1982.04.30 Wisła Kraków - Spójnia Gdańsk 3:0

Z Historia Wisły

1982.04.30, I liga, runda finałowa, Łódź,
Wisła Kraków 3:0 Spójnia Gdańsk
()

ilość widzów:


I sędzia: II sędzia: Komisarz:
Wisła Kraków
Spójnia Gdańsk
Lesław Kędryna
Trenerzy: '

Lucyna Kwaśniewska
Jarosława Różańska
Alina Kisiel
Urszula Pach
Dorota Gajda
Lidia Krawczyk
Lucyna Frątczak-Pawlak
Składy: '
(l) – libero

Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1982, nr 34 (29 IV) nr 11110

WALKA o tytuł mistrza Polski w siatkówce kobiet wchodzi w decydującą fazę. Jutro w Łodzi rozpoczyna się trzeci, zarazem przedostatni finałowy turniej ekstraklasy z udziałem zespołów Wisły, ŁKS-u, Płomienia Milowice i Spójni Gdańsk.

Jak z powyższego wynika, siatkarki „Białej gwiazdy” są o krok od zdobycia pierwszego miejsca, wszak do zakończenia sezonu pozostało jeszcze każdej drużynie po 6 spotkań, 3 w Łodzi i 3 za tydzień w... Krakowie. Zespół Wisły chcąc jak najlepiej przygotować się do rozstrzygających bojów, od wtorku, 20 kwietnia do wczoraj przebywał na zgrupowaniu w Limanowej. O celach pobytu w tamtejszym ośrodku sportowym mówi trener Lesław Kędryna: „Przed nami dwa turnieje finałowe, jeden po drugim, musieliśmy więc popracować nad budową wytrzymałości. Pod kątem turniejów prowadziliśmy też zajęcia treningowe, systemem — trzy dni pracy, przerwa, trzy dni pracy. Przy okazji mogliśmy nadrobić pewne zaległości w opracowaniu założeń taktycznych, które wynikły na skutek chorób niektórych dziewcząt. Na szczęście sprawy kadrowe wróciły już do normy. W Limanowej zabrakło jedynie trenującej w tym czasie w Krakowie Lidii Krawczyk, która z uwagi na zajęcia na uczelni musiała pozostać w domu. Przed wyjazdem do Łodzi jestem optymistą. Dodam, jeszcze, że mamy tam korzystny układ gier. W piątek zmierzymy się ze Spójnią, w sobotę — z Płomieniem, a w niedzielę — z najgroźniejszym rywalem — ŁKS-em”.

Nam pozostaje życzyć wiślaczkom jak najlepszych rezultatów. Mamy nadzieję, że skutecznie bronić będą pierwszej lokaty

Echo Krakowa. 1982, nr 36 (3 V) nr 11112

PODCZAS przedostatniego finałowego turnieju ekstraklasy siatkarek, rozgrywanego w Łodzi z udziałem czterech najlepszych polskich drużyn — Wisły, ŁKS-u, Płomienia i Spójni rozstrzygnęły się losy mistrzowskiego tytułu. Zdobyły go w tym roku zawodniczki krakowskiej Wisły.

Po zwycięstwach nad Spójnią 3:0 i nad Płomieniem 3:2, mimo wczorajszej porażki z ŁKS-em 2:3 krakowianki utrzymały trzypunktową przewagę nad łodziankami, a ponieważ posiadają bardzo korzystną różnicę setów, w ostatnim turnieju

w Krakowie mogą sobie pozwolić nawet... na trzy przegrane po 0.3 Składając serdeczne gratulacje drużynie „Białej gwiazdy” i jej trenerowi Lesławowi Kędrynie mamy jednak nadzieję, że przed własną publicznością mocnym akcentem zakończą sezon.

A oto parę szczegółów z łódzkich zawodów. Tylko w pierwszym meczu ze Spójnią Gdańsk wiślaczki wystąpiły w pełnym składzie. W kolejnych spotkaniach — z Płomieniem i ŁKS-em nie grały chore na anginę Holocher i Pozłutko, ich miejsce w podstawowej „szóstce” zajęły Tylek i Fikiel. Poza wymienionymi barw Wisły broniły także Kwaśniewska. Różańska, Kisiel, Pach, Gajda, Krawczyk, Frątczak.

1. miejsce w rozgrywkach krakowianki zapewniły sobie już w sobotę po zwycięstwie nad Płomieniem. Nie zrażone niepowodzeniami w pierwszych dwóch setach, dzięki ofiarnej, mądrej taktycznie grze zwyciężyły 3:2. Bardzo prestiżowo potraktowały także wczorajszy pojedynek z ŁKS-em, niestety brak dwóch czołowych siatkarek — Holocher i Pozłutko okazał się decydujący, minimalnie lepsza była drużyna gospodarzy. (js)

TABELA

1. WISŁA 27 21 70—27

2. ŁKS 27 18 65—46

3. Płomień 27 17 59—50

4. Spójnia 27 13 50—48


Gazeta Krakowska. 1982, nr 61 (3 V) nr 10397

Siatkarki Wisły mistrzyniami

W Łodzi zakończył się przedostatni turniej finału „A” ekstraklasy siatkarek. Lider — krakowska Wisła wygrał dwa mecze, przegrywając tylko z ŁKS-em. Wiślaczki przed ostatnim turniejem, który odbędzie się w dniach 7—9 maja w Krakowie, mają trzy punkty przewagi nad łodziankami i niezależnie od wyników ostatnich spotkań zapewniły sobie tytuł mistrzowski. Gratulujemy siatkarkom Wisły i trenerowi Lesławowi Kędrynie.

W pierwszym spotkaniu Wisła pokonała Spójnię Gdańsk 3:0 (15:8, 16:14, 16:14). Drugi i trzeci set miał bardzo wyrównany przebieg, a Spójnia miała w obu piłki setowe. Wygrała Wisła, która wykazała większe opanowanie nerwowe.

W sobotę krakowianki pokonało Płomień Sosnowiec 3:2 (5:15. 6:15, 15:3, 15:4, 15:9), Mimo pięciosetowej walki mecz trwał tylko 70 minut. Spotkanie stało na słabym poziomie.

Krakowianki po przegranych dwóch setach, skoncentrowały się, nie dając szans rywalkom.

Wczoraj Wisła przegrała z ŁKS 2:3 (15:10, 1:15, 8:15, 15:10, 8:15). Mecz był zacięty i wyrównany. Krakowianki nie mają szczęścia do łodzianek, w tym sezonie wygrały z nimi tylko jedno spotkanie. ŁKS grał dokładniej i skuteczniej.

Pozostałe wyniki: Płomień —• Spójnia 3:1, ŁKS — Spójnia 3:0, Płomień — ŁKS 3:2.

Wiślaczki grały w składzie: Tylek, Pach, Różańska, Fikiel, Kwaśniewska, Kisiel oraz Frątczak, Krawczyk, Gajda; W pierwszym meczu wystąpiły także Holocher i Pozłutko.

Po meczach trener L. Kędryna powiedział: Cieszę się, że już przed krakowskim turniejem zapewniliśmy sobie tytuł mistrzowski. W Łodzi graliśmy w osłabionym składzie, Holocher i Pozłutko wystąpiły tylko w pierwszym meczu, później się rozchorowały. Potwierdziło się, że nie mamy szczęścia w tym sezonie w meczach z ŁKS. W Krakowie będziemy chcieli zrewanżować się łodziankom za dotychczasowe niepowodzenia.

T. G.