1980.01.27 Wisła Kraków - Start Lublin 89:77

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Aktualna wersja (05:09, 25 cze 2020) (edytuj) (anuluj zmianę)
 
Linia 34: Linia 34:
Dziś o godz. 17 39 mecz rewanżowy, oby znów zwycięski dla „Wawelskich smoków”!
Dziś o godz. 17 39 mecz rewanżowy, oby znów zwycięski dla „Wawelskich smoków”!
 +
 +
 +
===Gazeta Południowa. 1980, nr 21 (28 I) nr 9832===
 +
 +
Koszykarze krakowskiej Wisły, walczący o utrzymanie się w ekstraklasie, nie zmarnowali tym razem szansy i pokonali we własnej hali Start Lublin 89:77 (33;46). Początek spotkania nie zapowiadał zwycięstwa „Wawelskich Smoków” grali oni w pierwszej połowie słabo i przegrywali wysoko Dopiero po przerwie krakowianie zaczęli spisywać się znacznie lepiej, w 28 min. wyrównali i zaczęli systematycznie zwiększać przewagę, pewnie wygrywając. Goście pod koniec meczu wyraźnie osłabli i oddali inicjatywą w ręce wiślaków.
 +
 +
Najwięcej punktów dla Wisły zdobyli: Międzik 27, Kudłacz 26, Gardzina i Mielcarek po 10, dla Startu Szarota 24 i Mulak 22.
 +
 +
Dziś o godz. 17,30 spotkanie rewanżowe.

Aktualna wersja

1980.01.27, I liga, Kraków, hala Wisły,
Wisła Kraków 89:77 Start Lublin
I:
II: 46:36
III:
IV:
Sędziowie: Linkowski i Narczyński z Łodzi Komisarz: Widzów:
Wisła Kraków
Jacek Międzik 27, Zbigniew Kudłacz 26, Adam Gardzina 10, Leszek Mielcarek 10, Janusz Seweryn 8, Piotr Wielebnowski 6, Stanisław Zgłobicki 2, Krzysztof Fikiel 0

Start Lublin
Szarota 24, Mulak 22, Pyszniak 15


Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1980, nr 21 (28 I) nr 10576

KOSZYKARZE Wisły nareszcie wykorzystali szansę, jaką jest gra we własnej hali i w pojedynku z dużo wyżej notowanym zespołem lubelskiego Startu, zdołali odnieść zwycięstwo 89:77 (36:46). Najwięcej punktów zdobyli: dla Wisły — Międzik 27, Kudłacz 26, Mielcarek i Gardzina po 10, dla Startu — Szarata 24, Mulak 22, Pyszniak 15. Sędziowali b. dobrze pp. Linkowski i Narczyński z Łodzi.

Zapowiedź występu czarnoskórego Kena Washingtona ściągnęła wczoraj do hali Wisły komplet publiczności. Już dawno nie było tu tak tłoczno i gorąco, jako że koszykarze obu drużyn dostarczyli widzom wiele emocji. Pierwsza połowa zawodów upłynęła pod znakiem zdecydowanej przewagi gości. Krakowianie grali nerwowo, szybko pozbywali się piłki rzucając z nie wypracowanych pozycji, zupełnie źle było z defensywą i z Fikielem, który robił wrażenie zawodnika całkowicie niezdatnego do gry, wolnego, bez refleksu, skoczności, siły i ambicji. Lublinianie grali prosto, ale skutecznie, a kilka akcji Washingtona wywołało burzę oklasków na trybunach. Start miał w tym czasie sporą przewagę, chwilami prowadził różnicą 13 punktów.

Po zmianie stron sytuacja zmieniła się diametralnie. Wisła ruszyła do kontrataku, strzelecki popis rozpoczął Międzik, zaczął walczyć pod tablicami Kudłacz, a za ich przykładem pozostali. Przewaga gości szybka topniała, w 25 min. Międzik doprowadził do wyrównania 52:52, a za moment skuteczną dobitką popisał się Kudłacz i gospodarze wyszli na prowadzenie.

Start jeszcze próbował odzyskać przewagę, ale zawodnicy lubelscy opadli nieco z sił i ta połowa rozegrana została pod dyktando wiślaków, którzy uzyskali zasłużone zwycięstwo i znów wzbudzili nadzieje na uratowanie się przed degradacją do II ligi.

Dziś o godz. 17 39 mecz rewanżowy, oby znów zwycięski dla „Wawelskich smoków”!


Gazeta Południowa. 1980, nr 21 (28 I) nr 9832

Koszykarze krakowskiej Wisły, walczący o utrzymanie się w ekstraklasie, nie zmarnowali tym razem szansy i pokonali we własnej hali Start Lublin 89:77 (33;46). Początek spotkania nie zapowiadał zwycięstwa „Wawelskich Smoków” grali oni w pierwszej połowie słabo i przegrywali wysoko Dopiero po przerwie krakowianie zaczęli spisywać się znacznie lepiej, w 28 min. wyrównali i zaczęli systematycznie zwiększać przewagę, pewnie wygrywając. Goście pod koniec meczu wyraźnie osłabli i oddali inicjatywą w ręce wiślaków.

Najwięcej punktów dla Wisły zdobyli: Międzik 27, Kudłacz 26, Gardzina i Mielcarek po 10, dla Startu Szarota 24 i Mulak 22.

Dziś o godz. 17,30 spotkanie rewanżowe.