1982.05.08 Wisła Kraków - Płomień Sosnowiec 3:1

Z Historia Wisły

1982.05.08, I liga, runda finałowa, Kraków,
Wisła Kraków 3:1 Płomień Sosnowiec
()

ilość widzów:


I sędzia: II sędzia: Komisarz:
Wisła Kraków
Płomień Sosnowiec
Lesław Kędryna
Trenerzy: '

Lucyna Kwaśniewska
Jarosława Różańska
Alina Kisiel
Składy: '
(l) – libero

Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1982, nr 41 (10 V) nr 11117

Medale, puchary i... tort od kibiców dla siatkarek „Białej gwiazdy”

Losy mistrzowskiego tytułu w ekstraklasie siatkarek rozstrzygnęły Się już tydzień temu w Łodzi. Po dwunastu latach pierwsze miejsce w rozgrywkach wywalczyły znów zawodniczki krakowskiej Wisły. Dlatego zawody, które w ciągu ostatnich trzech dni, od piątku do niedzieli odbywały się w hali przy ul. Reymonta miały dla krakowianek jedynie prestiżowe znaczenie.

Przed rozpoczęciem ostatniego finałowego turnieju z udziałem „czwórki” najlepszych polskich drużyn: Wisły, ŁKS-u, Płomienia i Spójni nie wiedzieliśmy tylko, który zespół będzie wicemistrzem.

W piątek, w pierwszym dniu imprezy i na to pytanie otrzymaliśmy odpowiedź. ŁKS po zwycięstwie nad Spójnią, przy równoczesnej porażce Płomienia z Wisłą zapewnił sobie „srebro”.

Krakowskich sympatyków siatkówki najbardziej interesowała postawa wiślaczek. Na wstępie trzeba podkreślić, że nie grały na „własnych śmieciach” w pełnym składzie.

Zabrakło przede wszystkim chorej Wiesławy Holocher, a w sobotę i w niedzielę trener Lesław Kędryna nie mógł także korzystać z usług kontuzjowanej w meczu z Płomieniem Barbary Fikiel Zespół nowo kreowanych mistrzyń Polski odniósł dwa zwycięstwa.

Najpierw Wisła wygrała ż Płomieniem 3:1 (15:9, 18:16, 9:15, 15: 10).

Wczoraj na zakończenie pokonała Spójnię także 3:1(15:3,15:5,13:15,15:5).

Najwięcej emocji dostarczył jednak sobotni pojedynek Wisły z LKS-em. I tym razem, po raz piąty w tym sezonie górą był ŁKS, zwyciężając 3:2 (11:15, 10:15, 15:3,15:8,17:15).Mecz trwał 1 godzinę 45 minut. Do końca trzymał widzów w ogromnym napięciu. W decydującej fazie wiślaczki przegrywając 9 :14 zdobyły kolejno 5 punktów, doprowadzając do remisu 14 : 14, potem było 15 :15, ale po nieskutecznym ataku Krawczyk i złym przyjęciu piłki przez Pach musiały uznać wyższość przeciwniczek, Z reporterskiego obowiązku dodajmy jeszcze, że w pozostałych meczach uzyskano następujące wyniki: ŁKS — Spójnia 3:0, Płomień — Spójnia 2 :3, ŁKS — Płomień3:0.

Do najlepszych zawodniczek turnieju należały: J. Różańska, L. Kwaśniewska i A. Kisiel z Wisły, I. Krogulska z ŁKS-u, H. Skorek z Płomienia i M. Gilla ze Spójni.

Wczoraj na zakończeniu turnieju nastąpiła miła uroczystość wręczenia medali, pucharów i kwiatów.

Widać było ogromne wzruszenie na twarzach zawodniczek. Spełniły się bowiem ich marzenia. Po trwającej kilka miesięcy rywalizacji zdobyły w końcu upragnione złote medale. Ich trud został doceniony także przez kibiców, którzy nie tylko odśpiewali tradycyjne „sto lat”, ale wręczyli swoim pupilkom... okazały tort.

Przyłączając się do licznych gratulacji życzymy siatkarkom „Białej gwiazdy” powtórzenia tegorocznego sukcesu w przyszłym sezonie

Gazeta Krakowska. 1982, nr 65 (7/8/9 V) nr 10401

Witamy mistrzynie Polski

Po ostatnim turnieju w Łodzi siatkarki Wisły zapewniły już sobie I miejsce w ekstraklasie. Tak więc po 12 latach tytuł mistrzyń Polski wraca do Krakowa. Ostatni turniej, który rozpoczyna się dzisiaj (w piątek) i trwać będzie do niedzieli ma więc dla krakowianek tylko prestiżowy charakter. Dla, kibiców „Białej Gwiazdy” będzie natomiast okazja do złożenia zasłużonych gratulacji. Wisła przystąpi do turnieju w najsilniejszym składzie jedynie bez Holocher. Szczególnie ciekawie zapowiada się pojedynek wiślaczek z ŁKS, do którego krakowski zespół nie ma jakoś szczęścia w lidze. W Krakowie zadecydują się losy tytułu wicemistrzowskiego, na razie w lepszej sytuacji jest ŁKS, który wyprzedza Płomień o jeden punkt.


Gazeta Krakowska. 1982, nr 66 (10 V) nr 10402

100 lat dla siatkarek Wisły

Wczoraj w Krakowie zakończył się ostatni finałowy turniej grupy „A” siatkarek ekstraklasy. Tytuł mistrzowski WISŁA zapewniła sobie już tydzień temu, wicemistrzostwo w Krakowie zapewnił sobie ŁKS. I ligę opuszczają KOLEJARZ Katowice i GEDANIA. Na ich miejsce awansowały RADOMKA i STAL MIELEC.

W krakowskim turnieju wiślaczki grały ze zmiennym szczęściem. IV piątek nowo kreowany mistrz Polski — Wisła pokonała po dobrej grze ubiegłorocznego mistrza Płomień Sosnowiec 3:1 (15:9, 18:16, 9:15 15:10).

W sobotę krakowianki walczyły z ŁKS, z którym tylko raz wygrały w tym sezonie. Nie zdołały poprawić tego niekorzystnego bilansu także w ostatnim meczu, przegrywając 2:3 (15:10, 15:10, 3:15, 8:15, 15:17) Spotkanie było ciekawe i emocjonujące. Po pierwszych dwóch wygranych setach wydawało się, że Wisła wygra ten prestiżowy pojedynek. Łodzianki -jednak zmobilizowały się, zaczęły grać lepiej i wygrały dwie następne części meczu. W N secie ŁKS prowadził 14:9, krakowianki odrobiły straty, ale w końcówce lepsze okazały się rywalki. Wisła grała w osłabionym składzie bez Holocher, Fikiel i Tylek.

Wczoraj Wisła gładko wygrała ze Spójnią Gdańsk 3:1 (15:3, 15:5, 13:15, 15:5). Tylko w III secie trwała zacięta walka.

Spójnia prowadziła już 12:1, wiślaczki zdołały odrobić straty, wyrównały na 13:13, ale nie zdołały uratować seta.

A oto skład, w którym Wisła Kraków zdobyła tytuł mistrzyń Polski: URSZULA PACH, ALINA KISIEL, WIESŁAWA HOLOCHER, LIDIA POZŁUTKO, MAŁGORZATA TYLEK, BARBARA FIKIEL, DOROTA GAJDA, LUCYNA KWAŚNIEWSKA, LIDIA KRAWCZYK, JAROSŁAWA RÓŻAŃSKA, LUCYNA FRĄTCZAK. Trenerem zespołu jest LESŁAW KĘDRYNA, kierownikiem sekcji płk JULIAN KANTEK.

Pozostałe wyniki: ŁKS — Spójnia 3:0, Spójnia — Płomień 3:2, ŁKS — Płomień 3:0.

Po ostatnim meczu m. in. wiceprezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej — J. Woluch i wiceprezes GTS Wisła — J. Biel wręczyli złote, srebrne i brązowe medale. Wiślaczki otrzymały także pamiątkowe puchary, a od Klubu Kibica — tort. Krakowiankom odśpiewano tradycyjne „Sto lat”. Tytuł mistrzowski w siatkówce pań powrócił do Krakowa po 12 latach, było się więc z czego cieszyć. Tym bardziej, że wiślaczki wywalczyły go w dobrym stylu.

T.G.


Mówią mistrzynie

LUCYNA KWAŚNIEWSKA: Jestem bardzo zadowolona, że zdobyłyśmy tytuł mistrzowski. Myślę, że przypadł nam on w pełni zasłużenie, miałyśmy bowiem najbardziej wyrównany skład w lidze. Jedynie z ŁKS-em walczyłyśmy pechowo, ale za każdym razem występowałyśmy nie w pełnym składzie. Grało mi się w tym sezonie dobrze, nie prześladowały mnie kontuzje. Rezygnuję jednak z najbliższych występów w kadrze, chciałabym trochę odpocząć, czas pomyśleć także o sprawach rodzinnych.

URSZULA PACH — kapitan zespołu: Po 12 latach gry w siatkówkę w Wiśle udało mi się nareszcie zdobyć tytuł mistrzowski. Po turnieju w Gdańsku byłyśmy już pewne sukcesu. Ze swoich występów w lidze nie jestem tym razem zbytnio zadowolona, prześladowały mnie jednak kontuzje. To musiało się odbić ujemnie na grze. Znacznie lepszy sezon miałam rok temu, ale wtedy było tylko wicemistrzostwo.

Jestem najstarsza w zespolę, jednak nie zamierzam na razie rezygnować z gry.

WIESŁAWA HOŁOCHER: Niestety, choroba wyeliminowała mnie z ostatnich spotkań, nie mogłam więc pomóc koleżankom, ale dały sobie radę i beze mnie.

O wypowiedź poprosiliśmy także kierownika sekcji siatkówki kobiet GTS Wisła płk JULIANA KANTKA, który powiedział: Cieszę się tym bardziej, że po 12 latach mojej pracy społecznej w sekcji drużyna zdobyła nareszcie tytuł mistrzowski. Mając tak silny i wyrównany skład już przed sezonem liczyliśmy na sukces. Jest to zasługa zawodniczek i trenera. A warto przypomnieć, że kilka lat temu niektórzy mieli zastrzeżenia do L. Kędryny, czy sprosta swym zadaniom. Daliśmy mu kredyt zaufania, i nie zawiódł. T.G.