1983.09.17 Wisła Kraków - Górnik Wałbrzych 85:68

Z Historia Wisły

1983.09.17, I liga, Kraków, hala Wisły,
Wisła Kraków 85:68 Górnik Wałbrzych
I:
II: 30:41
III:
IV:
Sędziowie: Komisarz: Widzów:
Wisła Kraków
Zbigniew Kudłacz 23, Janusz Seweryn 22, Krzysztof Fikiel 18, Jacek Międzik 16

Górnik Wałbrzych
Młynarski 18, Reschke 13, Kiełbik 10


Relacje prasowe

Za, Krzysztof Łaszkiewicz "Polska koszykówka męska 1928 - 2004", Inowrocław, 2004

  • strona 8 17 i 18.09 Wisła- Górnik Wałbrzych 85:63i Gwardia Wrocław 73:64;

Echo Krakowa. 1983, nr 183 (19 IX) nr 11466

Obiecujący początek sezonu koszykarzy

Zwycięska obrona Wawelskich smoków

INAUGURACJA, pięćdziesiątego sezonu ligowego koszykówki w Polsce miała miejsce w sobotnie popołudnie w Krakowie, gdzie, jako pierwsi przystąpili do walki koszykarze Wisły i wicemistrza Polski — Górnika Wałbrzych. Otwierając rozgrywki prezes OZKosz — Edward Surówka apelował do ambitną walkę.

Pierwsze mecze rozegrane pod Wawelem, były jakby odpowiedzią koszykarzy na ten apel.

Szczególnie miło zaskoczyli wiślacy, którzy z dawno nie oglądaną pasją, poświęceniem i zaciętością walczyli o zwycięstwa i uzyskali dwie bardzo cenne wygrane.

WISŁA zawodników o zaciętą, ofiarną, GÓRNIK 85:38 (30:41). Najwięcej punktów: dla Wisły — Kudłacz 23, Seweryn 22, Fikiel 18 i Międzik 16, dla Górnika — Młynarski 28, Reschke 13.

Pierwsza połowa była obustronnie nerwowa, wiślacy między 9 a 20 minutą pozwolili rywalom „odskoczyć” aż na 11 punktów, tracąc wiele piłek wskutek prostych błędów. Po zmianie stron „Wawelskie smoki” rzuciły na szalę wszystkie siły, zagrały doskonale w defensywie i już w 25 min był remis 45:45, a potem coraz większa przewaga gospodarzy i w efekcie 17-punktowe zwycięstwo.

Na szczególne słowa uznania zasłużył Bogucki, który świetnie pilnował Młynarskiego. Także Fikiel, Kudłacz, Międzik i Seweryn pokazali grę obronną bardzo skuteczną i zażartą. I ten właśnie element zadecydował o końcowym sukcesie wiślaków. Górnik zdobył w II połowie zaledwie 27 pkt, chwilami gracze z Wałbrzycha byli zupełnie bezradni w ataku, natrafiając w każdym punkcie boiska na mur wiślackiej obrony.

WISŁA — GWARDIA 73:64 (28:34). Najwięcej punktów: dla Wisły — Fikiel 22, Seweryn 13, Kudłacz 12, dla Gwardii — Bińkowski 18, Doliński 17.

Powtórzyła się historia z soboty. Pierwsza połowa i przewaga gości, 25 min i remis 42:42, a potem prowadzenie krakowian, okresami różnicą z górą 10 punktów. Znów doskonała defensywa wiślaków, ambicja i wola walki złożyły się na końcowy sukces. Mecze, tak sobotni jak i niedzielny nie stały jeszcze na najwyższym poziomie, ale były ogromnie emocjonujące, tak że publiczność opuszczała halę w pełni zadowolona.

Miejmy więc nadzieję, że po udanym początku, koszykarze krakowscy będą nadal wykazy­ wali taką samą waleczność, ambicję, że tak grających jak w sobotę i w niedzielę będziemy mogli oglądać ich w każdym .meczu. Oby ta pomyślna inauguracja sezonu przerodziła się w długie pasmo sukcesów „Wawelskich smoków”.


Gazeta Krakowska. 1983, nr 221 (19 IX) nr 10790

W sobotę zainaugurowali po raz pięćdziesiąty rozgrywki I ligi koszykarze. Pierwsza kolejka spotkania przyniosła kilka niespodzianek. Do jednej z nich doszło w Krakowie, gdzie Wisła pokonała wicemistrza Polski Górnika Wałbrzych 85:68 (30:41).

Pierwsze punkty w tym sezonie zdobył Międzik, ale później skuteczniej grali goście i oni też objęli prowadzenie, mając już 13 punktową przewagę. Krakowianie spisywali się dobrze, zwłaszcza w obronie, gorzej było z celnością rzutów.

Po przerwie obraz gry uległ zmianie, „Smoki” zagrały wręcz doskonale w defensywie i wicemistrzowie Polski okazali się bezradni. Nawet takie asy jak Młynarski, Kiełbik czy Reschke nie mogły sobie poradzić ze szczelną i agresywną obroną krakowian. W ciągu 14 minut drugiej części spotkania wałbrzyszanie zdobyli zaledwie 11 punktów, co ma swoją wymowę! Wiślacy objęli prowadzenie w 27 min. i już nie oddali go do końca.

Koszykarze Górnika, widząc, że tego meczu nie wygrają, zaczęli w ostatnich minutach meczu (dotyczy to głównie Młynarskiego i Kiełbika) zachowywać Się nonszalancko, zrezygnowali ostentacyjnie z walki. Ta niesportowa postawa gości nie przysporzyła im sympatii w Krakowie, natomiast wiślacy zebrali wiele braw za dobrą i ambitną walkę do końca. Najlepiej w zespole krakowskim zagrali Seweryn i Kudłacz, zawiódł Suda.

Najwięcej punktów dla Wisły zdobyli: Kudłacz 23, Seweryn 22, Fikiel 18, Międzik 16, dla pokonanych Młynarski 28, Reschke 13.

Wczoraj Wisła pokonała Gwardię Wrocław 73:64 (28:34).

Najwięcej punktów, zdobyli: dla Wisły — Fikiel 22, Seweryn 18, Kudłacz 12, K. dla Gwardii — Binkowski 18, Doliński 17.

Do przerwy gospodarze grali zdekoncentrowani, stracili sporo piłek wskutek prostych błędów. W drugiej części meczu krakowianie zaczęli grać uważniej w obronie, poprawili celność rzutów i zdołali nie tylko odrobić straty, ale także odnieść przekonywujące zwycięstwo. W ■zespole Wisły wyróżnili się Seweryn i Fikiel