1980.09.27 Wisła Kraków – Zagłębie Sosnowiec 67:68

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 21: Linia 21:
}}
}}
==Relacje prasowe==
==Relacje prasowe==
 +
 +
===Echo Krakowa. 1980, nr 208 (27/28 IX) nr 10763===
 +
 +
Już z Shepardem, czy nadal bez niego „Smoki" będą grać z Zagłębiem? KIBICE koszykówki w Krakowie od dłuższego czasu są podekscytowani wiadomością, iż w drużynie Wisły ma występować w tym sezonie czarnoskóry R. Shepard, podobno doskonały koszykarz amerykański. Wszystkie formalności są już załatwione, Wisła oczekuje na przylot Murzyna zza Oceanu, krążą depesze, ale jak do tej pory nie ma jeszcze pewności kiedy oczekiwany z zainteresowaniem i nadzieją gość zjawi się pod Wawelem.
 +
 +
Początkowo awizowano jego przyjazd już na mecze z Legią, potem była mowa, że na Zagłębie będzie już z pewnością, jak na razie zapowiedzi się nie spełniły, jeszcze do wczoraj Sheparda w Krakowie nie było.
 +
 +
Nawet jednak gdyby pojawił się w ostatniej chwili nie miałoby chyba sensu desygnowanie go do gry, bez choćby jednego wspólnego z wiślakami treningu Tak więc przeciwko Zagłębiu Sosnowiec „Wawelskie smoki” będą grać w swym dotychczasowym składzie i mamy nadzieję, że dadzą sobie z powodzeniem radę. Co prawda sosnowiczanie na inaugurację ligi postarali się o dużą niespodziankę odnosząc jedno zwycięstwo nad mistrzem Polski — Śląskiem, ale nie jest to drużyna której pokonanie nie leżałoby w możliwościach wiślaków. Jeżeli zagrają spokojnie, konsekwentnie i zespołowo, tak jak w pierwszym meczu z Legią, winni wzbogacić się o dalsze punkty.
 +
 +
Sosnowiczanie — zespół stworzony głównie wskutek skupywania graczy z terenu całej Polski — grają bojowo, widowiskowo i z duża, ambicją, należy się więc spodziewać w hali przy ul. Reymonta zaciętym i pełnych napięcia pojedynków, które prowadzić będą pp. W.
 +
 +
Młodkowski z Gdańska i B. Zawiślak z Wrocławia.
 +
 +
KOSZYKÓWKA Godz. 19 Hala Wisły: Wisła — Zagłębie (I liga mężczyzn)
 +
 +
KOSZYKÓWKA Godz. 16 Hala Wisły: Wisła — Zagłębie (I liga mężczyzn)
 +
 +
 +
===Echo Krakowa. 1980, nr 210 (30 IX) nr 10765===
 +
 +
PO sobotnim meczu piłkarskim Wisły z Odrą, spora część kibiców udała się do wiślackiej hali, by obejrzeć pojedynek koszykarzy tego klubu z Zagłębiem. Do hali prowadzi troje czy czworo drzwi, ale w sobotę otwarte były tylko jedne i to w połowie. Czynna była tytko jedna kasa biletowa. Pod wejściem zrobił się ogromny tłok, ludzie pchali się, wymyślali sobie, złorzeczyli organizatorom. Po meczu, przegranym przez krakowian różnicą 1 punktu, niezadowoleni z obrotu sprawy kibice krakowskiej drużyny napadli na schodzących do szatni zawodników Zagłębia. Ci zaczęli się „odgryzać", jeden z nich wskoczył nawet na trybunę między widzów, drugi złapał za butelkę po wodzie mineralnej, by rzucić nią w tłum. W całym tym żałosnym incydencie, trwającym dobrą chwilę tumulcie, nie widzieliśmy porządkowych, którzy by zapewnili bezpieczeństwo gościom, zadbali o porządek. Sprawa została opisana w protokole przez sędziów meczu, a ponieważ nie jest to pierwszy wypadek awantur w hali Wisły, kto wie, czy PZKosz. nie zamknie na jakiś czas obiektu przy ul. Reymonta dla zawodów koszykówki. Smutne i godne potępienia sobotnie incydenty winny być dla kierownictwa Wisły sygnałem do konieczności wzmożenia starań przy organizacji zawodów
 +
http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=63087 s.8
http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=63087 s.8

Wersja z dnia 11:44, 15 wrz 2019

1980.09.27, I liga, Kraków, hala Wisły,
Wisła Kraków 67:68 Zagłębie Sosnowiec
I:
II: 31:34
III:
IV:
Sędziowie: Komisarz: Widzów:
Wisła Kraków
Krzysztof Fikiel 27, Jacek Międzik 14, Janusz Seweryn 14, Piotr Wielebnowski 6, Zbigniew Kudłacz 4, Adam Gardzina 2, Marek Żochowski 0

Zagłębie Sosnowiec
Węglorz 10


Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1980, nr 208 (27/28 IX) nr 10763

Już z Shepardem, czy nadal bez niego „Smoki" będą grać z Zagłębiem? KIBICE koszykówki w Krakowie od dłuższego czasu są podekscytowani wiadomością, iż w drużynie Wisły ma występować w tym sezonie czarnoskóry R. Shepard, podobno doskonały koszykarz amerykański. Wszystkie formalności są już załatwione, Wisła oczekuje na przylot Murzyna zza Oceanu, krążą depesze, ale jak do tej pory nie ma jeszcze pewności kiedy oczekiwany z zainteresowaniem i nadzieją gość zjawi się pod Wawelem.

Początkowo awizowano jego przyjazd już na mecze z Legią, potem była mowa, że na Zagłębie będzie już z pewnością, jak na razie zapowiedzi się nie spełniły, jeszcze do wczoraj Sheparda w Krakowie nie było.

Nawet jednak gdyby pojawił się w ostatniej chwili nie miałoby chyba sensu desygnowanie go do gry, bez choćby jednego wspólnego z wiślakami treningu Tak więc przeciwko Zagłębiu Sosnowiec „Wawelskie smoki” będą grać w swym dotychczasowym składzie i mamy nadzieję, że dadzą sobie z powodzeniem radę. Co prawda sosnowiczanie na inaugurację ligi postarali się o dużą niespodziankę odnosząc jedno zwycięstwo nad mistrzem Polski — Śląskiem, ale nie jest to drużyna której pokonanie nie leżałoby w możliwościach wiślaków. Jeżeli zagrają spokojnie, konsekwentnie i zespołowo, tak jak w pierwszym meczu z Legią, winni wzbogacić się o dalsze punkty.

Sosnowiczanie — zespół stworzony głównie wskutek skupywania graczy z terenu całej Polski — grają bojowo, widowiskowo i z duża, ambicją, należy się więc spodziewać w hali przy ul. Reymonta zaciętym i pełnych napięcia pojedynków, które prowadzić będą pp. W.

Młodkowski z Gdańska i B. Zawiślak z Wrocławia.

KOSZYKÓWKA Godz. 19 Hala Wisły: Wisła — Zagłębie (I liga mężczyzn)

KOSZYKÓWKA Godz. 16 Hala Wisły: Wisła — Zagłębie (I liga mężczyzn)


Echo Krakowa. 1980, nr 210 (30 IX) nr 10765

PO sobotnim meczu piłkarskim Wisły z Odrą, spora część kibiców udała się do wiślackiej hali, by obejrzeć pojedynek koszykarzy tego klubu z Zagłębiem. Do hali prowadzi troje czy czworo drzwi, ale w sobotę otwarte były tylko jedne i to w połowie. Czynna była tytko jedna kasa biletowa. Pod wejściem zrobił się ogromny tłok, ludzie pchali się, wymyślali sobie, złorzeczyli organizatorom. Po meczu, przegranym przez krakowian różnicą 1 punktu, niezadowoleni z obrotu sprawy kibice krakowskiej drużyny napadli na schodzących do szatni zawodników Zagłębia. Ci zaczęli się „odgryzać", jeden z nich wskoczył nawet na trybunę między widzów, drugi złapał za butelkę po wodzie mineralnej, by rzucić nią w tłum. W całym tym żałosnym incydencie, trwającym dobrą chwilę tumulcie, nie widzieliśmy porządkowych, którzy by zapewnili bezpieczeństwo gościom, zadbali o porządek. Sprawa została opisana w protokole przez sędziów meczu, a ponieważ nie jest to pierwszy wypadek awantur w hali Wisły, kto wie, czy PZKosz. nie zamknie na jakiś czas obiektu przy ul. Reymonta dla zawodów koszykówki. Smutne i godne potępienia sobotnie incydenty winny być dla kierownictwa Wisły sygnałem do konieczności wzmożenia starań przy organizacji zawodów

http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=63087 s.8