1984.01.10 Spójnia Gdańsk - Wisła Kraków 59:83

Z Historia Wisły

1984.01.10, I Liga Koszykówki Kobiet, Finał A (o miejsca 1-6), 1. kolejka, Gdańsk,
Spójnia Gdańsk 59:83 Wisła Kraków
I:
II: 38:47
III:
IV:
Sędziowie: Wójcik i Jurkiewicz z Łodzi Komisarz: Widzów:
Spójnia Gdańsk
Konwent 13, Bańka 8, Stankiewicz 7, Wołujewicz 2, Bilska 4, Sikorska 8, Nawrot 11, Gawęcka 4, Effenberg 2

Wisła Kraków:
Anna Jaskurzyńska 19, Grażyna Seweryn 16, Halina Wyka-Iwaniec 8, Lucyna Berniak-Januszkiewicz 14, Tamara Czelakowska 10, Elżbieta Doniec 10, Renata Wrona 4, Małgorzata Niemiec 2, Aldona Patycka 0, Marta Starowicz 0


nr 9 Terminarz: nr 7 8

nr 9 2

Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1984, nr 7 (10 I) nr 11545

PO NIESPEŁNA miesięcznej przerwie koszykarki ekstraklasy przystępują dziś do dalszego ciągu rozgrywek mistrzowskich. Sześć najlepszych zespołów, wyłonionych po dotychczasowych meczach, rozegra w ciągu 24 dni po dziesięć mistrzowskich pojedynków.

Jeśli weźmiemy pod uwagę i to, że trzeba na mecze dojeżdżać, wracać po nich do domu, przyznać trzeba, iż najbliższe trzy tygodnie będą dla zawodniczek doprawdy morderczym okresem.

Tak fizycznie jak i psychicznie. Toczyć przecież będą w tym czasie pojedynki o mistrzostwo Polski, o prawo występowania w Pucharze Europy, w szranki którego, po wielu latach nieobecności, mają podobno już w tym sezonie wrócić polskie zespoły.

O przyczynach tak wielkiego skoncentrowania zawodów pisaliśmy już parokrotnie, przypomnijmy więc już tylko króciutko, iż spowodowane zostało to planami długotrwałych przygotowań kadry do przedolimpijskich zawodów eliminacyjnych. Dziś pierwsze mecze w finałowej. Wiślaczki grają Gdańsku ze Spójnią, jutro stąpią natomiast w Pabianicach przeciwko Włókniarzowi. Zespół trenera Piotra Langosza przygotowywał się do tej fazy mistrzostw najpierw w Krakowie, a później na zgrupowaniu w Kamieniu, skąd bezpośrednio pojechał do Gdańska.

Wisła jest jednym z dwóch najpoważniejszych kandydatów d mistrzowskiego tytułu. Obok niej pretenduje do prymatu wrocławska Ślęza. Pozostała finałowa czwórką ustępuje nieco poziomem gry temu duetowi, niemniej na swoim terenie jest w stanie wygrać tak z Wisłą, jak i Ślęzą i pokrzyżować szyki faworytkom. Piotra Langosza najbardziej martwi stan zdrowia dwóch najlepszych rozgrywających zespołu krakowskiego — Haliny Iwaniec i Grażyny Sewerynowej.

Pierwsza narzeka na bóle kręgosłupa, druga także ma kłopoty zdrowotne i nie trenowała przez wiele dni. A ten duet właśnie to podstawowa siła krakowskiej drużyny, jej motor napędowy.

Czy będą one w stanie grać, a jeżeli tak, to czy starczy im sił na tak wyczerpującą walkę — oto główny dylemat trenera wiślaczek. Na szczęście, po macierzyńskim urlopie, wznowiła treningi i już wystąpi w zawodach Marta Starowicz. Jednak paromiesięczna przerwa z pewnością odbiła się na jej formie i musi minąć jeszcze trochę czasu, by ta utalentowana koszykarka odzyskała pełnię sił, by znów mogła wziąć na swe barki ciężar prowadzenia gry zespołu, tak jak to się działo pod koniec minionego sezonu.

Dziś w Gdańsku czeka wiślaczki trudna przeprawa. Spójnia, w ostatniej fazie gier wykazała poważną zwyżkę formy i awansowała do pierwszej szóstki, dystansując obrończynie mistrzowskiego tytułu — ŁKS. Co prawda, na sięgnięcie po tytuł gdańszczanki realnych szans nie mają, niemniej ta bojowa i ambitna drużyna jest w stanie sprawić wiele niespodzianek, urwać punkty głównym faworytkom. Podobnie jak i pabianicki Włókniarz, który na swoim terenie przegrywa bardzo rzadko.

To, co ciężkie i wyczerpujące dla koszykarek, będzie jednak bardzo atrakcyjne dla kibiców basketu. Mecze rozgrywane będą co parę dni, sytuacja w tabeli może się jeszcze wielokrotnie zmieniać, wysoka stawka tej fazy gier spowoduje zapewne wzrost zainteresowania rozgrywkami, spore emocje. Ot, choćby już w najbliższą sobotę, kiedy to w hali przy ul. Reymonta wystąpi wrocławska Ślęza...

Program dzisiejszych i jutrzejszych gier jest następujący: Spójnia i Włókniarz podejmują Wisłę i Ślęzę, natomiast w Poznaniu odbędzie się tylko jeden mecz, derbowy, pomiędzy AZS a Lechem, (lang)


Echo Krakowa. 1984, nr 8 (11 I) nr 11546

WCZORAJ koszykarki wznowiły rywalizację o ligowe punkty koszykarki ekstraklasy. Kolejny bardzo udany występ zanotował zespół krakowskiej Wisły.

Najpoważniejszy kandydat do mistrzowskiego tytułu pokonał w Gdańsku Spójnię 83:59 (47:38) i utrzymał oczywiście Wisły pozycję lidera. Najwięcej punktów dla krakowianek zdobyły Jaskurzyńska 19 i Seweryn 16, dla drużyny gospodarzy — Konwent 13.

Już w pierwszych minutach meczu wiślaczki uzyskały zdecydowaną przewagę, demonstrując nowoczesną, szybką i skuteczną grę. Na szczególne wyróżnienie zasłużyły Seweryn i Jaskurzyńska. W ostatnich minutach drugiej połowy pojedynku trener Langosz wpuścił na parkiet zawodniczki rezerwowe.

Gazeta Krakowska. 1984, nr 9 (11 I) nr 10886

Rozpoczęła się decydująca faza w ekstraklasie koszykarek. 6 pierwszych zespołów gra w finale „A” każdy z każdym, pozostałe 4 walczą o utrzymanie się w lidze W finale „A” prowadząca w tabeli Wisła wygrała pewnie w Gdańsku ze Spójnią 83:59 (47:38). Krakowianki pokazały szybką, nowoczesną koszykówkę opartą na dobrej obronie i szybkich kontratakach. Najwięcej punktów dla wiślaczek zdobyły: Jaskurzyńska- 19 i Seweryn 16, dla Spójni Konwent 13.