1982.04.18 Wisła Kraków - Spójnia Gdańsk 3:0

Z Historia Wisły

1982.04.18, I liga, runda finałowa, Gdańsk,
Wisła Kraków 3:0 Spójnia Gdańsk
(15:12, 15:10, 15:13)

ilość widzów:


I sędzia: II sędzia: Komisarz:
Wisła Kraków
Spójnia Gdańsk
'
Trenerzy: '
Wiesława Holocher
Lucyna Kwaśniewska
Jarosława Różańska
Lidia Pozłutko
Barbara Fikiel
Alina Kisiel
Składy: Andrzejczak
Bogusławska
Tomczak
Lipska
M. Gilla
Wojciechowska
oraz na zmiany Szymczak
Kowalik
Lipińska
(l) – libero

Relacje prasowe


Echo Krakowa. 1982, nr 26 (19 IV) nr 11102

W Gdańsku rozegrano drugi finałowy turniej grupy „A” w siatkówce pań. Wyśmienicie spisała się w nim drużyna „Białej gwiazdy”. Krakowianki odniosły trzy zwycięstwa pokonując kolejno ŁKS, Płomień Sosnowiec, oraz Spójnię Gdańsk (wszystkie w stosunku 3—0). W zespole Wisły na szczególne wyróżnienie zasłużyły: Holocher, Kwaśniewska oraz Pozłutko.


Gazeta Krakowska. 1982, nr 51 (19 IV) nr 10387

Przełamany kompleks ŁKS

Wiślaczki zwiększają przewagę W Gdańsku rozegrany został drugi finałowy turniej ekstraklasy siatkarek gr. „A”. Wiślaczki wygrały wszystkie trzy spotkania, natomiast Spójnia, ŁKS i Płomień zanotowały tylko po jednym zwycięstwie. Dzięki temu krakowianki umocniły się na pozycji lidera, mając już trzy punkty przewagi nad drugim w tabeli ŁK5-em.

Jeszcze za wcześnie składać siatkarkom Wisły gratulacje z okazji zdobycia tytułu mistrzowskiego, pozostały przecież do rozegrania dwa turnieje, ale wszystko wskazuje na to, że po następnym turnieju w Łodzi sprawa będzie już przesądzona.

W piątek wiślaczki po raz pierwszy w tym sezonie pokonały ŁKS 3:0 (15:13, 15:9, 17:15).

Krakowianki przełamały więc kompleks łodzianek, będąc tym razem zespołem zdecydowanie lepszym. Tylko w III secie trwała wyrównana walka.

W sobotę Wisła gładko pokonała Płomień Sosnowiec 3:0 (15:12, 16:14, 15:9). Mecz trwał zaledwie 55 minut. W drugim secie, kiedy trener krakowianek wprowadził na boisko zawodniczki rezerwowe. Płomień był bliski wygrania.

Wczoraj Wisła wygrała ze Spójnią Gdańsk także 3:0 (15:12, 15:19, 15:13), ale musiała włożyć w to spotkanie dużo wysiłku.

Mecz był zacięty i ciekawy. W I secie Spójnia prowadziła 7:0, krakowianki jednak nie dały za wygraną, odrobiły straty i w końcówce były lepsze. Podobny przebieg miał drugi set, kiedy to zespół gdański prowadził 8-0, a mimo to przegrał do 10.