymy dwa ciekawe pojedynki pomiędzy zespołem WAWELSKICH SMOKOM i wałbrzyskiego GÓRNIKA.

Nie tak dawno jeszcze Wisła występowała w takich meczach w roli zdecydowanego faworyta, tym razem będzie niestety odwrotnie, faworytami są goście, choć nie należą do czołówki ekstraklasy. Jednak wobec katastrofalnej formy krakowian, ich prymitywnej gry, walki bez wiary w powodzenie, w zwycięstwo, trudno oczekiwać, by zawody z górnikami przyniosły sukcesy naszemu zespołowi. Górnik z roku na rok wzmacnia swój skład, zbierając różnych graczy z całej Polski, ma m. in.

Słomińskiego z Pogoni, Krzykałę z Lublina, paru innych zawodników, którzy występowali już w różnych zespołach. Ale warunki stworzone w Wałbrzychu sprzyjają rozwojowi zespołu i koszykarze Górnika pną się coraz wyżej w ligowej tabeli, a ich as atutowy — Młynarski, to jeden z najlepszych dziś w Polsce zawodników, świetny strzelec, trudny ogromnie do upilnowania.

Wobec słabiutkiej fornir krakowian, niemrawej gry Kudłacza, Fikiela czy Wielebnowskiego, fatalnej dyspozycji rzutowej rozgrywających — Seweryna, Międzika, małej rutyny Mielcarka trudno oczekiwać wygranych wiślaków, trudno spodziewać się, by para Langosz — Gaździna, dała sobie radę z rywalami, potrafiła poprowadzić swą drużynę do zwycięstwa.

Ale trzeba też pamiętać, że dla wiślaków te piątkowo-sobotnie pojedynki to męczę, które m u s z ą wygrać jeśli jeszcze mają nadzieję na uchronienie się przed degradacją do II ligi.

W tym sezonie program ligi jest skrócony, nie ma turniejów, które były jeszcze jakaś szansą odrobienia strat. Zosta.ie wiec zespołom jeszcze tylko druga runda.

Echo Krakowa. 1979, nr 285 (22/23 XII) nr 10550

WISŁA —GÓRNIK WAŁBRZYCH 104:81 (54:46). Najwięcej punktów: dla Wisły — Międzik 26, Langosz 22. Kudłacz i Seweryn po 16, dla Górnika — Ignaczak 20, Słomiński 15 i Młynarski 12.

O koszykarzu, któremu udają się wszystkie lub prawie wszystkie rzuty do kosza mówi się, że ma „dzień konia”. Wczoraj w meczu z wałbrzyskim Górnikiem w szeregach krakowskiego zespołu taki właśnie „dzień konia” miało dwóch graczy — Międzik i Langosz. Szczególnie tego pierwszego dawno nie widzieliśmy w tak dobrej dyspozycji rzutowej. Odnalazł się także nareszcie Janusz Seweryn, który kilka meczy kończył z zerowym dorobkiem punktowym. a wczoraj — może „zdopingowany obecnością, na meczu starszego brata Andrzeja, który przyjechał na świąteczny urlop z Austrii, gdzie gra w zespole zawodowym — kilkakrotnie celnie trafił do kosza.

Mecz, był ciekawy, radosny dla kibiców Wisły, ale stał na przeciętnym poziomie. W grze obydwóch zespołów szwankowała mocno defensywa, wszyscy chcieli rzucać punkty, mało kto zdradzał ochotę do walki w defensywie. Górnik rozczarował, a szczególnie jego as atutowy — Młynarski, który był zupełnie niewidoczny na placu.

Inna sprawa, iż nie otrzymał ze strony kolegów należytego wsparcia w swych akcjach, nikt r.ie robił mu zasłony, nikt nie odblokowywał, stąd zdany na własne siły, nie. mógł błysnąć pełnią swego talentu.

10 początkowych minut meczu to wyrównana walka, potem zarysowała się przewaga gospodarzy i stale rosła, tak że. pod koniec zawodów trener Kassyk wprowadził na boisko najmłodszych rezerwowych swej drużyny — J. Górnego i S. Zgłobickiego.

W zwycięskim zespole na najwyższe noty zasłużyli: Międzik.

Langosz i Seweryn, dobry był także występ Kudłacza i Mielcarka. Z pozostałych zawodników Wielebnowski wykazał dość duża bojowość. Natomiast Fikiel był bardzo ospały.

Dziś mecz rewanżowy.


Gazeta Południowa. 1979, nr 287 (22/23 XII) nr 9806

Zwycięstwo koszykarzy Wisły

W meczu o mistrzostwo I ligi koszykarze Wisły pokonali wczoraj w Krakowie Górnika Wałbrzych 104:87 (54:46). Krakowianie odnieśli pewne zwycięstwo, tylko do 14 min, walka była wyrównana, potem gospodarze przyspieszyli tempo akcji i zaczęli celnie rzucać. Wiślany zasygnalizowali pewną zwyżkę formy, serią celnych rzutów z dystansu popisał się Międzik, dzielnie sekundował mu J. Seweryn kilka niezłych momentów miał Kudłacz. Goście zawiedli, szczególnie słabo grał reprezentant kraju Młynarski, który nie przejawiał większej ochoty do gry. Najwięcej punktów dla „Wisły” zdobyli: Międzik 26, Langosz 22. J. Seweryn i Kudłacz po 16. dla gości: Ignaczak 20, Słomiński 18. Dziś o godz. 18 rewanż,