1980.10.05 Legia Warszawa - Wisła Kraków 0:2
Z Historia Wisły
Legia Warszawa | 0:2 (0:0) | Wisła Kraków | ||||||||
widzów: 6.000 - 8.000 | ||||||||||
sędzia: K. Jankowski z Gdańska | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1980, nr 215 (6 X) nr 10770
TAKIEGO obrotu sprawy nie spodziewali się nawet najwięksi optymiści. Zespół krakowskiej Wisły występujący w Warszawie bez Kmiecika, Nawałki, Iwana i przede wszystkim najlepszego ostatnio swojego gracza Skrobowskiego pokonał Legię 2:0 (0:0). Bramki dla krakowian zdobyli: Kapka w 49 min oraz Wróbel w 79 min. Sędziował p. Jankowski 2 Gdańska, widzów — ok. 6 tys. Żółtą kartkę otrzymał Krupiński. Wiślacy grali w składzie: Gaszyński — Gazda, Budka, Motyka, Jałocha — Lipka, Kapka, Targosz, Krupiński — Świętek, Wróbel.
Generalnie przemeblowana z konieczności jedenastka krakowskiej Wisły zaskoczyła wczoraj swoją postawą wszystkich obserwatorów jej pojedynku z Legią.
Kibice warszawskiej drużyny spodziewali się raczej, łatwego zwycięstwa nawet w sytuacji, gdy wśród podopiecznych L. Brychczego zabrakło Janasa, Adamczyka i Lasonia.
Krakowianie, zastosowali jednak dobrą — jak się okazało — taktykę.
Najgroźniejsi zawodnicy legionistów otrzymali „aniołów stróżów”, m. in. Kustą „opiekował się” Jałocha. Baranem — Krupiński, a Okońskim — Gazda, atakowali z kontry i przy tym bardzo skutecznie. W 49 min. Kapka zakończył celnym trafieniem składną akcję kilku kolegów, a w 79 min Wróbel skrupulatnie wykorzystał kiks Tumińskiego i strzałem pod poprzeczkę ustalił końcowy rezultat.