1982.03.06 Wisła Kraków - Spójnia Gdańsk 69:70

Z Historia Wisły

1982.03.06, I Liga Koszykówki Kobiet, Finał A (o miejsca 1-5), 2. kolejka, Kraków, Hala Wisły,
Wisła Kraków 69:70 Spójnia Gdańsk
I:
II: 32:40
III:
IV:
Sędziowie: Komisarz: Widzów:
Wisła Kraków:
Lucyna Berniak-Januszkiewicz 18, Grażyna Jaworska 14, Halina Iwaniec 12, Małgorzata Kapera 12, Anna Jaskurzyńska 9, Izabela Bazyszyn 4


Relacje prasowe

Gazeta Krakowska. 1982, nr 22 (8 III) nr 10358

Dramatyczne 60 sekund

W koszykówce — szczególnie kobiecej — prowadzenie nawet kilkoma punktami w ostatniej minucie nie gwarantuje jeszcze zwycięstwa. Kobieta zmienną jest, także na parkiecie. Nasze panie potrafią grać efektownie, błyskotliwie, by za moment popełnić serię prostych błędów.

Tak było właśnie w sobotę w Krakowie podczas meczu koszykarek Wisły i Spójni Gdańsk.

Na 59 sek. przed końcowym gwizdkiem sędziów gdańszczanki prowadziły 70:63, krakowscy kibice pogodzili się już z porażką swojej drużyny. Ale oto celny rzut Januszkiewicz, Spójnia 2-krotnie gubi piłkę i na 19 sek. przed końcem po rzutach Iwaniec i Januszkiewicz gdańszczanki prowadzą tylko 70:69 i są tak roztrzęsione nerwowo, że w kilka sekund później rutynowana Wiśniewska popełnia faul ofensywny. Piłka w rękach Wisły, jest szansa na wygraną, ale rzut Iwaniec nie trafia do kosza.

W ten sposób gdańszczanki uratowały zwycięstwo 70:69 (40:32), które, powiedzmy sobie szczerze, należało im się z przebiegu gry. Spójnia prowadziła przez cały mecz, tylko 2-krotnie w I połowie na tablicy był remis 14:14 i 16:16. Po przerwie gdańszczanki też stale prowadziły, w 36 min. nawet 9 punktami.

Pojedynek stał na przeciętnym poziomie, z obu stron zbyt dużo było podstawowych błędów, ale jednego nie można odmówić zawodniczkom obu zespołów: ambicji i olbrzymiej bojowości.

Walczono nieustępliwie i z wielkim poświęceniem przez cały mecz. Oba zespoły wystąpiły osłabione, Wisła bez Kosińskiej (odsunięta od meczu za przewinienie techniczne), Spójnia bez kontuzjowanych: Michalak, Stankiewicz i Wojciechowskiej.

W tym meczu okazało się jednak, że gdańszczanki mają lepsze rezerwy i to chyba zadecydowało o końcowym wyniku. A poza tym Spójnia miała w swoich szeregach bezbłędnie rzucającą z dystansu — Gorzelaną.

Najwięcej punktów dla Wisły: Januszkiewicz 18, Jaworska 14, Iwaniec 12, Kapera 10, Jaskurzyńska 9; dla Spójni: Gorzelana 21, Konwent i Wiśniewska PO 14, Gertchen 12. (ANS)


"Dziennik Polski" strona 6