1983.03.16 Piast Gliwice - Wisła Kraków 1:0

Z Historia Wisły

1983.03.16, Puchar Polski, 1/4 finału, Gliwice, Stadion Piasta,
Piast Gliwice 1:0 (0:0) Wisła Kraków
widzów: 7-10.000
sędzia: L. Paprocki z Poznania
Bramki
Kloza 37' 1:0
Piast Gliwice
4-4-2
Szczech
Pałka
Wilczek
Kałużyński
Mirka
Dusza
Śliz
Żurek
Kloza
Majka
Brzezoń

trener:
Wisła Kraków
4-4-2
Janusz Adamczyk
Marek Motyka
Janusz Nawrocki grafika: Zmiana.PNG (85’ Bogdan Sysło)
Krzysztof Budka
Jan Jałocha
Wojciech Gorgoń
Zdzisław Kapka grafika: Zmiana.PNG (56’ Michał Wróbel)
Adam Nawałka
Andrzej Targosz
Andrzej Iwan
Janusz Krupiński Grafika:Zk.jpg

trener: Roman Durniok

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Bilet meczowy
Bilet meczowy

Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1983, nr 52 (15 III) nr 11335

MOCNYM uderzeniem rozpoczynają wiosenną część sezonu 1982/83 piłkarze krakowskiej Wisły. W niedzielę, meczem z Szombierkami zainaugurowali rozgrywki ligowe, a już jutro w Gliwicach czeka ich kolejny ważny sprawdzian formy — ćwierćfinałowy pojedynek Pucharu Polski z. II-ligowym Piastem.

Zawodnicy i trenerzy „Białej gwiazdy” w wielu wypowiedziach dawali do zrozumienia, że bardzo zależy im na dobrych wynikach w pucharowych spotkaniach.

Droga do finału jest już coraz krótsza, muszą jeszcze pokonać tylko dwie przeszkody. Pierwsza z nich to drużyna Piasta. Po rundzie jesiennej gliwiczanie zajmują 4 miejsce w tabeli grupy I. ze stratą 4 punktów do lidera Górnika Wałbrzych. Od lat należą zresztą do czołowych zespołów „drugiego frontu”, nie będą więc łatwym przeciwnikiem dla wiślaków. O wartości „piastunek” przekonał się m. in. gdyński Bałtyk, który w 1/8 finału przegrał w Gliwicach 1:2.

Do jutrzejszego spotkania przystąpią krakowianie w niepełnym składzie, bez kontuzjowanego w ostatnią niedzielę Piotra Skrobowskiego. Wydaje się jednak, iż mimo osłabienia są w stanie rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść. Andrzej. Iwan, choć na skutek kłopotów zdrowotnych ma zaległości treningowe, znajduje się w dobrej dyspozycji strzeleckiej, niezłą formę prezentują Zdzisław Kapka, Adam Nawałka, Janusz Nawrocki i Marek Motyka. To powinno wystarczyć, ale trzeba sobie zdawać też sprawę ze specyfiki pucharowej rywalizacji, w której nierzadko wygrywa teoretycznie słabszy


Echo Krakowa. 1983, nr 54 (17 III) nr 11337

PIAST GLIWICE — WISŁA 1:0 (0:0). Jedynego gola uzyskał Kloza w 57 min. Sędziował Lech Paprocki z Poznania, widzów — ok. 10 tys. Żółta kartka: Krupiński za krytykowanie orzeczeń arbitra.

WISŁA: Adamczyk — Motyka, Budka, Nawrocki (od 85 min Sysło), Gorgon — Targosz, Kapka (od 56 min Wróbel), Kawałka, Jałocha — Krupiński, Iwan.

Nie popisali się piłkarze krakowskiej Wisły w ćwierćfinałowym meczu Pucharu Polski w Gliwicach z II-ligowym Piastem.

Idzie nie tyle o końcowy rezultat tego pojedynku, ile o styl gry podopiecznych Romana Durnioka. Jeśli jeszcze w I połowie starali się zagrozić bramce gospodarzy, strzelali groźnie (m. in. Iwan, Targosz i Jałocha) to w II części spotkania oddali zupełnie inicjatywę gliwiczanom.

Krakowianie grali bardzo chaotycznie, a po opuszczeniu boiska przez kontuzjowanego Kapkę, żaden ż zawodników „Białej gwiazdy” nie potrafił przejąć roli dyrygenta. Osamotniony Iwan nie był w stanie, przechytrzyć dwóch a nierzadko nawet trzech pilnujących go obrońców Piasta.

Drugoligowcy, na początku meczu jakby speszeni klasą rywala, po przerwie w pełni rozwinęli skrzydła. Szczególnie groźne ataki przeprowadzał lewą stroną boiska duet Majka — Brzezoń. Właśnie w 57 minucie ci zawodnicy przeprowadzili szybką akcję. Brzezoń dośrodkowa! na pole karne, Jałocha chciał efektownie wybić piłkę, ale uczynił to tak niefortunnie, że trafiła ona pod nogi Klozy, który nie dał żadnych szans Adamczykowi.

Trzeba jednak podkreślić, iż bramkarz jako jedyny z krakowskiego zespołu zasłużył na słowa pochwały. Czterokrotnie popisał się skutecznymi interwencjami w beznadziejnych wydawało. się sytuacjach, po mocnych strzałach Brzezonia, Majki i Kałużyńskiego

JERZY SASORSKI

Gazeta Krakowska. 1983, nr 64 (17 III) nr 10633

Wczoraj poznaliśmy czwórkę półfinalistów piłkarskiego Pucharu Polski. Awans wywalczyły zespoły: Lecha Poznań, Ruchu Chorzów, Piasta Gliwice i Lechii Gdańsk. Spotkania ćwierćfinałowe przyniosły więc niespodzianki dużego kalibru.

Największą sprawiła występująca w III lidze Lechia Gdańsk, która pokonała I-ligowca Zagłębie Sosnowiec. Zaskoczeniem był też wynik w meczu II-ligowego Piasta Gliwice z krakowską Wisłą.

Piast Gliwice pokonał krakowską Wisłę 1:9 (0:0). Po pierwszej części meczu stojącej na miernym poziomie, w drugiej Piast się rozegrał, mając jeszcze kilka okazji do podwyższenia wyniku. Kałużyński i Majka zmarnowali dogodne pozycje. Krakowianie raczej rozczarowali. W polu byli nawet lepszym technicznie zespołem, ale na przedpolu bramkowym zupełnie zawodzili. Jodynie Iwan próbował budować akcję ofensywną, ale nie znajdował zrozumienia u kolegów. W Piaście wyróżniali się Mirka, Dusza, Majka i Szczech, a w Wiśle podobali się Jałocha, Motyka i bramkarz Adamczyk.

Bramkę zdobył w 56 min. Kloza. Żółta kartka Krupiński.

WISŁA: Adamczyk, Motyka, Nawrocki (od 85 min. Sysło), Budka, Gorgoń, Targosz, Nawałka, Kapka (od 56 min. Wróbel), Jałocha, Krupiński, Iwan.