1982.10.02 Stal Mielec - Wisła Kraków 1:2

Z Historia Wisły

1982.10.02, I Liga, 9. kolejka, Mielec, Stadion Stali,
Stal Mielec 1:2 (0:0) Wisła Kraków
widzów: 5.000
sędzia: A. Jarguz z Suwałk
Bramki
Buda (k) 55'


1:0
1:1
1:2

77’ Jan Jałocha
80’ Janusz Krupiński
Stal Mielec
4-4-2
Stawarz
Skiba
Oratowski
Łukasik
Kubicki
Zbigniew Hnatio
Kawalec
Ciołek
Buda
Janikowski
Dobrowolski Grafika:Zmiana.PNG (32' Banasik)

trener:
Wisła Kraków
4-4-2
Janusz Adamczyk
Marek Motyka
Janusz Nawrocki
Wojciech Gorgoń
Jan Jałocha Grafika:Zk.jpg
Leszek Lipka
Andrzej Targosz
Adam Nawałka
Zdzisław Kapka
Kazimierz Kmiecik
Janusz Krupiński grafika: Zmiana.PNG (88’ Ryszard Suder)

trener: Roman Durniok

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Bilet meczowy
Bilet meczowy

Spis treści

Relacje prasowe


Echo Krakowa. 1982, nr 143 (1/3 X) nr 11219

W Mielcu wystąpi druga krakowska ekstraklasowa drużyna — Wisła. Będzie to niestety pojedynek pary outsiderów tabeli, jako że krakowianie są na przedostatnim miejscu, mielczanie zamykają zaś sławkę I-Iigowców. Działacze Wisły, kibice, a przede wszystkim zawodnicy „Białej gwiazdy” wierzą, że ten mecz rozstrzygną na swoją korzyść. Podbudowani psychicznie wygraną z Zagłębiem, zapowiadają zdecydowaną walkę o zwycięstwo. Będą mieli pewną przewagę nad zespołem gospodarzy, który we wtorek grał w Belgii mecz o Puchar UEFA i mocno walczył z zespołem Lokeren, ostatecznie remisując 0:0


Echo Krakowa. 1982, nr 144 (4 X) nr 11220

STAL — WISŁA 1—2 (0—0). Bramki zdobyli: dla gospodarzy — Buda w 57 min (z rzutu karnego), dla gości — Jałocha w 78 i Krupiński w 81 min (głową). Sędziował p. Alojzy Jarguz z Suwałk. Żółta kartka — Jałocha.

WISŁA: Adamczyk — Motyka, Nawrocki, Targosz, Jałocha — Lipka, Gorgoń, Kapka, Nawałka — Kmiecik, Krupiński (od 89 min Suder).

Pojedynek outsiderów naszej ekstraklasy stał na przeciętnym poziomie — zbyt dużo było w nim niedokładności i chaosu, a za mało szybkiej, dynamicznej gry i celnych strzałów. O ile jednak do zespołu krakowskiego nie można mieć większych pretensji, gdyż konsekwentnie realizował on swe przedmeczowe założenia (wzmocniona, elastyczna defensywa i kontr ataki z udziałem 4 lub 5 zawodników), o tyle postawa mielczan sprawiła wszystkim obserwatorom kompletny zawód. Brak było w grze Stali jakiejkolwiek myśli przewodniej, całkowicie zawiodła ich druga — ponoć najmocniejsza w kraju (Hnatio, Buda, Ciołek) — linia.

W tej sytuacji wiślacy raz po raz wyprowadzali szybkie kontry, którym brak jednak było skutecznego wykończenia. Sam Kmiecik mógł strzelić 4 bramki, ale dwa razy skutecznie interweniował Stawarz (w 25 i 53 min), raz Oratowski (w 36 min), a w 9 min p.Kazimierz, stojąc zaledwie 8 m od mieleckiej bramki, kopnął w... murawę, zamiast w wolno toczącą się piłkę. Dogodne sytuacje zmarnowali także Nawałka (w 30 min) i Krupiński (w 37 min). Mielczanie, atakujący wyłącznie atakiem pozycyjnym, odpowiedzieli strzałami Budy z wolnego (w 6 min) i Janikowskiego (w 31 min), w obydwu przypadkach dobrze zachował się jednak Adamczyk.

Gra nabrała rumieńców dopiero od 55 min, kiedy to p. Jarguz przyznał mielczanom rzut karny za problematyczny faul Nawrockiego na Budzie, zamieniony przez tego ostatniego na bramkę. Wiślacy wyraźnie podkręcili tempo, śmiało atakując większą ilością zawodników. Efekty takiej gry przyszły w ostatnim kwadransie: najpierw Jałocha w 78 min — po akcji Lipki z Kapką — mocnym strzałem z 17 m zaskoczył Stawarza, trzy minuty później Krupiński zamienił głową dośrodkowanie Lipki z kornera na zwycięskiego dla „Białej gwiazdy” gola


Gazeta Krakowska. 1982, nr 168 (1/2/3 X) nr 10504

Krakowska Wisła gra w Mielcu ze Stalą. Stawką tego spotkania jest.......czerwona latarnia”. Obecnie mielczanie zajmują ostatnie miejsce w tabeli, ale gdyby w sobotę wygrali, zepchną krakowian na tę pozycję. Jeszcze nie tak dawno obydwa te zespoły walczyły o czołowe pozycje w lidze, teraz będą starały się uciec z dna tabeli. Komu się to uda? Jak nas poinformował trener wiślaków Roman Durniok, w drużynie krakowskiej wystąpi już chyba Krupiński, niepewny jest natomiast udział Kmiecika, który, być może, będzie musiał wyjechać na kilka dni do Belgii, by rozliczyć się do końca ze swym poprzednim klubem.


Gazeta Krakowska. 1982, nr 169 (4 X) nr 10505

Piłka przeszkadzała im w grze

(OBSŁUGA WŁASNA). To co pokazały obydwie drużyny w sobotę na stadionie w Mielcu, trudno nazwać meczem o mistrzostwo ekstraklasy. Spotkanie Stali z Wała utwierdziło wszystkich, którzy zebrali się na. meczu w przekonaniu, że ligową tabelę zamykają drużyny, które nie reprezentują w chwili obecnej poziomu na miarę I ligi.

Goście wygrali ten mecz, ponieważ mieli więcej szczęścia i momentami potrafili, w przeciwieństwie do mielczan pokazać, że piłka nie zawsze przeszkadza im w grze. Wiślacy przewyższali swoich rywali wyszkoleniem technicznym, co umożliwiło im uzyskanie przewagi w środku pola. Niestety pod bramką gospodarzy napastnicy krakowscy zachowywali się jak nowicjusze.

Odnosi się to głównie do Kmiecika, który zaprzepaścił dwie idealne sytuacje w 8 I 52 min. W pierwszym przypadku fatalnie spudłował z 5 m, a w drugiej połowie, będąc sam na sam z bramkarzem strzelił prosto w Stawarza. W 30 min. Nawałka zaprzepaszcza kolejną szansę na zdobycie gola, kiedy to nie trafia w. piłkę, będąc, w odległości 10 m od bramki Mielca. Ze strony rywali groźnie strzelali Buda i Janikowski.

W 56. min, za faul Nawrockiego na Badzie sędzia Targu/, podyktował rzut karny, który pewnie wykorzystał sam poszkodowany. Piłkarze Wisły niepotrzebnie protestowali odnośnie decyzji sędziego, za co Jałocha otrzymał żółtą kartkę.

Wiślacy,- chcąc odrobić straty, ruszyli do ataku, ale akcje ich były mało precyzyjne. W 16 min. pięknym strzałem z 16 m popisuje się Jałocha i piłka odbita po drodze od obrońców Stali ląduje niespodziewanie w bramce Mielca. Jak się później okazało, nie było to ostatnie słowo wiślaków. W 4 min, później po rzucie różnym, wykonywanym przez Lipkę. Krupiński wyskakuje wyżej od obrońców gospodarzy i umieszcza głową piłkę w siatce.

Tak oto niespodziewanie zrobiło się 2:1 (0:0) dla Wisły. Takim wynikiem kończy się też mecz, mimo iż mielczanie mają jeszcze doskonałą sytuację w 81 min., kiedy to, po dośrodkowaniu Budy, Skiba strzela głową w poprzeczkę. W tym nieciekawym i nudnym meczu trudno kogokolwiek wyróżnić. Tylko Jałocha, Krupiński i Gorgoń, w Wiśle oraz Jankowski i Łukasik ze Steli, zagra ) na normalnym poziomie.

STAL: Stawarz, Skiba, Oratowski, Łukasik, Kubicki, Buda, Kawalec,. Ciołek, Hnatio, Janikowski, Dobrowolski (od 32 min. Banasik), WISŁA: Adamczyk, Motyka, Nawrocki, Targosz, Jałocha, Lipka, Gorgoń, Kapka, Kawałka, Kmiecik, Krupiński (od 88 min. Suder), Sędziował Jarguz. Widzów 9 tys. Żółta kartka Jałocha.

JANUSZ KOZIOŁ