1980.11.16 Wisła Kraków – Włókniarz Pabianice 60:48

Z Historia Wisły

1980.11.16, I Liga Koszykówki Kobiet, runda zasadnicza, 3. kolejka, Kraków, Hala Wisły,
Wisła Kraków 60:48 Włókniarz Pabianice
I:
II: 32:22
III:
IV:
Sędziowie: Komisarz: Widzów:
Wisła Kraków:
Grażyna Jaworska 14, Halina Iwaniec 12, Elżbieta Biesiekierska 8, Małgorzata Waga-Wiązowska 8, Halina Kaluta 7, Halina Kosińska 7, Małgorzata Twaróg 4

Włókniarz Pabianice
Gburczyk 18, Kozera 16


Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1980, nr 247 (15/16 XI) nr 10802

JUŻ na początku rozgrywek ligowych koszykarek dojdzie do ogromnie atrakcyjnego pojedynku pomiędzy obrończyniami tytułu — Wisłą i jej, wedle zgodnej opinii fachowców, najgroźniejszym w tym sezonie rywalem — ŁKS-em.

Dzisiejszy mecz obu tych drużyn znalazł się w centrum uwagi koszykarskiego światka, jego wynik zaś winien w dużym stopniu wyjaśnić sprawę — kto lepszy z dwójki wielkich rywali, w kim upatrywać przyszłego mistrza kraju.

Spotkania Wisła — ŁKS mają swoją długoletnią historię, oba zespoły od kilkunastu sezonów w zasadzie między sobą rozgrywają walkę o prymat, ostatnio dołączyła co prawda do tego duetu gdańska Spójnia, przed paroma laty tytuł przypadł. poznańskim akademiczkom, ale tak na dobrą sprawę to para krakowsko-łódzka nadaje ton ligowym zmaganiom.

Dzisiejsza konfrontacja zapowiada się więc bardzo interesująco. Wiślaczki, po przegraniu rywalizacji z Politechniką Bukareszt o dalszy udział w Pucharze Europy mogą się teraz spokojnie skoncentrować na ligowych rozgrywkach. Czekamy dziś na ich wygraną i zatarcie nie najlepszego wrażenia jakie wśród kibiców pozostawił ich czwartkowy występ przeciwko Rumunkom. Niedzielny mecz z Włókniarzem Pabianice winny krakowianki wygrać jak się to mówi „w cuglach”


Echo Krakowa. 1980, nr 248 (17 XI) nr 10803

OCZEKIWANY z wielkim zainteresowaniem pojedynek na szczycie dwóch naszych czołowych zespołów koszykarek Wisły i ŁKS-u przyniósł zdecydowane zwycięstwo krakowiankom, które potwierdziły iż w krajowym „baskecie” nadal są największą siłą, że nie zamierzają — mimo kadrowych ubytków — oddać prymatu w inne ręce.

WISŁA — ŁKS 75:56 (46:30).

Najwięcej punktów: dla Wisły — Wiązowska 24, Iwaniec 18, Kaluta 11 dla ŁKS — Wołujewicz 16, Warmuzek 14. Wiślaczki były w tym pojedynku zespołem o klasę lepszym od rywalek. Narzuciły im swój styl gry, nie dały rozwinąć akcji ofensywnych, świetnie grały w obronie, chwilami wręcz paraliżując poczynania ŁKS-u. Doskonałą partię rozegrała H. Iwaniec, imponująca wszechstronnością wyszkolenia, mądrością w grze, rozważnie, jak rzadko, zagrała H. Kaluta, skuteczne w walce pod tablicami były Wiązowska, Biesiekierska i Kosińska, choć ta ostatnia przechodzi wyraźny spadek formy. Przez cały mecz przewaga była po stronie krakowianek, punktowo prowadziły najwyżej — 23 pkt — w 38 min, ale w sumie drugą połowę miały słabszą od pierwszej, widać było np. w grze Iwaniec, iż brakuje jej już sił. ŁKS mocno rozczarował, drużyna, uważana za głównego faworyta rozgrywek, wypadła wręcz słabo.

WISŁA — WŁÓKNIARZ Pabianice 60:48 (32:22). Najwięcej punktów: dla Wisły — Jaworska 14, Iwaniec 12, dla Włókniarza — Gburczyk 18, Kozera 16. Krakowianki wyszły do tego meczu jakby zdekoncentrowane, grały tak by „odbębnić” mecz, wygrać go najmniejszym wysiłkiem.

Stąd ich słabsza, niż w sobotę postawa, brak celnego rzutu do kosza, błędy w defensywie.

Włókniarz walczył z dużą ambicją, Kozera i Gburczyk (dawniej ŁKS) miały dość dużo swobody w operowaniu piłką pod koszem wiślaczek i zdobywały sporo punktów. Był to mecz mało ciekawy, chaotyczny, niedobry ze strony krakowianek, ale w sumie wygrany zasłużenie, przez drużynę z pewnością lepszą.

Gazeta Południowa. 1980, nr 249 (17 XI) nr 10060

W I lidze koszykówki kobiet

Wiślaczki deklasują ŁKS

W I lidze koszykówki kobiet najważniejszym wydarzeniem był sobotni pojedynek aktualnego mistrza Polski — Wisły z LKS. Łodzianki — w opinii fachowców — będą najgroźniejszymi rywalkami krakowianek w walce o mistrzowski tytuł. Pojedynek zdecydowanie rozstrzygnęły na swoją korzyść wiślaczki, wygrywając aż 21 punktami — 77:56 (46:36).

Łodzianki zawiodły, grały niedokładnie, strzelały często z nieprzygotowanych pozycji, przeciętnie grała Wołujewicz, I zupełnie niewidoczna była Janowska. Tylko do 16 min. trwała w miarę wyrównana walka (Wisła prowadziła wówczas 4 pkt), potem krakowianki przyspieszyły tempo akcji, grały szybko i pomysłowo i uzyskały już do przerwy 16 pkt przewagę.

Po przerwie Wisła nadal dominuje na parkiecie, a jej przewaga osiąga nawet 25 pkt. Nadal w świetnej formie utrzymuję się Iwaniec, bardzo skutecznie pod koszem grała Wiązowska. Najwięcej punktów dla Wisły: Wiązowska 24, Iwaniec 18. Kosińska 18, Jaworska i Biesiekierska po 4, dla ŁKS: Wołujewicz 18, Warmuzek 14.

Wczoraj Wisła gładko pokonała Włókniarza Pabianice 60:48 (32:22). Mecz był bez historii, krakowianki, choć grały tym razem gorzej niż w sobotę — były zespołem i tak zdecydowanie lepszym. Odnotujmy dobrą grę w drugiej połowie Jaworskiej, która zdobyła 14 pkt, Iwaniec 12, Wiązowska i Biesiekierska po 8, Kaluta i Kosińska po 7, dla Włókniarza: Gburczyk 18, Kozera 16.



"Dziennik Polski" strona 8