1980.01.06 Wisła Kraków - Górnik Wałbrzych 92:94
Z Historia Wisły
Linia 22: | Linia 22: | ||
[[Grafika:Dziennik Polski 1980-01-07.jpg|200px|right]] | [[Grafika:Dziennik Polski 1980-01-07.jpg|200px|right]] | ||
+ | |||
+ | ==Relacje prasowe== | ||
+ | |||
+ | ===Echo Krakowa. 1980, nr 5 (7 I) nr 10560=== | ||
+ | [[Grafika:Echo 1980-01-07.jpg|thumb|right|200 px]] | ||
+ | |||
+ | Turniej przyniósł ostatecznie wygraną wałbrzyskiemu GÓRNIKOWI, który w meczu o 1 miejsce, po ogromnie dramatycznej, zaciętej walce pokonał Wisłę 94:92 (42:50. 84:84). Wisła rozpoczęła mecz bardzo nerwowo i już w 5 min. doszło do incydentu między sędziami a Piotrem Langoszem. w wyniku którego, po otrzymaniu trzech z rzędu przewinień technicznych (za krytykowanie orzeczenia arbitrów) wiślak został usunięty z boiska. Mimo utraty swego wyborowego Strzelca, krakowianie grali z minuty na minutę lepiej i po kwadransie prowadzili różnica 17 pkt! (46:29). Górnicy przeszli w tym momencie, na indywidualne krótkie krycie i odrobili nieco straty. Górnik objął prowadzenie w 31 min. ale tylko, na moment, bo znów Wisła uzyskała niewielką przewagę. Końcowy rozpaczliwy zryw górników pozwolił im doprowadzić do wyrównania. Inna sprawa, że w samej końcówce sędziowie odebrali Wiśle piłko nie odgwizdując ewidentnego aułu Kozłowskiego na Miedziaku? Na 3 sek. przed końcem Międzik miał jednak szansę rozstrzygnięcia losów meczu na korzyść swej drużyny. Przy stanie 84:83 dla Górnika wykonywał 2 rzuty wolne. Trafił tylko jeden a w dogrywce więcej szczęścia mieli wałbrzyszanie i zwyciężyli. | ||
Wersja z dnia 05:23, 27 lip 2019
Wisła Kraków | 92:94 | Górnik Wałbrzych | ||||||||||||||||||||||||||||||
I: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
II: 50:42 | ||||||||||||||||||||||||||||||||
III: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
IV: 84:84 | ||||||||||||||||||||||||||||||||
|
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1980, nr 5 (7 I) nr 10560
Turniej przyniósł ostatecznie wygraną wałbrzyskiemu GÓRNIKOWI, który w meczu o 1 miejsce, po ogromnie dramatycznej, zaciętej walce pokonał Wisłę 94:92 (42:50. 84:84). Wisła rozpoczęła mecz bardzo nerwowo i już w 5 min. doszło do incydentu między sędziami a Piotrem Langoszem. w wyniku którego, po otrzymaniu trzech z rzędu przewinień technicznych (za krytykowanie orzeczenia arbitrów) wiślak został usunięty z boiska. Mimo utraty swego wyborowego Strzelca, krakowianie grali z minuty na minutę lepiej i po kwadransie prowadzili różnica 17 pkt! (46:29). Górnicy przeszli w tym momencie, na indywidualne krótkie krycie i odrobili nieco straty. Górnik objął prowadzenie w 31 min. ale tylko, na moment, bo znów Wisła uzyskała niewielką przewagę. Końcowy rozpaczliwy zryw górników pozwolił im doprowadzić do wyrównania. Inna sprawa, że w samej końcówce sędziowie odebrali Wiśle piłko nie odgwizdując ewidentnego aułu Kozłowskiego na Miedziaku? Na 3 sek. przed końcem Międzik miał jednak szansę rozstrzygnięcia losów meczu na korzyść swej drużyny. Przy stanie 84:83 dla Górnika wykonywał 2 rzuty wolne. Trafił tylko jeden a w dogrywce więcej szczęścia mieli wałbrzyszanie i zwyciężyli.