1983.03.27 Wisła Kraków - Śląsk Wrocław 3:1
Z Historia Wisły
Wisła Kraków | 3:1 (0:0) | Śląsk Wrocław | ||||||||
widzów: 10.000 | ||||||||||
sędzia: J. Eksztajn z Warszawy | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Spis treści |
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1983, nr 61 (28 III) nr 11344
Celny strzał TARGOSZA otworzył Wiśle drogą do zwycięstwa
WISŁA — SLĄSK 3:1 (0:0). Bramki strzelili: dla Wisły — Targosz w 63 min, Iwan w 67 i Sobiesiak (samobójczą) w 79 min, dla Śląska — Nocko w 70 min. Sędziował p. J. Eksztajn z Warszawy.
WISŁA — Adamczyk — Motyka, Budka, Targosz, Jałocha — Nawrocki (od 67 min. Kowalik), Nawałka, Kapka, Krupiński — Iwan, Wróbel.
Grząska murawa boiska bardzo utrudniała zawodnikom grę stąd w niedzielnym spotkaniu,
widowisko nie było porywające, szczególnie pierwsza jego połowa, w której wiślacy co prawda atakowali, lecz bardzo niemrawo, a wrocławianie bronili się dość skutecznie. Gospodarze mieli w pierwszych 45 minutach jedną znakomitą okazję, kiedy to w 31 min. Kapka znalazł się sam na sam z bramkarzem Śląska — Kostrzewą, lecz fatalnie strzelił, wysoko ponad poprzeczkę.
Po zmianie stron, ataki krakowian nabrały większego wigoru, jednak gol nie padał. Wreszcie na daleki strzał zdecydował się Targosz. Kopnięta bardzo mocno i precyzyjnie piłka poszybowała w sam róg bramki i mimo interwencji Kostrzewy wpadła do siatki. To był przełomowy moment spotkania. Wrocławianie musieli teraz ruszyć do przodu, odkryć szczelnie dotąd zasłonięte przedpole bramkowe i tym samym stworzyć wiślakom szansę skuteczniejszego atakowania. W kilka minut po pierwszym golu Iwan minął obrońców i sprytnie przerzucił piłkę nad bramkarzem, wpisując się na listę strzelców.
2:0 i wiślacy już spokojni o wynik i swoją wygraną zdekoncentrowali się, mniej energicznie walczyli o piłkę i w efekcie wrocławianie po celnej „główce” Nocki zdołali uzyskać tzw. „kontaktową” bramkę. Gdy jednak w niespełna 10 minut później Sobiesiak niefortunnie podając do Kostrzewy kopnął piłkę do swojej, bramki mecz znów „siadł”, jasnym się bowiem stało tak dla kibiców jak i piłkarzy obu zespołów, iż „jest już po zawodach”, .że tego wyniku Śląsk nie jest w stanie już zmienić na zwycięski dla siebie.
W Wiśle, która grała bez kontuzjowanych Sysły i Gorgonia pierwszoplanowymi postaciami byli w tym meczu Iwan i Budka.
Iwan stanowił największe zagrożenie dla bramkarza wrocławskiego, był zresztą przez większą część gry pilnowany przez dwóch przeciwników, Budka tworzył natomiast dla wrocławskich napastników zaporę nie do pokonania, skutecznie rozbijając, co prawda rzadkie i anemiczne, ataki Śląska. Reszta zespołu zwycięzców grała przeciętnie, nieporozumieniem był jedynie występ Wróbla, najsłabszego zawodnika na boisku. (lang)
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1983, nr 62 (29 III) nr 11345
TRZECH czołowych piłkarzy krakowskiej Wisły: Andrzej Iwan, Jan Jałocha i Zdzisław Kapka, odwiedziło ostatnio młodzież Specjalnego Zakładu Poprawczego w Witkowicach biorąc udział W urządzonym przez młodzież turnieju pn. „Wisełka i piłka nożna”, W trakcie spotkania piłkarze przysłuchali się konkursowym pytaniom i odpowiedziom, a potem opowiadali o swych karierach sportowych. o wydarzeniach związanych z występami na boiskach kraju i świata.
Na zakończenie spotkania przekazano młodzieży sportowe upominki.