1982.02.24 Wisła Kraków - Lech Poznań 81:76

Z Historia Wisły

1982.02.24, I liga, Kraków, hala Wisły,
Wisła Kraków 81:76 Lech Poznań
I:
II: 43:38
III:
IV:
Sędziowie: Komisarz: Widzów:
Wisła Kraków
Jacek Międzik 22, Krzysztof Fikiel 18, Zbigniew Kudłacz 18, Janusz Seweryn 18, Piotr Wielebnowski 5

Lech Poznań
Kijewski 22, Jechorek 16


Relacje prasowe

http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=63557 s.4

http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=63558 s.4

Gazeta Krakowska. 1982, nr 15 (25 II) nr 10351

„Smoki” pokonały lidera

Koszykarze krakowskiej WISŁY pokonali wczoraj we własnej hali aktualnego lidera LECHA Poznań 81:76 (43:38). Punkty dla Wisły zdobyli: Międzik 22, Seweryn, Pikiet i Kudłacz po 18, Wielebnowski 5, najwięcej dla gości: Kijewski 22, Jechorek 16, Targowski 12, Kostecki 10, Mulak 8.

Nareszcie Wisła przełamała złą passę. Pojedynek dwóch czołowych drużyn dostarczył dużych emocji, ale stał pa miernym poziomie. Oba zespoły popełniały mnóstwa prostych błędów, gubiły piłkę w łatwych sytuacjach. Do poziomą spotkania dostroiła się słaba para sędziowska z Warszawy, która swoimi mylnymi werdyktami krzywdziła oba zespoły. Początek meczu należał do gości, którzy w 4 min. prowadzili 14:6, ale potem w ciągu 4 minut poznaniacy stracili cały dorobek, oddali serię niecelnych rzutów, a wiślacy niemal z każdej pozycji bezbłędnie trafiali do koszą. W 8 min. gospodarze prowadzili 24:15. Z kolei gospodarze popełnili kilka prostych błędów i ich przewaga do przerwy wynosiła tylko 5 pkt. Tuż po zmianie stron kilka minut dobrej gry Wisły i jej przewaga w 24 min. rośnie do 9 pkt. Ale Lech nic rezygnuje z walki, gospodarze tracą siły (cały mecz grali pięcioma zawodnikami, jedynie na krótkie zmiany do gry wchodził Biliński za Kudłacza), W 34 min. Wisła prowadzi tylko 69:68, potem przez 5 min. obserwujemy dramatyczną wyrzut Wisły, Lech odpowiada koszem. Na 1,26 min. przed końcem przy stanie 77:76 dla gospodarzy Kudłacz wykorzystuje dwa rzuty osobiste. W chwilę potem Kijowski gubi piłkę, przechwytują ją wiślacy i równo z gwizdkiem kończącym mecz Międzik ustala wynik na 81:76. W sumie — nierówny mecz z obu stron, w Wiśle najwięcej dobrych momentów mieli: Międzik, Seweryn i Fikiel. W drużynie Lecha jak zawsze najlepszy Kijewski, zawiódł Bogucki, lepszej gry oczekiwaliśmy od reprezentacyjnego obrotowego — Jechorka.