1983.03.26 Wisła Kraków - Zawisza Sulechów 3:0

Z Historia Wisły

Wersja z dnia 12:44, 7 lis 2019; PawelP (Dyskusja | wkład)
(różn) ← Poprzednia wersja | Aktualna wersja (różn) | Następna wersja → (różn)
1983.03.26, I liga, Kraków,
Wisła Kraków 3:0 Zawisza Sulechów
(15:2, 15:10, 15:5)

ilość widzów:


I sędzia: II sędzia: Komisarz:
Wisła Kraków
Zawisza Sulechów
Lesław Kędryna
Trenerzy: '

Jarosława Różańska
Małgorzata Tylek
Lidia Krawczyk
Alina Kisiel
Anna Kucharczyk
Beata Buhl
Składy: '
(l) – libero

Relacje prasowe

"Dziennik Polski" z 1983

strona 6 Wisła Zawisza Sulechów 3:0



Echo Krakowa. 1983, nr 61 (28 III) nr 11344

DO OSTATNIEGO meczu ważyły się losy mistrzowskiego tytułu w rywalizacji siatkarek. Ostatecznie jednak triumfował zespół Łódzkiego Klubu Sportowego. Na najwyższym podium zastąpił drużynę krakowskiej Wisły, która mocno osłabiona w tym sezonie, zajęła 5 miejsce. W sobotę i w niedzielę „Biała gwiazda” pokonała sulechowskiego Zawiszę i gdańską Spójnię.

WISŁA — ZAWISZA 3:0 (15:2, 15:10, 15:5). Przez cały mecz krakowianki grały szóstką następujących zawodniczek: Tylek, Kisiel, Krawczyk, Tatka, Kucharczyk, Różańska.

Sulechowianki mające jeszcze cień szansy na uratowanie się przed spadkiem do II ligi rozpoczęły spotkanie bez wiary w możliwość odniesienia zwycięstwa.

Nawiązały walkę z wiślaczkami jedynie w drugim secie (6:6, 7:7, 10:11). W sumie pojedynek trwał zaledwie 50 minut, najlepsze wśród krakowianek — Różańska, Kucharczyk i Kisiel.

WISŁA — SPÓJNIA 3:1 (15:3, 15:9, 15:17, 15:9). Krakowianki przystąpiły do meczu w takim samym składzie jak w sobotę.

Potem na boisku występowały także: Chrapek, D. Gawryluk, Dulińska i B. Gawryluk.

Po gładko wygranych dwóch pierwszych setach Wisła prowadziła w trzecim już 14:9, lecz w końcu przegrała 15:17. W tym momencie nieliczni kibice przenieśli się na stadion piłkarski, gdzie rozpoczynał się pierwszo ligowy pojedynek jedenastki „Białej gwiazdy” ze Śląskiem.

Na trybunach w hali pozostali najbardziej zagorzali sympatycy siatkarek. W czwartej partii do niespodzianki już nie doszło.