1982.12.11 BKS Stal Bielsko-Biała - Wisła Kraków 3:1
Z Historia Wisły
Stal Bielsko-Biała | 3:1 | Wisła Kraków | |||||||||||
(15:2, 9:15, 17:15, 15:11) | |||||||||||||
ilość widzów: | |||||||||||||
| |||||||||||||
| |||||||||||||
(l) - libero |
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1982, nr 193 (13 XII) nr 11269
Nasze omówienie serii spotkań w ligach siatkówki rozpoczynamy od pań. W sobotą Wisła zmierzyła się ze Stalą Bielsko i musiała uznać wyższość rywalek przegrywając 1:3 (2:15, 15:9, 15:17, 11:15). Krakowski zespół grał słabo, bez polotu, swobody. Jedynie J. Różańska dawała chwilami próbkę swych dużych możliwości.
Zupełnie nieoczekiwany przebieg miał niedzielny pojedynek Wisły z Płomieniem. Wydawało się, że sosnowiczanki, występujące przed własną publicznością w optymalnym niemal składzie łatwo wygrają. Tymczasem zwyciężyła Wisła, w dodatku 3:0 (15:6, 15:12, 15:11). W trzecim secie krakowianki przegrywały już 1:9, a jednak odrobiły straty przechylając szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
Gazeta Krakowska. 1982, nr 219 (13 XII) nr 10555
Kobiety zmienne są...
Po wpadce w Bielsku, wiktoria w Sosnowcu
Tego się nikt nie spodziewał, w sobotę siatkarki Wisły przegrały z nisko notowaną i grającą w mocno osłabionym składzie Stalą Bielsko 1:3, natomiast w niedzielę nieoczekiwanie gładko pokonały teoretycznie znacznie silniejsze rywalki Płomień Sosnowiec 3:0. Kłania się przysłowie — kobiety zmienne są...
Sobotni mecz w Bielsku wygrany przez Stal 3:1 (15:2, 9:15, 17:15, 15:11) miał momentami dramatyczny przebieg. Losy pojedynku rozstrzygnęły się w trzecim secie, w którym szczęście uśmiechnęło się do Stali.
Krakowianki dzielnie walczyły także w ostatniej osłonie, ale przegrały do 11.
Wczoraj w Sosnowcu oczekiwano zwycięstwa Płomienia, a tymczasem krakowianki nie dały szans rywalkom wygrywając 3:0 (15:6, 15:12, 15:11). Wiślaczki grały niezwykle ambitnie i co podkreślił trener L. Kędryna z dużą dyscypliną taktyczną i... szczęściem. Najbardziej dramatyczny przebieg miał trzeci set, po udanej serii Płomień objął prowadzenie 9:1, ale od tego momentu krakowianki zagrały bardzo dobrze, objęły prowadzenie 10:9, 14:10 i wygrały za drugim meczbolem, dzięki udanemu blokowi